Logo pl.androidermagazine.com
Logo pl.androidermagazine.com

Recenzja Opery max

Anonim

Są chwile, kiedy chcesz - nie potrzebujesz - zaoszczędzić na danych w jak największym stopniu. Innym razem możesz wysysać gigabajty tak szybko, jak Twój operator lub dostawca usług internetowych może je obsłużyć. I tylko ty wiesz, czego potrzebujesz, kiedy. Istnieje wiele sposobów oszczędzania danych. Użyj trybu samolotowego. Lub po prostu wyłącz telefon. To wydaje się trochę drastyczne.

Opera Max to jedna z tych aplikacji, która istnieje od zawsze, i wydaje się, że naprawdę się nią przyjrzeliśmy. To się teraz kończy. I okazuje się, że jest diabelnie prosty. To VPN, która tuneluje dane przez swoje serwery, kompresując rzeczy tam, gdzie to możliwe. Oznacza to w szczególności zdjęcia i wideo, które stanowią większość dużych rzeczy, z którymi muszą zmierzyć się twoje telefony i tablety.

Ale kompresja zawsze wiąże się z kompromisem. Zobaczmy więc, czy Opera Max jest odpowiednim rozwiązaniem do zarządzania danymi w pełnym wymiarze godzin, czy też jest to coś, czego będziesz chciał czasem używać.

Konfiguracja Opery Max jest prosta i ładnie wykonana. Pojawia się kilka ekranów, które wyjaśniają zalety programu Opera Max, ale nie wyjaśniają, co się dzieje. „Opera Max zapisuje twoje dane i rozszerza Twój pakiet danych”. Nie bardzo - po prostu powstrzymuje aplikacje, których używasz na co dzień, przed wykorzystywaniem tak dużej ilości danych, ponieważ Opera przechwytuje i kompresuje to, co nadchodzi. I to nie jest zupełnie nowy pomysł - Google robi to samo przez Chrome od jakiegoś czasu - i każdego, kto widziałem, że Dolina Krzemowa HBO powinna już być wystarczająco obeznana z kompresją. Opera Max idzie jednak dalej, działając jako kompletna sieć VPN dla wszystkiego, co nadchodzi.

Dzięki temu obrazy i filmy ładują się szybciej. Po spędzeniu kilku dni z Operą Max nie wiem, czy widziałem wyraźną różnicę prędkości, ale to prawdopodobnie dlatego, że przez większość czasu mam szybkie połączenie. Jeśli jednak korzystasz z wolniejszego połączenia, możesz zauważyć prawdziwą różnicę.

Skompresowane przez Operę Max po lewej stronie i zgodnie z zamierzeniami Instagrama po prawej stronie.

Ale każdy, kto wie cokolwiek o kompresji, wie również, że kompromisem dla wielkości i szybkości (ta pierwsza bezpośrednio wpływa na drugą) jest jakość i wierność. Prawdziwe pytanie, które musisz sobie zadać, brzmi: ile zauważasz i na czym ci zależy. Były czasy, w których tak naprawdę nie zauważyłem innej jakości obrazu.

Innym razem było to oczywiste. Najczęściej zależało to od materiału źródłowego. Jeśli obraz na początku nie był aż tak wysokiej rozdzielczości, dalsza degradacja (prawie wszystko jest w pewnym momencie skompresowane) może naprawdę się wyróżnić. Innym razem mogę w ogóle nie zauważyć. I było trafione. Niektóre zdjęcia na Instagramie nadal wyglądały dobrze. Inne wyróżniały się jak obolały kciuk.

Ale tu właśnie pojawia się naprawdę fajna część. Masz poważną kontrolę nad tym, na co wpływa Opera Max, a co nie.

Możesz zacząć od podjęcia decyzji, czy chcesz kompresować dane mobilne czy dane przez Wi-Fi. (Za moje pieniądze zrezygnowałbym z kompresji przez Wi-Fi, ponieważ to Wi-Fi.)

Ale wtedy możesz pogłębić swoje umiejętności i kontrolować wszystko na poziomie aplikacji. Stuknij w menu Dane mobilne lub Wi-Fi, aby zobaczyć, ile danych pobrała pojedyncza aplikacja i ile Opera Max oszczędza na kompresji. Okazuje się, że pokazuje, ile danych wykorzystuje w ciągu dnia, więc jest bardzo szczegółowy. I tutaj możesz również kontrolować, czy Opera Max kompresuje dane dla konkretnej aplikacji tylko na komórkowej transmisji danych, Wi-Fi lub w ogóle. Możesz również zobaczyć wykorzystanie w okresach miesięcznych.

Chociaż możesz nie używać Opery Max 24/7, są chwile, w których zdecydowanie może się przydać.

Warto również przejrzeć ustawienia, ponieważ tutaj możesz kontrolować powiadomienia i ile kompresji chcesz zastosować w aplikacji (wysoka, średnia, niska lub brak). Dotyczy to również danych mobilnych i Wi-Fi dane. Warto również zapoznać się z często zadawanymi pytaniami dotyczącymi Opery na temat aplikacji, choćby po to, aby dowiedzieć się, że dane wysyłane przez HTTPS nie zostaną skompresowane z oczywistych powodów (bezpieczne dane są bezpieczne), a IPv6 na Androidzie 4.4 też nie jest obowiązkowy.

Tak więc moja podstawowa wersja Opera Max jest taka: jeśli szukasz sposobu na zachowanie daty podczas faktycznego korzystania z telefonu, jest to aplikacja do wypróbowania. Nie używałbym tego codziennie, przynajmniej w normalnym życiu codziennym. I na pewno nie zawracałbym sobie tym głowy przez Wi-Fi. Dla mnie może to mieć sens, gdy jestem za granicą, a ilość wykorzystywanych przeze mnie danych bezpośrednio odnosi się do kwoty, którą zamierzam kucnąć. Ma to sens dla rynków, na których wysokie limity danych nie są normą - i jest ich wiele.