Logo pl.androidermagazine.com
Logo pl.androidermagazine.com

Asus Transformer Pad Infinity Review (TF700)

Spisu treści:

Anonim

W świecie tabletów z Androidem, który - i bądźmy szczerze mówiąc - ostatnio nie był zbyt inspirujący, konsekwentnie istnieje jeden jasny punkt. Byłby to tajwański producent ASUS, najlepiej znany jako dostawca płyt głównych, który pojawił się na scenie wiosną 2011 roku wraz z szaloną hybrydą typu tablet-klawiatura-laptop, która, co zaskakujące, przyniosła wiele dobrych rzeczy za pierwszym razem.

Pod koniec 2011 roku ASUS kontynuował EeePad Transformer, wprowadzając Transformer Prime, głównie poprawiając oryginalny projekt (o ile GPS nie był dla Ciebie zbyt ważny).

I to prowadzi nas do nowego ASUS Transformer Pad Infinity. (Znany również jako TF700). Ogłoszony w styczniu 2012 r. - zaledwie miesiąc po tym, jak Transformer Prime wyszedł na ulice - Infinity, jak to zwykle nazywamy, powinna wyglądać znajomo. Jest wycięty z tej samej tkaniny z 10, 1-calowym wyświetlaczem i opcjonalną stacją dokującą klawiatury. Po raz pierwszy spojrzeliśmy na to na Mobile World Congress pod koniec lutego w Barcelonie.

Jak więc ten wstaje? czytaj dalej naszą pełną recenzję ASUS Transformer Pad Infinity.

Przewodnik po jednym podejściu

Sprzęt Transformer Pad Infinity

Jeśli znasz linię tabletów ASUS - lub, do diabła, tabletów w ogóle, z łatwością znajdziesz drogę do Infinity. Z przodu znajduje się wspomniany 10, 1-calowy wyświetlacz „Super IPS +”. (Ta firma Super IPS + to kod „wygląda świetnie!”) Podobnie jak nowy A700 firmy Acer, ma najwyższą rozdzielczość ze wszystkich tabletów z Androidem w rozdzielczości 1920x1200, ale nadal nie pasuje do najnowszego iPada, który ma wymiary 2048 x 1536. To daje Infinity około 224 pikseli na cal, podczas gdy iPad ma 264 pikseli na cal. Obok siebie widać różnicę. Ale Nieskończoność ma się dobrze. Usłyszysz także ASUS chwalący się kątem widzenia 178 stopni, co jest w porządku. Jest to także większy kąt, niż można się realistycznie oglądać w widoku.

Podobnie jak Transformer Prime, Infinity ma tryb zewnętrzny, który podkręca rzeczy do 600 nitów jasności, oczywiście kosztem żywotności baterii. Całość jest opisana w Gorilla Glass 2.

Przód Infinity wygląda jak tablet. Duża czarna ramka, duży wyświetlacz z przednim aparatem na górze. Byłem tam, zrobiłem to.

W dolnej ramce znajduje się zastrzeżony port danych / ładowania ASUS, a także złącza dla opcjonalnej stacji dokującej klawiatury. Lewa ramka ma gniazdo słuchawkowe 3, 5 mm, gniazdo karty microSD, port microHDMI i mikrofon otworkowy. (Na przeciwległej ramce jest inny mikrofon otworkowy.)

Górna krawędź ma mały przycisk zasilania i duży klawisz głośności. Zazwyczaj nie mamy wiele do powiedzenia na temat rockerów głośności, ale Infinity jest dość mało inspirujący, z nieco większym poruszeniem, niż się spodziewalibyśmy, i niewiele rzeczywistej akcji lewicowo-prawej.

Odwróć nieskończoność, a szybko przypomnisz sobie o Transformer Prime. Tył wykonano z tego samego stylowego szczotkowanego metalu, z logo ASUS na środku. Jednak dość istotną zmianą są trzy czwarte cala plastiku, który wyściełany jest od góry, zamykając tylną kamerę. Głównym zarzutem Transformera Prime było to, że płaski GPS nie działał dla wielu osób, a ASUS był zmuszony dostarczyć akcesorium GPS do naprawy rzeczy. Nie widzieliśmy takiego problemu w Nieskończoności i jesteśmy gotowi się założyć, że ta plastikowa sekcja to duża część.

Pod maską znajduje się ten sam czterordzeniowy zestaw Tegra 3, który poznaliśmy i pokochaliśmy przez ostatnie sześć miesięcy. Jeśli chodzi o szczegóły, to Tegra 3 T33, pracujący z maksymalną prędkością 1, 6 GHz w trybie wielordzeniowym. I nie zapomnij o piątym rdzeniu towarzyszącym, który zajmuje się zadaniami o niskim zużyciu energii, oszczędzając czas pracy baterii. Infinity ma 1 GB pamięci RAM DDR3.

Mówiąc o żywotności baterii, jest równie doskonała w Infinity. Nie jest to jednak żadna niespodzianka, ponieważ ma 25 Wh dla samego tabletu i dodatkowe 19, 5 Wh po podłączeniu do stacji dokującej klawiatury. (I nie zapominaj, że nie musisz ładować ich osobno).

Porozmawiajmy o pamięci masowej: Infinity jest dostępny w wersjach 32- lub 64-gigabajtowych. Udaliśmy się tutaj w wersji 64 GB, gdzieś w okolicy 56 GB jest za darmo, abyśmy mogli z niej korzystać zgodnie z potrzebami. Ale nie zapomnij o karcie microSD na tablecie i pełnowymiarowej karcie SD na klawiaturze oraz o możliwości pełnienia roli hosta USB. (Plus dowolną przestrzeń dyskową w chmurze, której używasz, niezależnie od tego, czy jest to 8 GB wolnej przestrzeni, którą zyskujesz od ASUSa, czy kogoś innego.) Nawet jeśli wybierzesz mniejszy rozmiar pamięci wewnętrznej, jest to nadal jedno z najbardziej wszechstronnych urządzeń jeśli chodzi o zapisywanie i dostęp do plików.

Klawiatura ASUS Transformer Pad Infinity

ASUS nie jest obcy nieco niewymiarowym klawiaturom, sięgającym dawnych czasów netbooka Eee PC. To łatwo przetłumaczyć na linię Transformatora i kontynuuje się w Infinity. Podczas gdy ta nowa klawiatura ma nowy numer modelu, jest martwy dla klawiatury z Transformer Prime. W rzeczywistości możesz używać klawiatury Transformer Prime z tabletem Infinity - i to pozwoli zaoszczędzić aktualizatorom 150 USD.

Podłączenie klawiatury do tabletu jest tak proste, jak każde - wystarczy wsunąć ją do zawiasu, aż zablokują się blokady. (To powiedziawszy, blokada naszej jednostki kontrolnej działała trochę wybrednie. Będziemy mieć to na oku, gdy więcej osób dostanie urządzenie.) Po podłączeniu tablet automatycznie rozpoznaje klawiaturę i aktywuje rzeczy po stronie oprogramowania, z satysfakcjonujące „ding”, aby poinformować cię, że zrobiłeś to dobrze.

Klucze w kształcie pisklęcia są tak dobre, jak zawsze, z odpowiednią ilością ruchu. Czego jednak nie damy za podświetlenie. (Ale do cholery. Nie możesz mieć tego wszystkiego.)

Jednak gładzik klawiatury Infinity wciąż nas pragnie. Przewijanie dotykowe jest wystarczająco przyzwoite, a multitouch jest przyjemny, chociaż chcielibyśmy, aby włączono go w większej liczbie aplikacji. Po wyjściu z ekranów głównych jest to bzdura. Pojedynczy przycisk wymaga zbyt dużej presji, choć z czasem się przyzwyczaisz. (Przyznajemy jednak, że psuje nas gładzik Maca. Wszystko inne blednie w porównaniu.)

Klawiatura korzysta z portu ładowania / danych tabletu do połączenia. W związku z tym na klawiaturze znajduje się duplikat portu oraz kontrolka ładowania. (Ponownie, podobnie jak poprzednie wersje tego zestawu.)

Po przeciwnej stronie klawiatury znajduje się pełnowymiarowa karta SD (chroniona atrapą karty) oraz pełnowymiarowy port USB (z poręczną gumową wkładką, którą chcesz zgubić). Podobnie jak poprzednie wersje, możesz podłączyć mysz, klawiaturę, gamepad lub cokolwiek innego, co chcesz.

Wracając do pierwotnego transformatora, widać wyraźnie, że ASUS ciężko pracował nad odchudzaniem złącza zawiasu. Choć wciąż jest to wyraźnie widoczne, jest również tak cienkie, jak nam się wydaje. Podsumowując, podłączony tablet i klawiatura nie są grubsze niż 19, 6 mm - to niewiele więcej niż jeden z nowomodnych komputerów MacBook. (Chociaż nikt nie zamierza pomylić tych dwóch w najbliższym czasie.)

Ale przejdźmy do mosiężnych haczyków. Jak tam pisać? Zaimprowizowany test pisania online generował około 85 słów na minutę - mniej więcej tyle samo, co na mojej zaufanej klawiaturze Logitech. Chociaż klawiatura Infinity nie jest całkiem pełnowymiarowa (pomyśl o netbooku o szerokości 180, 8 mm), nadal jest cholernie dobra.

Oprogramowanie ASUS Transformer Pad Infinity

Jak można się było spodziewać, Infinity jest uruchomiona Ice Cream Sandwich - Android 4.0.3. Jeśli korzystałeś z tabletu z Androidem wydanego w ciągu ostatnich 18 miesięcy, znajdziesz się tutaj jak w domu. Te same ekrany główne, ta sama szuflada aplikacji. ASUS ma z przodu widżet lokalizacji / pogody oraz widżety e-mail i kalendarza, a także odrobinę ikon aplikacji. (I wszystko wygląda tak profesjonalnie jak zawsze dzięki fajnej tapecie na drzewie.)

Nie ma wiele do powiedzenia na temat modyfikacji ASUS-a - tak naprawdę niewiele ma wpływu na wygląd Infinity. Za kulisami jest trochę inaczej, z mnóstwem dostosowań skupionych na klawiaturze. Ponownie, nie jest to nowość dla ASUS, ale to właśnie taka dbałość o szczegóły sprawia, że ​​linia Transformer działa, a nie tylko seria przycisków dołączonych do tabletu.

Warto również wspomnieć o dostosowaniu ASUS-a do obszaru powiadomień paska systemowego. Masz szybki dostęp do wielu ustawień, w tym przesterowania wyświetlacza, trybów procesora, blokady obrotu, Wi-Fi itp. Kolejny świetny dotyk od ASUS.

Podoba Ci się aplikacja? ASUS je ma. (Znowu, to nie jest zupełnie nowa linia Transformer). Kopia zapasowa aplikacji i ochrona hasłem, własny sklep multimedialny ASUS, strumieniowanie DLNA, sklep internetowy, TegraZone oraz wszystkie zwykłe aplikacje Google, wraz z Polaris Office. Jest więc mnóstwo rzeczy na początek.

I to, jak mówią, to jest to.

Kamery Transformer Pad Infinity

ASUS robi trochę zamieszania w porównaniu z aparatami Infinity, z tylną strzelanką odmiany 8MP z aperturą F2.2 i podświetleniem z tyłu i tym wszystkim jazzem. I to nie jest okropne. Ale z drugiej strony nie robi (i nie może) nic z tego, że trzymasz co najwyżej 10, 1-calowy tablet (lub, w najgorszym przypadku, 10, 1-calowy netbook z Androidem) i nie ma w tym nic fajnego że. Ale nie dlatego, że szukamy konia prezentowego w ustach.

Aplikacja aparatu jest na Androida (lub wystarczająco blisko), więc nie dostajesz zbyt wielu dzwonków i gwizdków. Ale znowu to tablet, więc nie jest to zbyt zaskakujące.

Kamera skierowana do tyłu

Przedni aparat

Inne szanse i zakończenia

  • Wspominaliśmy o tym wcześniej, ale trzeba powtarzać: problemy GPS widoczne w Transformer Prime wydają się być naprawione w Nieskończoności. Zrobiliśmy to po mieście - z połączeniem internetowym i bez niego - i Infinity dotrzymywała kroku.
  • Nie ma też problemów z Bluetooth.
  • Z tyłu tabletu jest tylko jeden głośnik, a szkoda - brakuje nam rzeczywistych dźwięków stereo, zwłaszcza podczas grania w gry.
  • Nadal jednak szukamy tutaj stosunkowo ciężkiej paczki. Sam tablet ma około 20 uncji. Z dołączoną klawiaturą skacze do prawie 40 uncji lub prawie 2, 5 funta.

Podsumowanie

Asus Transformer Pad Infinity nie przełamuje tutaj żadnych barier. W tym momencie jest to dość dobrze ugruntowany paradygmat - świetny tablet z Androidem połączony z klawiaturą netbooka. A ASUS nadal udoskonala fizyczny projekt, jednocześnie zwiększając wewnętrzny sprzęt.

Ujmij to w następujący sposób: jeśli użyłeś Transformer Prime, a nawet oryginalnego Transformatora, będziesz w domu. Zwiększona rozdzielczość jest pożądaną zmianą, podobnie jak zwiększone opcje pamięci wewnętrznej. Jeśli masz obecnie Transformer Prime i możesz żyć z mniejszą rozdzielczością ekranu, nie ma zbyt wiele powodów do aktualizacji. (Chociaż nie trzeba kupować kolejnej klawiatury, z pewnością zmniejsza to uderzenie).

W tej chwili będziesz płacić 499 USD za model 32 GB i 599 USD za model 64 GB. (To o 100 USD mniej niż iPad za te dwie opcje przechowywania). Stacja dokująca z klawiaturą obsługuje kolejne 150 USD. I tak, w tym momencie wydałeś wystarczająco dużo, aby kupić stosunkowo porządny laptop z systemem Windows.

Ale sedno jest następujące: w świecie tabletów z Androidem nie ma nic lepszego niż ASUS Transformer Pad Infinity. Możliwość konwersji na tablet z Androidem sprawia, że ​​jest o wiele lepszy.