Logo pl.androidermagazine.com
Logo pl.androidermagazine.com

30 dni później - cud: konkurs mistrzów na kontynuację Androida

Anonim

Kiedy początkowo usiadłem, aby napisać o Marvel: Contest of Champions, nie grałem zbyt długo, ale byłem już uzależniony. Dostęp do wspaniałej i łatwej do gry gry walki był pierwszym losowaniem, ale jestem także wielkim fanem Marvela. 30 dni później to są moje przemyślenia na temat tego, czy ta gra sprawi, że spodoba ci się po pierwszych dniach.

Pierwszym ważnym pytaniem było, czy ta gra była przyjemna nawet bez zakupów w aplikacji (lub w skrócie IAP). Chociaż Marvel: Contest of Champions ma trochę IAP, nie jest to gra, która wymaga ciągłego kupowania nowych pakietów boosterów, aby cieszyć się doświadczeniem. Po całym miesiącu mielenia i grania w trybach Versus nigdy nie skończyło się na wydawaniu gotówki na ulepszenia gry. To dlatego, że ta gra naprawdę dobrze nagradza cię przedmiotami w grze, jeśli możesz polegać na podstawowych umiejętnościach, aby wygrywać walki. Pomiędzy różnymi trybami gry szybko i łatwo zarobisz prawie wszystko, czego potrzebujesz, aby iść naprzód. IAP w tej grze polegają głównie na skrótach, tworząc ti, dzięki czemu możesz unikać rzeczy, które wydają się szlifowaniem.

Zakup większej liczby jednostek ułatwiłby złapanie kryształów wysokiego poziomu, a tym samym bohaterów wyższego poziomu, ale nigdy nie uważałem, że jest to konieczne, aby odnieść sukces. W rzeczywistości przypomniałem sobie nawet o tych IAP, kiedy próbowałem złapać kryształ, za który po prostu nie miałem jednostek. Czy to idzie wolniej? Absolutnie. Przeszukuję każdy poziom, dopóki nie otrzymam za niego nagrody za ukończenie. Dzięki temu mój ISO-8 zawsze się przepełnia i łatwo jest być na bieżąco z ulepszeniami postaci. Największym wąskim gardłem, na które wpadłem, było to, że desperacko potrzebowałem katalizatorów, ale nigdzie nie mogłem ich znaleźć. Kiedy już przyzwyczaisz się do przeskakiwania między misjami kampanii, bitew i trybów kontra - i chwytania różnych łupów, które otrzymujesz z każdego z nich, nie będziesz musiał wydawać ciężko zarobionych pieniędzy.

Chociaż łatwy sposób udostępniania gry - i zaczepiania moich przyjaciół - tak naprawdę nigdy się nie pojawił, łatwo było grać na wielu urządzeniach. W zależności od dnia grałem na jednym z trzech różnych telefonów, a także na tablecie i gra idealnie zsynchronizowała się z nimi wszystkimi bez żadnych problemów. Jeśli przełączyłem się z jednej na drugą, gra po prostu się ponownie załadowałaby i byłam gotowa. Oznacza to, że potrzebujesz połączenia z Internetem, ale jest to rozsądny kompromis dla tego, co dostajesz w tej sytuacji.

Po tym, jak w ten sposób otrzymałem wariant Deadpool, sprawdzam pocztę każdego dnia, gdy otwieram grę.

Gram w Marvel: Contest of Champions co najwyżej godzinę lub dwie - oczywiście przez cały dzień - i wciąż jest mnóstwo treści, których prawie nie dotknąłem. Misje bitewne są mierzone w czasie, więc co tydzień pojawia się nowa misja. Okazało się to doskonałym oderwaniem od głównej kampanii i najpewniejszym sposobem na zbieranie złota i łupów każdego dnia. Misje bitewne są również od czasu do czasu tematyczne, jak Deadpool na Walentynki. Każdemu wydarzeniu związanemu z bitwą towarzyszy również określony kryształ, który można kupić za szansę na niesamowitą postać specjalną. To sprawiło, że byłem na tyle rozproszony, że wciąż nie jestem blisko ukończenia misji kampanii.

Jedną z rzeczy, których nie sprawdzałem wystarczająco często, kiedy zaczynałem, była poczta wysyłana do mnie przez zespół gry. W przeważającej części są to tylko informacje o bieżących wydarzeniach, dodawaniu nowych funkcji i trwających wydarzeniach specjalnych. Jednak od czasu do czasu wyślą ci też trochę słodkich korzyści. Obejmują one wszystko, od wysokiego poziomu ISO-8 i katalizatorów, po mistrzów 2-Star. Po tym, jak w ten sposób otrzymałem wariant Deadpool, sprawdzam pocztę każdego dnia, gdy otwieram grę.

Nadal nie wchodzę zbytnio w interakcje z innymi ludźmi w moim Sojuszu, ale to dlatego, że wolę, aby moja gra była samotnym doświadczeniem. Na szczęście nie jest to przeciwko mnie, a ja wciąż mogę zbierać punkty Sojuszu jednym kliknięciem. Dostałem mnóstwo nagród za misje Sojuszu, o których nawet nie zdawałem sobie sprawy, że gromadzę punkty, co zawsze jest niesamowite. Odprawa tylko raz dziennie i pomaganie ludziom proszącym o pomoc dało mi również kilka kryształów Sojuszu. Na horyzoncie wciąż pojawiają się nowe tryby Sojuszu, które również wyglądają całkiem interesująco. Zwłaszcza, że ​​dzisiaj spadła ogromna aktualizacja dodająca Alliance Wars do karty zadań Alliance.

Podsumowując, po miesiącu gry nadal bardzo lubię tę grę. Regularne modyfikacje zawartości oznaczają, że wcale się nie nudziło, a ponieważ jestem fajny z grindowaniem w grze, nie zdecydowałem się na zbieranie jednostek w grze. Istnieje wiele darmowych gier, które lubię i do których regularnie wracam, a Marvel: Contest of Champions zdecydowanie dołączył do tych szeregów. Różni się od gry walki na konsole, ale to sprawia, że ​​jest przyjemniejsza na platformie mobilnej.