Logo pl.androidermagazine.com
Logo pl.androidermagazine.com

Android został przekształcony

Spisu treści:

Anonim

  1. Wprowadzenie
  2. Pre-historia
  3. Początki
  4. Czyni to dużym
  5. Przekształcony
  6. Samsung wstaje
  7. Era żelków
  8. Wszędzie
  9. Trzecia Era

Do końca 2010 roku Android stał się siłą, z którą należy się liczyć na smartfonach. W następnym roku system operacyjny Google odpowiednio rozwinie się w tablety z wydaniem plastra miodu skoncentrowanym na łupkach (ale niefortunnym) przed ponownym połączeniem oddziałów telefonu i tabletu w Ice Cream Sandwich, największej jak dotąd zmianie w Androidzie. Wraz z „ICS” pojawił się zupełnie nowy styl wizualny i większy nacisk na design. Dzięki współpracy z Samsungiem Android 4.0 zadebiutował na telefonie z ważnym kamieniem milowym w swojej nazwie.

W czwartej części naszej historii Androida będziemy śledzić postępy Androida przez jego najbardziej transformacyjny okres - rok, w którym Samsung pojawił się na rynku dzięki dużym wprowadzeniom, takim jak Galaxy S2 i Galaxy Note, a także ogromnym zmianom w rdzeń platformy. Czytaj dalej, aby odkryć rok, który przekształcił Androida nie do poznania.

Plaster miodu

Android 3.0 nosił kryptonim „Honeycomb”. (Lub, dla wielu obserwujących Androida, „o której wersji nie mówimy”).

Na początku grudnia 2010 r. Andy Rubin - pod wieloma względami uważany za ojca Androida, który znamy dzisiaj - wkroczył na scenę „D: Dive Into Mobile” w San Francisco z małą niespodzianką schowaną pod pachą. Tablet firmy Motorola z nową wersją Androida na pokładzie - Android Honeycomb.

Do tej pory tablety z Androidem były głównie dużymi wyświetlaczami z zhakowanym systemem operacyjnym telefonu. I może nie jest to tak naprawdę różne od tego, co mamy dzisiaj. Ale wtedy nie wydawało się to właściwe.

Ten prototypowy tablet i system operacyjny, który miał uruchomić, miały to zmienić. Nowy „holograficzny” język projektowania (być może bardziej Blade Runner niż Holo). Nowe powiadomienia. Rzeczy były inne. I szybko zaczęliśmy się zastanawiać, jak dobrze wszystko to przełoży się na telefony, gdy Honeycomb osiągnie pełną wersję.

I tak skończyliśmy z Motorolą Xoom. Być może nie wiedzieliśmy o tym w tamtym czasie, ale jego dziwaczna nazwa była zwiastunem przyszłych wydarzeń. Tablet początkowo był dostarczany z danymi 3G, a nie LTE - ale Motorola przebudowałaby tablety, gdyby zostały odesłane. Adobe Flash nie był obsługiwany podczas uruchamiania. Nie było też gniazda karty microSD.

Co więcej, czekaliśmy i czekaliśmy, aż kod źródłowy Honeycomb zostanie otwarty, podobnie jak pozostałe wersje Androida. Ten dzień nigdy nie nadszedł. Konwencjonalna mądrość mówi nam, że Google rozpoznał problem zarówno z projektem, jak i działaniem plastra miodu, i że w przypadku wypuszczenia go na wolność skończylibyśmy z poważnymi telefonami Franken. (Prawdopodobnie były też problemy z licencjonowaniem - to tak naprawdę nigdy nie zniknie).

Plaster miodu i sprzęt, na którym działał, przypominały rzucone produkty.

Niemniej jednak wszystko to sprawiało wrażenie systemu operacyjnego, który został rzucony w celu uruchomienia, aby zapobiec dominacji Apple na rodzącym się rynku tabletów.

I tak Plaster Miodu bardzo szybko zaczął umierać na winorośli. W rzeczywistości Xoom był jedynym urządzeniem, jakie kiedykolwiek wydano z Androidem 3.0. (Wąski Samsung Galaxy Tab 10.1 wylądował na Google I / O 2011, z Androidem 3.1). Xoom został zaktualizowany do Androida 4.0.x Ice Cream Sandwich, zanim został porzucony. Dziś nawet pulpit nawigacyjny wersji platformy Android - który utrzymuje bieżący odsetek aktywnych urządzeń w różnych wersjach systemu operacyjnego - nie wspomina o Honeycomb. (Wersje z rozkładem mniejszym niż 0, 1 procent są zmiażdżone, ale nawet Android 2.2 Froyo pozostał na liście jeszcze w listopadzie 2015 r.)

Plaster miodu to zapomniana wersja Androida. Dobra gra? Prawdopodobnie. Ale to była intrygująca jazda.

4G LTE w USA

Zbierzcie się, dzieci, jak nasi starsi opowiadają historie o czasach przed LTE. Czas, zanim możliwe było pobranie megabajta za megabajtem kocich gifów, przynajmniej nie szybko. „Gangnam Style” nie był jeszcze hitem. A Wi-Fi było twoim jedynym najlepszym rozwiązaniem do przesyłania strumieniowego czegokolwiek. Był to czas „Faux Gee”, w którym amerykańscy operatorzy komórkowi walczyli o pierwszeństwo dzięki nowej prędkości bezprzewodowej transmisji danych „4G”, umieszczając etykietę na istniejącej (choć ulepszonej) technologii HSPA +.

Ale LTE nadchodziło. Wiedzieli o tym, wiedzieliśmy o tym i potrzebowaliśmy tylko kilku słuchawek, abyśmy mogli właściwie zacząć działać i zapomnieć o utracie standardu WiMAX.

A w 2011 roku mamy go - smartfony 4G LTE.

„Faux gee” już nie - w 2011 roku na brzegach amerykańskich przybyły prawdziwe 4G.

Wszystko zaczęło się na pokazie elektroniki użytkowej tego roku w Las Vegas, gdzie Verizon wypuścił szereg urządzeń obsługujących LTE. Cztery smartfony. Kilka tabletek. Plus laptopy i dwa hotspoty na miarę. Nasz własny Phil Nickinson był obecny na widowni. Była to jedna z tych konferencji prasowych, które wzbudzają tyle emocji w nowych zabawkach, ile boi się, że wystarczy im tylko kilka minut na ich pokrycie.

Rewolucja LG. HTC Thunderbolt. Samsung 4G LTE. (Tak, tak naprawdę wtedy tak się nazywał.) Motorola Droid Bionic. Oraz Samsung Galaxy Tab i Motorola Xoom. Urządzenia z Androidem, wszystkie i wszystkie z nowymi danymi 4G LTE. Verizon prowadził tutaj i wyszedł silny.

Wszystko zaczęło się dobrze. Potem stały się dziwne.

Właśnie wtedy sprawy stały się dziwne.

Pierwszy smartfon z Androidem z technologią LTE dla tych z nas w Stanach wylądował niedługo później, ale nie na Verizon. To był Samsung Indulge na Metro PCS. Wybaczymy ci, że tak naprawdę nie pamiętasz tego.

Telefony, na które tak naprawdę wszyscy czekali, to Thunderbolt, Droid Bionic i telefon Samsunga, który ostatecznie stał się Droid Charge.

I czekaliśmy. Potem czekaliśmy jeszcze trochę. To była najdłuższa wiosna w historii. Pojawiły się plotki na temat każdego telefonu. HTC Thunderbolt był dostępny 17 marca 2011 r. Droid Charge wylądował 28 kwietnia. A Motorola Droid Bionic trafiła dopiero 8 września - nieco ponad osiem miesięcy po pierwszym zobaczeniu go na CES. (Nerdy ze smartfona, jak zapewne pamiętacie, były wściekłe).

Pierwsza generacja smartfonów obsługujących LTE to wieprze baterii.

Ale zanim Droid Bionic w końcu się pojawił, nauczyliśmy się surowej prawdy. Pierwsza generacja smartfonów obsługujących LTE to wieprze baterii. Zabicie telefonu w porze lunchu nie było wykluczone. Prawie można było zobaczyć, jak życie odpływa ze słuchawki, gdy przepływa przez wszystkie bity i bajty. I to było w czasach, gdy baterie stały się duże. Mówimy o zaledwie 1400 mAh baterii w Thunderbolt - mniej niż połowa tego, co znajdziesz w większości współczesnych flagowych smartfonów, a to bez korzyści bardziej wydajnych procesorów i oprogramowania, które mamy dzisiaj.

Telefony nie trwały wtedy długo. Ale cholera, szybkie dane były szybkie.

Szczyt HTC

W 2011 roku HTC był królem wzgórza Android. Wczesny zakład tajwańskiego producenta na system operacyjny Google opłaciło się bardzo dobrze, ponieważ miesięczna sprzedaż przekroczyła 1 miliard USD, a pozycja lidera w USA była największym producentem smartfonów w trzecim kwartale tego roku.

Zegar z klapką HTC Sense był znanym widokiem na całym świecie. Nowe telefony pojawiły się, by pochwalić recenzje. HTC było publicznym obliczem Androida i de facto alternatywą dla iPhone'a.

O sukcesie HTC najlepiej chyba świadczy wydarzenia, które udało mu się zorganizować. Aby wprowadzić na rynek Sensation XL - stosunkowo niewielki telefon - i zainaugurować zakup Beats Electronics, HTC przejął londyńskie miejsce Roundhouse na imprezę wypełnioną celebrytami z konferencji prasowej z udziałem will.i.am, Fedde Le Grand i Nero Obecni byli dr Dre, Lady Gaga i wiele innych wielkich nazwisk.

Dla firmy, która określiła się jako „cicho genialna”, HTC ryczał.

Dla firmy, która określiła się jako „cicho genialna”, HTC ryczał.

Ale były już oznaki zbliżającego się spadku, który zepchnie HTC z czołowej pozycji i do jego obecnej roli jako docenianego, ale coraz bardziej niszowego konkurenta. Pierwsze tablety HTC, Flyer i Jetstream, spotkały się z letnim przyjęciem. Intensywna konkurencja ze strony iPhone'a 4s firmy Apple oraz Galaxy S2 i Galaxy Note firmy Samsung zaczęła przynosić zyski HTC, a przychody spadły w listopadzie i grudniu 2011 roku.

Próba HTC w przestrzeń tabletu zakończyła się w dużej mierze ulotką. (Jetstream widział tylko bardzo ograniczone wydanie na AT&T w USA, z oszałamiającą ceną 800 USD w umowie.) Plotki o dalszym rozwoju tabletów HTC trwały, a Graham Wheeler, dyrektor ds. Produktów i usług HTC, potwierdził Android Central, że niektóre pracowały przez lata, ale zostały przerwane.

„Miałem tablety, które przeszły wczesne etapy rozwoju w HTC, ale zdecydowaliśmy, że nie mają tego czynnika odróżniającego, więc nie wprowadziliśmy ich na rynek”.

„W HTC mamy obsesję na punkcie tworzenia rzeczy, które różnicują i łączą ludzi na różne sposoby” - mówi Wheeler - „Jeszcze przed Nexusem 9 miałem tablety, które przeszły wczesne etapy rozwoju w HTC, ale zdecydowaliśmy nie mieliśmy tego czynnika odróżniającego, więc nie wprowadziliśmy ich na rynek ”.

W następnych latach HTC pozostawało przede wszystkim producentem smartfonów w okresie, gdy kupowanie smartfonów stawało się coraz trudniejsze. Gdy sprzedaż iPhone'ów wciąż rosła, a Samsung inwestował pieniądze w marketing i technologie różnicujące, HTC zaczął odczuwać presję. Dopiero niedawno firma rozpoczęła działalność w innych obszarach, takich jak kamera RE i system wirtualnej rzeczywistości Vive, a także tablet Nexus 9, zbudowany we współpracy z Google.

Rola HTC w branży smartfonów może być znacznie zmniejszona od czasów świetności 2011 roku, ale firma nadal ma nadzieję, że nowe kategorie urządzeń i ponownie skupi się na środkowej klasie dzięki nowemu HTC One A9.

Jak to ujął Prezydent HTC America Jason Mackenzie:

„Żyjemy w świecie, który jest bardzo ekscytujący, ponieważ będziesz mieć miliardy produktów. A kiedy mówisz o rzeczach do noszenia i innych rzeczach, ludzie od razu myślą o nadgarstku i czymś, co pozwoli śledzić ich kroki i pomóc im w formie Ale wszystko się łączy. A więc to, co zrobimy tam, gdy marka wraca do korzeni naszych partnerów i patrzy, którzy są dużymi markami w kluczowych kategoriach, którzy nie są w sieci bezprzewodowej ”.

Samsung Galaxy S2

Jeśli oryginalna Galaxy S Samsunga poważnie podchodziła do Androida jako platformy, Galaxy S2 był koreańską firmą zajmującą się sprzętem smartfonów. Galaxy S2, zapoczątkowany podczas Mobile World Congress 2011 w Barcelonie, widział, jak Samsung przeskoczył konkurencję dzięki swojemu dwurdzeniowemu procesorowi Exynos i oszałamiającemu ekranowi SuperAMOLED +. Dzięki domowym komponentom w swoim flagowym 2011 roku Samsung był na najlepszej drodze, aby stać się najbardziej zintegrowanym pionowo spośród wszystkich producentów telefonów z Androidem.

Dzięki ścisłej współpracy z Google nad Nexusem S Samsung był także w stanie zapewnić lepszą reakcję niż kiedykolwiek wcześniej w swoim flagowcu z 2011 roku. W erze, w której nie było zagwarantowane szybkie działanie wysokiej klasy telefonów, GS2 był jedwabiście gładki na Android 2.3 Gingerbread.

W Galaxy S2 brakowało wyprofilowanego metalu rywalizującego telefonu HTC Sensation. Ale zrekompensował to niedociągnięcie, pakując plastikową obudowę z ogromną mocą do smukłego, lekkiego telefonu, jednocześnie dopasowując lub pokonując konkurenta pod względem żywotności aparatu i baterii.

To, czego GS2 brakowało w wyszukanych materiałach, nadrabiało czystą technologią.

Wyświetlacz AMOLED w GS2 miał stosunkowo standardową rozdzielczość 800x480, ale z jaśniejszymi, bardziej żywymi kolorami niż LCD rywali. Opierając się na ówczesnych szumnych wyświetlaczach LCD i ekranach OLED, GS2 był niesamowicie jasny i wyraźny - duży wyróżnik opłacalności dla koreańskiej firmy.

Oprogramowanie GS2 to inna historia. TouchWiz był jasny, kreskówkowy i trochę dziwny, z pozostałościami podstawowego Androida, ciemniejszym stylem wizualnym Galaxy S Samsunga i swobodnym użyciem podstawowych kolorów. Nawet HTC z nową obsesją na punkcie ekranów głównych i widżetów 3D prezentowało bardziej spójny design niż Samsung. Ale to był rok 2011, a skórki na Androida jako całość były trochę bałaganem.

Europa i Azja dostały Galaxy S2 wiosną 2011 r., Ale telefon nie pojawił się na amerykańskich brzegach dopiero w późniejszym roku, a dopiero potem w bałaganie nieco innych, specyficznych dla operatora modeli w AT&T, T-Mobile i Sprint. (Verizon zarzucił GS2 całkowicie na korzyść Galaxy Nexus.)

To połączenie amerykańskiego operatora, które dało nam AT&T Galaxy S2, T-Mobile Galaxy S2 i (westchnienie) Sprint Samsung Galaxy S2, Epic 4G Touch . Tak, przecinek był częścią oficjalnej marki.

Pomijając grzechy marketingowe, nieco inne amerykańskie GS2 były tak samo dobre jak ich międzynarodowe odpowiedniki, a większa symetria marki położyła podwaliny pod Samsunga, aby w 2012 roku udostępnić jeden telefon - Galaxy S3 - wszystkim czterem operatorom.

Retrospekcja Galaxy S.

Samsung Galaxy S to jedna z najważniejszych marek Androida. A w naszej retrospektywie Galaxy przyglądamy się pierwszym pięciu telefonom z linii Galaxy S, pokazując ewolucję serii w ciągu pierwszych pięciu lat.

Więcej: retrospektywa Galaxy S.

ASUS Transformer: laptop o strukturze plastra miodu

2011 był wielkim rokiem dla tabletów z Androidem. Honeycomb - ściśle kontrolowana wersja Androida firmy Google zaprojektowana specjalnie dla dużych ekranów - wprowadziła funkcje, które pozwoliły im być czymś więcej niż tylko dużymi telefonami. ASUS wziął to sobie do serca, kiedy wypuścił transformator EeePad.

„Typowy” tablet o strukturze plastra miodu w swojej surowej formie, Transformer, err, „przekształcił się” w uczciwego do dobrego laptopa z Androidem, gdy wpadł do stacji dokującej z klawiaturą o wartości 150 USD. Oprogramowanie, choć nadal przyjazne dla dotyku, stało się łatwe w użyciu za pomocą wskaźnika, a klawiatura sprzętowa została skonfigurowana z wymaganymi skrótami Androida, dzięki czemu korzystanie z niego jest łatwe i płynne przejście.

Wiele z tego było dlatego, że sama stacja dokująca z klawiaturą została zaprojektowana specjalnie do pracy z systemem Android. Klawiatury Bluetooth istnieją od zawsze i działały, ale nie tak dobrze, jak stacja dokująca ASUS ze zintegrowanym panelem dotykowym i przyciskami myszy. Bez konieczności konfiguracji przez użytkownika, wszystko działało zgodnie z oczekiwaniami, od razu po wyjęciu z pudełka. I działali dobrze. Procesor NVIDIA Tegra 2 Transformera poradził sobie z wszystkim, co zostało na niego rzucone, a duża bateria - w połączeniu z dodatkową baterią w samej stacji dokującej klawiatury - utrzymywała cię przez cały dzień.

Czy Android może być wykonalnym systemem operacyjnym dla laptopa?

Ważniejsze pytanie, które wciąż pozostaje, dotyczy tego, czy system Android nadaje się do użytku jako system operacyjny laptopa. ASUS wykonał świetną robotę, integrując swój sprzęt, ale wciąż znalazłeś aplikacje, które wymagały machnięcia lub długiego naciśnięcia, a wiele z nich po prostu nie działało z touchpadem Transformers. Nadal widzimy te problemy dzisiaj, zwłaszcza w przypadku Android TV. Często kompatybilność tak naprawdę nie oznacza kompatybilności.

Ogólnie rzecz biorąc, dobre przeważyły ​​nad złymi, a ASUS (i inni) nadal budowali „transformowalne” tablety ze zintegrowanymi rozwiązaniami dokowania klawiatury. Android również staje się lepszy na laptopie i spodziewamy się, że zobaczymy świetne rzeczy z nadchodzącego Pixela C.

Pamiętaj tylko, że ASUS zrobił to pierwszy i wykonał z nim całkiem niezłą robotę.

Fantastyczny świat stereoskopowych smartfonów 3D!

Ponieważ producenci telewizorów zaczęli w dużym stopniu wypychać zestawy 3D bez okularów, to tylko kwestia czasu, zanim producenci smartfonów wskoczyli na modę. W połowie 2011 roku pojawiła się pierwsza (i ostatnia) fala stereoskopowych telefonów i tabletów z Androidem.

Wiosną LG zaprezentowało pierwszy telefon z Androidem 3D, Optimus 3D. Korzystając z podobnego podejścia do telewizorów 3D bez okularów, musiałbyś trzymać telefon w pewnej odległości od oczu, aby zobaczyć efekt (i stracić połowę rozdzielczości wyświetlacza.) Podobnie jak w przypadku innych przenośnych gadżetów 3D, takich jak Nintendo 3DS, zmęczenie oczu stałoby się problemem przy dłuższym użytkowaniu, a jakość obrazu była gorsza niż w przypadku konkurencyjnych paneli 2D.

Później w 2011 roku HTC wypuściło EVO 3D - następcę bardzo popularnej EVO 4G - na Sprint w USA, zanim wydało limitowaną europejską wersję. EVO może pochwalić się nieco wyższą rozdzielczością i dłuższą żywotnością baterii w porównaniu do wysiłku LG, a reszta doświadczenia odzwierciedla lustro HTC Sensation.

Wiceprezes LG ds. Planowania produktów dla smartfonów, dr Ramchan Woo, mówi, że pchanie w kierunku telefonów 3D nie pochodziło z jednego źródła, ale raczej z połączenia technologii.

„Pochodził z wielu kierunków. Producenci chipsetów wpadli na pomysł obsługi aparatu stereoskopowego, a także LG Innotek, mieli technologię aparatu”.

I entuzjazm do 3D w branży telewizorów LG również był zauważalny, mówi Woo.

Podobnie jak w przypadku telewizorów, prawdziwym problemem z 3D nie była implementacja technologiczna, a raczej brak treści.

Ale tak jak w przypadku przestrzeni telewizyjnej, prawdziwym problemem z 3D nie była implementacja technologiczna, a raczej treść. Lub jego brak. YouTube obsługiwał 3D, ale nie było wiele do oglądania. W grę weszło kilka gier na Androida. I oczywiście możesz oglądać zdjęcia 3D, które już zrobiłeś podwójnymi tylnymi aparatami telefonu. Ale o to chodziło.

Żadne z nich nie sprzedało się szczególnie dobrze, dlatego telefony 3D, kategorycznie nieudany eksperyment, zostały przeniesione do historii. Zamiast stereoskopowej sztuczki, astronomiczne rozdzielczości wyświetlania i stale rosnąca gęstość pikseli sprawiły, że technologia wyświetlania smartfonów będzie postępować w nadchodzących latach

Aktualizacje i sojusze

Kanapka z lodami i holo

Pod koniec 2011 r. Nadszedł czas na największą jak dotąd aktualizację Androida, która połączyła gałęzie systemu operacyjnego ze smartfonami i tabletami oraz określiła jego wygląd, styl i podstawy techniczne na nadchodzące lata.

Było jasne, że „holograficzny” interfejs użytkownika o strukturze plastra miodu będzie kształtem rzeczy, które mają nadejść, a podczas inauguracji Androida 4.0 w Hongkongu guru projektowania Androida Matias Duarte (zatrudniony w poprzednim roku) przedstawił sposób myślenia o nowym „Holo” „język projektowania:„ Po raz pierwszy zadaliśmy sobie pytanie, jaka jest dusza Androida? ”

„Chociaż ludzie lubili Androida i potrzebowali Androida, nie kochali Androida”.

„Chociaż ludzie lubili Androida i potrzebowali Androida, nie kochali Androida”, powiedział Duarte uczestnikom. Nowa filozofia projektowania Holo w Androidzie miała temu zaradzić, tworząc bardziej spójny, bardziej nowoczesny interfejs z czystą typografią i bardziej płaską estetyką. Wprowadzono krój pisma „Roboto”, zaprojektowany dla wyświetlaczy o dużej gęstości, takich jak najnowszy panel Galaxy Nexus 720p. A Google zerwał ze starzejącymi się szarobiałymi gradientami z przeszłości oraz skeuomorficznymi lasami i skórami z iOS w tym czasie. Przyciski, elementy sterujące i ikony w ICS wydawały się nieco futurystyczne, ale mniej otwarcie science fiction niż pozornie zainspirowany Tronem interfejs użytkownika Honeycomb.

Projektanci Google chcieli stworzyć coś istotnego i emocjonalnego, eliminując jednocześnie „linie i pudła oraz niepotrzebną dekorację”. Powstały produkt był czymś, co bardziej przypominało komputer przyszłości niż jakikolwiek system operacyjny dla komputerów stacjonarnych. Zamiast przycisków i obramowań Holo przyniósł nam „rozkoszne rozkwity”, jak błysk niebieskiej energii podczas przewijania do końca listy lub świecący kontur podczas zmiany aranżacji ikon.

Początek ważnej podróży projektowej na Androida.

Android 4.0 wprowadził również wspólne elementy projektowania do własnych aplikacji Google, takie jak pasek akcji i menu przepełnienia, z których niektóre utknęły do ​​dnia dzisiejszego. Te cechy projektowe ewoluowały z czasem, ale najważniejszą sprawą w ICS i Holo było to, że faktycznie były wytyczne projektowe, których należy przestrzegać. Aplikacje na system operacyjny Android i Android przestałyby być mieszaniną nieznanych interfejsów. Holo pomógł połączyć wszystko w spójną całość.

Nastąpiły również duże zmiany funkcjonalne. Podobnie jak tablety, telefony z Androidem mają przyciski ekranowe i dedykowany klawisz do przełączania między najnowszymi aplikacjami - ukłon w stronę faktu, że coraz więcej z nas staje się ciężkimi wielozadaniowymi urządzeniami. Powiadomienia stały się jeszcze bardziej przydatne dzięki oszczędzającym czas przyciskom z możliwością działania.

Android 4.0 dostarczył elementy, których twórcy telefonów użyliby do stworzenia urządzeń z Androidem w 2012 roku i później. I choć nie wszystkie nowe, piękne interfejsy „Holo” dotarły do ​​użytkowników końcowych, był to początek ważnej podróży projektowej dla Google i Androida.

Samsung Galaxy Nexus

Tak ważna nowa wersja Androida wymagała nowego urządzenia Nexus, aw 2011 roku Google ponownie współpracowało z Samsungiem, dając nam Galaxy Nexus. Telefon został zaprezentowany wraz z Androidem 4.0 podczas wydarzenia medialnego w Hongkongu, ponieważ został opóźniony o tydzień (i wyszedł z pokazu technologicznego w San Diego) z powodu śmierci Steve'a Jobsa.

Wraz z premierą Nexusa ten był niezwykły z wielu powodów. Po pierwsze, nazwa: „Galaxy Nexus” oznaczała duży znaczek Samsunga na linii Nexus, co znalazło odzwierciedlenie w znaczącej roli producenta podczas wspólnej premiery. Z pewnością nie był to przypadek - „GNex”, jak nazywają go fani, był możliwy dzięki autorskim technologiom Samsunga, w tym rewolucyjnemu (jak na razie) wyświetlaczowi SuperAMOLED 720p HD. Kierownictwo Samsunga było również dumne z cienkości, lekkości i eleganckich krzywizn telefonu, które to cechy przeniesiemy na linię Galaxy S w następnym roku.

Doświadczenie użytkownika Androida 4.0 było znacznie lepsze niż wszystko, co wcześniej oferował Android, i właśnie to sprawiło, że Galaxy Nexus, pomimo innych słabości sprzętowych.

I właśnie ten zwariowany wyświetlacz w połączeniu z usprawnionym, pięknym oprogramowaniem Google sprawił, że Galaxy Nexus poczuł się jak futurystyczny telefon. Mimo że kamera nie była najlepsza, a obudowa była zdecydowanie plastikowa, wyglądało na to, że użytkownicy Androida 4.0 - tak znacznie lepsi od wszystkiego, co wcześniej oferował Android - prześwitywał.

Ale podobnie jak poprzednie dwa telefony Nexus, był to wspólny wysiłek. Przemawiając na inauguracji w Hongkongu Andy Rubin, założyciel Androida, powiedział prasie: „zespoły inżynieryjne mieszkały w jednym budynku, kiedy budowaliśmy ten produkt. Byliśmy naprawdę jednym zespołem”. Tym razem jednak nie wykorzystano własnego procesora Samsunga - zamiast tego „zespół” wybrał bardziej przyjazny dla open source układ Texas Instruments OMAP 4460. Jak na ironię byłby to ostateczny upadek GNex, ponieważ brak wsparcia ze strony TI (który wyszedł z przestrzeni mobilnego procesora), zmniejszył swoje szanse na ulepszenie poza Jelly Bean.

Uruchomienie Galaxy Nexus nie poszło gładko po obu stronach Atlantyku.

W sprzedaży detalicznej ostatniego telefonu Samsung Nexus pojawiły się również problemy. Wielka Brytania i Europa zajęły pierwsze miejsce, ale dostawy były krótkie, a detaliści tacy jak (obecnie nieczynny) Phones4u podnieśli klientów w dniu premiery, podnosząc cenę o 100 funtów za pierwsze 24 godziny dostępności.

W Stanach Zjednoczonych sprawy stały się jeszcze bardziej nieuporządkowane. Verizon Wireless będzie nosił wyłącznie Galaxy Nexus z obsługą 4G LTE przez kilka pierwszych miesięcy jego dostępności, a zderzenie konkurujących ze sobą interesów korporacyjnych ostatecznie zmniejszyło szanse GNex na zdobycie pozycji w USA, chociaż Google udało się wynegocjować miejsce Nexusa na Verizon - umowa, która doprowadziła również do tego, że największy operator w kraju wyprzedził Galaxy S2 - między nimi było tarcie.

Jak jeden z dobrze poinformowanych informatorów mówi Android Central: „Verizonowi nie spodobał się brak kontroli nad urządzeniem. Są duże w przychodach z aplikacji, stąd opóźnienia i brak zasobów, aby je certyfikować”.

„Kiedy tam dotarliśmy, sklepy zostały prawie zignorowane”.

Verizon widział także Galaxy Nexus jako potencjalnego rywala w stosunku do własnej, bardzo popularnej linii Droidów wśród zaawansowanych użytkowników, jak podaje nasze źródło, a zatem „kiedy się tam dostało, sklepy miały go zignorować”. Ostatecznie, po opóźnieniu w stosunku do Czarnego Piątku i do połowy grudnia, Verizon Galaxy Nexus spotkał się z letnim odzewem wszystkich entuzjastów techniki.

Co więcej, ci, którzy kupili Verizon Nexus oczekujący szybkich aktualizacji - znak rozpoznawczy marki Nexus - byliby jeszcze bardziej rozczarowani. Przez cały czas oczekiwania na wydanie telefonu będą musieli jeszcze dłużej czekać na kolejne aktualizacje poza Androidem 4.0.2. Verizon GNex został zdegradowany do statusu „tylko innego telefonu”.

Ostatecznie Galaxy Nexus trafiłby do sprzedaży w formie tylko wersji HSPA + dla USA, sprzedawanej bezpośrednio przez Google. Do tego czasu fani T-Mobile i AT&T byli zmuszeni gromadzić dodatkowe pieniądze na importowany model europejski.

Samsung Galaxy Note: wpisz „Phablet”

Na targach IFA 2011 w Berlinie, Samsung wyładował mnóstwo tabletów o strukturze plastra miodu … i dziwacznego nowego smartfona.

Dziwaczny nowy naprawdę, naprawdę duży smartfon.

Notatka wydawała się wówczas niedorzeczna. Teraz wydaje się to oczywiste.

Był to pierwszy Samsung Galaxy Note, telefon z 5, 3-calowym wyświetlaczem o proporcjach 16:10 i jeden z pierwszych wyświetlaczy HD SuperAMOLED, który trafił na rynek. A duży ekran nie służył tylko do dekoracji - Samsung oczekiwał, że klienci Note skorzystają z dodatkowej nieruchomości do pracy i rozrywki. Dlatego dołączono zasilany przez Wacom „S Pen”, rysik wrażliwy na nacisk, który w przeciwieństwie do tabletu HTC Flyer nie wymagał własnego akumulatora. Zamiast tego po prostu zadokowany z boku urządzenia, gdy nie jest używany.

Pomysł polegał na tym, że młodsi konsumenci wykorzystaliby go do kreatywnych zajęć, a biznesmeni doceniliby dodatkową przestrzeń na e-maile i produktywność. Można dyskutować, czy ten paradygmat naprawdę się sprawdził w prawdziwym świecie, czy też oba obozy po prostu chciały zobaczyć więcej tego, co już robili. W każdym razie Galaxy Note był zaskakującym sukcesem.

Podczas gdy wielu odrzuciło notatkę w tym czasie - i patrząc wstecz na naszą recenzję, nie byliśmy do końca przekonani - ten telefon był początkiem czegoś wielkiego. Samsung uprzedził tendencję do tworzenia ogromnych wyświetlaczy telefonicznych i tym samym zyskał popularność jako marka dużych telefonów.

Zmusiło nas to również do wyczarowania przydatnego terminu „phablet”, aby opisać tę wyłaniającą się kategorię urządzenia. Ale przypuszczamy, że musisz znieść gładkość.

NASTĘPNY: Powstanie Samsunga

Po wydaniu Androida 4.0 Ice Cream Sandwich, tabletach z Androidem uderzających o półki sklepowe i większych telefonach, takich jak Galaxy Note, zacierających linię między telefonem a tabletem, przestrzeń mobilna pod koniec 2011 roku była bardziej zróżnicowana niż kiedykolwiek wcześniej. Ale było jeszcze więcej.

W kolejnej odsłonie naszej historii Androida zobaczymy, jak producenci urządzeń dostosowali się do ery Androida 4.0 oraz jak Google pokonało jedną z największych przeszkód technicznych Androida w następnej wersji, Jelly Bean. Przyjrzymy się, co sprawiło, że rok 2012 był rokiem Samsunga, koreańskiego giganta, który powoli, ale zdecydowanie podbija świat Androida.

CZYTAJ CZĘŚĆ 5: Powstanie Samsunga

Kredyty

Słowa: Phil Nickinson, Alex Dobie i Jerry Hildenbrand

Projekt: Derek Kessler i Jose Negron

Redaktor serii: Alex Dobie