Logo pl.androidermagazine.com
Logo pl.androidermagazine.com

Dlatego telefony Sony w nas nie mają czujników linii papilarnych

Anonim

Ten artykuł został wcześniej opublikowany w lutym 2017 r., Ale w świetle Sony, która po raz kolejny wypuszcza telefony w USA bez czujnika odcisków palców, pomyśleliśmy, że odkryjemy go jako źródło informacji dla osób próbujących zrozumieć, co się dzieje.

Kolejny rok, kolejny telefon Sony wypuszczany na rynek amerykański bez czujnika linii papilarnych - pomimo dokładnie tego samego modelu, który pakuje proces uwierzytelniania biometrycznego na całym świecie. Wraz z zapowiedziami Xperii XZ Premium i XZ, Sony po raz kolejny ma kilka kuszących telefonów. I choć wydaje się, że poczynił on znaczne postępy w zakresie kamer i kilku innych punktów bólu, ten jeden problem wciąż go trapi. Z jakiegokolwiek powodu Sony nie może przynieść telefonu do USA z działającym czujnikiem linii papilarnych.

Pytanie, dlaczego tak się dzieje, było dla nas stałym błędem, gdy rozmawiamy z przedstawicielami Sony od czasu do czasu, a na MWC 2017 otrzymaliśmy być może najbardziej szczere wyjaśnienie tego, co się dzieje.

Rozmawiając z Donem Mesą, który jest szefem marketingu w Ameryce Północnej w Sony Mobile US, zaczęliśmy uzyskiwać bardziej konkretny obraz tego, co się tutaj dzieje. Zapytany o wykluczenie uwierzytelniania odcisków palców w telefonie Xperia XZ Premium, Mesa wyjaśnił: „Istnieje wiele zewnętrznych i wewnętrznych czynników, które pomagają nam podjąć świadomą decyzję o nieuwzględnieniu”.

Na razie, aby Sony mogła sprzedawać telefony w USA, nie może zawierać czujników linii papilarnych.

„Zewnętrzna” część tego stwierdzenia jest interesującą częścią i czymś, co wcześniej nie zostało ujawnione. Przez ostatnie kilka lat stanowisko Sony w sprawie nieuwzględniania czujników odcisków palców w USA było takie, że nie było na nie popytu i podjęto decyzję biznesową, aby nie uwzględniać tej funkcji. Wydaje się, że ten czynnik zewnętrzny ma związek z umowami, które zawarł (lub wypowiedział) w USA. Zapytany o te czynniki, Mesa kontynuował: „chodziło o to, abyśmy świadomie zdecydowali, że chcemy kontynuować naszą działalność tutaj, i jeden z warunków, abyśmy mogli robić interesy”.

Oto sedno problemu: w oparciu o jakąś wcześniej zawartą umowę dotyczącą Stanów Zjednoczonych, aby Sony mogła sprzedawać telefony w tym kraju, nie może wysłać ich z działającymi czujnikami linii papilarnych. Biorąc pod uwagę mniejsze zło, Sony zdecydowało się nadal sprzedawać telefony z wyłączonym czytnikiem linii papilarnych zamiast całkowicie rezygnować z USA - i wydaje się, że tak jest nadal, ponieważ Sony nadal sprzedaje tutaj szeroką gamę odblokowanych telefonów. Mimo tego dziwnego ograniczenia dotyczącego używania czujników linii papilarnych, Sony nadal uważa USA za ważny rynek i chce nadal sprzedawać tutaj swoje najlepsze urządzenia.

Naciskany na konkretne szczegóły, Mesa potwierdził, że amerykańscy operatorzy potarli przejście od sprzedaży telefonów obsługiwanych przez przewoźnika do całkowicie odblokowanego, co ostatecznie doprowadziło w jakiś sposób do tej sytuacji odcisków palców. Wydarzenia, takie jak wprowadzona na rynek i anulowana Xperia Z4V oraz różne jednorazowe urządzenia operatorskie, które nigdy nie sprzedały się dobrze, wydają się wskazywać na kłopoty Sony z operatorami amerykańskimi. Nie byłoby zaskakujące, gdyby umowa (lub transakcje), która się nie udała, doprowadziłaby do pewnych problemów z wyłącznością odcisków palców jako karą za taką awarię. Oczywiście prawdziwym problemem jest to, że specyfika takich umów nie jest - i może nigdy nie zostanie - ujawniona.

Co więc możemy z tego zabrać? Cóż, pierwszą częścią jest to, że Sony potwierdza, że ​​rzeczywiście świadomie wysyła swoje telefony do USA z czujnikami linii papilarnych … i jednocześnie wyraźnie je wyłącza w oprogramowaniu. Sony Mobile US po raz pierwszy potwierdza również, że bez tych zewnętrznych czynników wpływających na te decyzje, wolałby wysyłać telefony w USA z włączonymi czujnikami linii papilarnych. To jednak w żaden sposób nie pozwala Sony całkowicie oderwać się od tego - tango wymaga dwóch, a sama Sony była oczywiście zaangażowana w jakikolwiek mechanizm prowadzący do tego dziwnego ograniczenia otaczającego czujniki odcisków palców. Ktoś się na to zgodził i od tamtej pory jest to nieustanny cierń w firmie.

I bez względu na to, jak to wszystko się wydarzyło, nie jest to wielka pociecha dla tych z nas, którzy są wielkimi fanami designu i sprzętu Sony, ale będą nadal odmawiać zakupu swoich telefonów, dopóki nie będą mieli tak podstawowego cecha. Klienci w USA zasługują na czujnik odcisków palców tak samo, jak wszyscy inni na świecie kupujący telefon Sony. I sama Sony wydaje się sądzić, że jest to krótkoterminowe ograniczenie, które po podniesieniu wygodnie umieszcza się w lusterku wstecznym, ponieważ nadal sprzedaje odblokowane telefony w tym kraju.