Logo pl.androidermagazine.com
Logo pl.androidermagazine.com

Aplikacje na Androida na Chromebookach: skrót Google do pełnego ekosystemu pulpitu

Anonim

Coraz bardziej prawdopodobne jest, że aplikacje na Androida oficjalnie pojawią się w Chrome OS za pośrednictwem Sklepu Google Play, po krótkim przejrzeniu pola wyboru opcji i strony powitalnej na co najmniej jednym urządzeniu. Minęło sporo czasu - w rzeczywistości prawie dwa lata, odkąd Google po raz pierwszy zademonstrowało aplikacje na Androida na Chromebooku na Google I / O 2014. Od tego czasu widzieliśmy narzędzie ARC Welder, które pomaga programistom w przenoszeniu i testowaniu ich aplikacji w systemie operacyjnym Chrome, wraz z podstawową wersją usług Google Play dla platformy.

Nic więc dziwnego, że znaki Google otwierają Sklep Play i „ponad milion aplikacji” na Chromebooki na całym świecie. Rzeczywiście, techniczne podstawy Androida zostały zaprojektowane, aby pomóc mu działać na czymkolwiek z wystarczającą mocą obliczeniową, niezależnie od tego, czy wykorzystuje sprzęt oparty na ARM (jak większość smartfonów), Intel x86 (jak większość Chromebooków) lub MIPS (używany w niektórych tańszych urządzeniach mobilnych). Nie przypomina to uruchamiania aplikacji na Androida w niezgrabnym emulatorze na komputerze. Ważne usługi Google są już gotowe.

Jak zauważa redaktor AC Jerry Hildenbrand:

W tej chwili Android Runtime dla Chrome zawiera podstawową wersję usług Play, która umożliwia Cloud Messaging, logowanie się do Google, dostawcę kontaktów i wsparcie OAUTH2, pod warunkiem, że programista wykona kilka dodatkowych kroków, aby skonfigurować rzeczy za pośrednictwem Google Developera konsola. Aby uzyskać pełny dostęp do sklepu Google Play, należy znieść to ograniczenie. Oznaczałoby to pełną wersję Usług Play wbudowaną w Chrome lub większy i lepszy moduł ARC. Może się zdarzyć jedna z tych dwóch rzeczy, ale zbudowanie i rozpowszechnienie go przez Google wymagałoby działania.

W każdym razie techniczna strona rzeczy nie jest tym, co sprawia, że ​​aplikacje na Androida w systemie operacyjnym Chrome są tak ważne. Jako gra ekosystemowa może być jednak ogromna.

Jako gra ekosystemowa może być ogromna.

Chrome OS zaczął się jako wielki zakład Google w otwartej sieci jako platforma przyszłości. W pewnym stopniu jest to świat, w którym obecnie żyjemy: prawie każda ważna usługa - czy to produktywność, rozrywka czy serwis społecznościowy - ma komponent internetowy. W połowie 2000 r. Posiadanie komputera, który zmienił się w dynię bez połączenia z Internetem, wydawało się dziwne i przerażające. Dzisiaj to właściwie każdy komputer.

Ale żyjemy również w świecie, w którym zdarzyły się Android i iPhone, i gdzie natywne aplikacje nie znikną w najbliższym czasie, nawet na komputerze. Sieć nie przejęła całkowicie, jak Google miał nadzieję na 2008 rok; to duża i ważna platforma, ale nie jedyna.

Sieć jest ważną platformą. Ale to nie jedyna platforma.

Jasne, Google ma dużą bibliotekę aplikacji offline w swoim sklepie Chrome, ale wszystkie one nadal działają w ramach Chrome. Nie są pierwszorzędnymi obywatelami platformy, tak jak natywne aplikacje na Windows, OS X lub Androida.

Na szczęście dla Google 2016, system operacyjny Chrome nie jest jedyną platformą. Ma także system Android, działający na ponad miliardach różnorodnych urządzeń mobilnych oraz z czasem działania, który (względnie) łatwo dostosowuje się do działania na swoich Chromebookach opartych na ARM i x86.

Google nie robi tego w niewielki sposób. Pochwała „ponad miliona aplikacji” sugeruje, że nie będzie to ograniczone tylko do kilku wielkich twórców aplikacji, ani nie będzie znaczących dodatkowych kroków dla deweloperów.

W tym przypadku jest to skrót do w pełni funkcjonalnego ekosytemu aplikacji komputerowej na Chromebooki. Google może otworzyć bramki już w Google I / O 2016 w niecałe dwa tygodnie.

Jednak uruchamianie aplikacji na Androida w Chrome OS w stałym oknie to jedno. To najniższe doświadczenie, najniższy wspólny mianownik. Aby aplikacje na Androida wykraczały poza samą aplikację na telefon na większym ekranie - i spójrzmy prawdzie w oczy, to wciąż jest wiele aplikacji na tablety z Androidem - muszą one mieć możliwość zmiany rozmiaru i reagowania.

Ulepszone wielozadaniowość w Androidzie może umożliwić wyższą jakość aplikacji na Androida w Chrome.

Na szczęście Android zmierza w tym kierunku od czasu wprowadzenia „fragmentów” interfejsu użytkownika w wersji 3.0 Honeycomb. A dzięki obsłudze wielu okien w urządzeniach mobilnych z Androidem N obserwujemy, jak aplikacje na telefony i tablety zmieniają kształt w locie. Łatwo można zobaczyć, w jaki sposób poprawiona obsługa wielozadaniowości w systemie Android może umożliwić wyższą jakość aplikacji na Androida w systemie operacyjnym Chrome.

Dla twórców aplikacji na Androida istnieje wystarczająca motywacja, aby poważnie potraktować obsługę Chrome OS. Zeszłego lata te laptopy zaczęły wyprzedawać notebooki z systemem Windows, według liczb z NPD. To ogromna, nowa, niewykorzystana grupa odbiorców aplikacji. A jeśli programiści usiądą i zauważą, może to być ciekawa korzyść dla tabletów z Androidem.

Jeśli deweloperzy zaczną dostosowywać swoje aplikacje do większych wyświetlaczy Chromebooków o proporcjach 4: 3 lub 16: 9 i robią to poprawnie, efektem ubocznym jest to, że masz także całkiem atrakcyjną aplikację na tablety z Androidem. W rezultacie wzmocniono cały ekosystem Google.

Wielkim pytaniem, na które nie udzielono odpowiedzi, jest to, czy Chrome OS i Android kiedykolwiek się połączą - lub, jak podał The Wall Street Journal pod koniec ubiegłego roku, czy ten pierwszy zostanie złożony na drugi, a my będziemy mieć tylko laptopy z Androidem. (Roszczenie mniej lub bardziej odrzucone przez Google, które twierdzi, że jest „bardzo przywiązane do Chrome OS”).

Możesz również argumentować, że posiadanie aplikacji na Androida w systemie operacyjnym Chrome w wystarczającym stopniu wzmacnia Androida jako platformę, będąc obecnym na telefonach, tabletach, zegarkach, a teraz na komputerze.

Tak naprawdę nie ma znaczenia, jak nazywasz się zbliżająca się obecność Androida na pulpicie.

Gdyby jednak Chromebooki były w pełni wyposażone w system Android, prawdopodobnie nie wyglądałyby podobnie do Androida, który znamy dzisiaj na telefonach i tabletach. Nie potrzebujesz laptopa z klawiszami programowymi lub funkcjami podziału ekranu, który działa tak samo jak na tablecie. Nie chcesz też czekać na aktualizacje. W związku z tym rzeczy przeznaczone dla użytkowników prawdopodobnie wyglądałyby podobnie do Chromebooków, których używamy dzisiaj.

W pewnym sensie nie ma znaczenia, jak nazwiesz zbliżającą się obecność Androida na pulpicie - wynik końcowy jest taki sam. Chromebooki (lub Androidbooki, jeśli wolisz) będą nadal robić rzeczy internetowe tak jak zawsze. (Google jest przecież najbardziej w domu w Internecie.) Tymczasem ogromna nowa biblioteka aplikacji na Androida przyniesie różnorodność, wypełniając ważne luki produktywności w specjalistycznych aplikacjach, takich jak edytory zdjęć i filmów - jednocześnie zwiększając potencjał Chromebooków jako rozrywkowych laptopów. W świecie, w którym Chromebooki już kanibalizują sprzedaż komputerów z systemem Windows, może to być poważny powód do niepokoju w firmie Microsoft.

Jakkolwiek się jednak wydarzy, będzie to fascynujący rok dla Androida i Chrome.