Microsoft i Quanta Computer podpisały (naszym zdaniem gigantyczny stos dokumentów prawnych) umowę, która chroni i licencjonuje Quantę, zapewniając „szeroki zakres ochrony patentowej Microsoftu na tablety, smartfony i inne urządzenia konsumenckie Quanta z platformą Android lub Chrome”. Pełne szczegóły umowy nie zostały ujawnione i prawdopodobnie nigdy nie zostaną ujawnione, ale jest to kolejna umowa, w której Microsoft będzie zarabiać na oprogramowaniu za pomocą jądra Linux.
Quanta Computer prawdopodobnie nie jest nazwą, którą rozpoznajesz, ale istnieje spora szansa, że używasz niektórych z jej produktów. Tworzą sprzęt specjalnie dla innych firm - w tym Amazon Kindle Fire. To oraz dodanie Chrome OS do tego miksu sprawia, że jest to niebezpieczny precedens. Microsoft od dawna rozważał oprogramowanie typu open source, aw szczególności jądro Linuksa, cierń w swojej stronie i wykorzystał kreatywne sposoby, aby powstrzymać dystrybucję produktów za pomocą tej technologii. Przyjrzyjmy się historii nieco po przerwie.
Źródło: Microsoft
Microsoft zdał sobie sprawę w listopadzie 1998 r., Że oprogramowanie zbudowane na Linuksie może stanowić poważne krótkoterminowe zagrożenie dla ich modelu biznesowego, szczególnie na poziomie przedsiębiorstwa. Niesławne dokumenty na Halloween (zestaw wewnętrznych notatek Microsoft wyciekły do członków fundacji open source) zawierają kilka naprawdę interesujących rzeczy, które zacytuję z dokumentów tutaj:
- Linux reprezentuje najlepszy w swojej klasie system UNIX, który jest godny zaufania w aplikacjach o kluczowym znaczeniu i - ze względu na otwarty kod źródłowy - ma długoterminową wiarygodność, która przewyższa wiele innych konkurencyjnych systemów operacyjnych.
- Większość podstawowych aplikacji, których potrzebują ludzie po przejściu na system Linux, jest już dostępna za darmo. Dotyczy to serwerów WWW, klientów POP, serwerów poczty, edytorów tekstu itp
- Wcześniej miałem IE4 / NT4 na tym samym pudełku i dla porównania kombinacja Linux / Navigator działała co najmniej 30-40% szybciej podczas renderowania prostej grafiki HTML +.
- Zalety systemu Linux (rzeczywiste i postrzegane) w stosunku do systemu Windows NT obejmują: dostosowanie … dostępność / niezawodność … skalowalność / wydajność … interoperacyjność …
- Linux staje się kluczowym systemem operacyjnym na rodzącym się rynku cienkich serwerów
- Korzystając z dzisiejszych wymagań dotyczących serwerów, Linux jest wiarygodną alternatywą dla komercyjnych serwerów opracowanych w wielu aplikacjach o dużej objętości.
Być może najistotniejszy z nich, dlaczego Microsoft dba o Linuksa, jest następujący:
Compaq i Dell muszą jedynie rzetelnie zagrozić przyjęciu Linuksa, aby naciskać na obniżenie cen systemów operacyjnych OEM.
Compaq i Dell mogą nie być dużymi graczami, którymi kiedyś byli, ale w 1998 r., Gdyby zdecydowali się oferować komputery ogółowi użytkowników systemu Linux, kopia systemu Windows 7 może dziś nie kosztować 300 USD. Microsoft widział, że będą musieli walczyć z Linuksem na każdym kroku, aby utrzymać swoje ogromne marże. Chociaż te marże zysku nie są tak duże, a Microsoft nie jest już jedynym znaczącym graczem w świecie technologii, praktyki są kontynuowane.
W 2005 r. Powstała Open Invention Network, składająca się z IBM, Sony, Philips, Novell, Red Hat i NEC, i zgromadzili oni portfolio patentów zaprojektowanych, aby trzymać Microsoft na dystans. Gdyby Microsoft zdecydował się pójść za dostawcą Linuksa, OIN zareagowałby i rozpętałoby się piekło. Microsoft od dawna groził, że to zrobi, mówiąc, że jądro Linuksa narusza ponad 200 patentów, ale jak dotąd wszystko z Redmond było gadane.
Wpisz Google i Androida. Microsoft prawdopodobnie postrzega popularność Androida jako zagrożenie, którego unikali w 1998 roku - Windows Mobile nie żyje, a WP7 nie może sprzedać wystarczającej ilości produktu, aby uzasadnić swoje istnienie. Udało im się przekonać niektórych producentów OEM z Androidem do podpisania niejawnych umów licencyjnych, które najprawdopodobniej obracają się wokół jądra Linux. Acer, Viewsonic i HTC to godne uwagi przykłady. Teraz wrzucili do systemu Chrome OS. Podobnie jak OIN, Google prawdopodobnie może utrudnić Microsoftowi - szczególnie w oczach opinii publicznej - więc unikają prawdziwego problemu i podążają za mniejszymi partnerami. Teraz pokazali nową strategię - idąc za ludźmi budującymi sprzęt. Amazon nigdy nie zawarłby umowy z Microsoftem, a Microsoft nigdy nie pozwałby Amazon, więc musieli znaleźć inny sposób na zarobienie swoich pieniędzy. Poszli za fabrykami, które faktycznie budują sprzęt.
Jestem fanem umów licencyjnych. Microsoft zasługuje na każdy grosz, który zbierają od firm (takich jak Apple i Google), które korzystają z Exchange Active Sync. Oferują licencję po uczciwej cenie i nadal pracują nad produktem. Ale to, co robią z producentami i sprzedawcami Androida, jest złe. Microsoft musi znaleźć nowy sposób na sfinansowanie swojego działu mobilnego lub Google musi wkroczyć i zmusić sprawę do szczytu.
Możemy otrzymać prowizję za zakupy za pomocą naszych linków. Ucz się więcej.