Logo pl.androidermagazine.com
Logo pl.androidermagazine.com

Rozczarowująco defensywne: htc przekręca argument projektowy

Anonim

Martwienie się o to, która firma wymyśliła projekt smartfona jako pierwszy, jest ostatnią rzeczą, o którą HTC musi się martwić. Jest to argument przegrany w czasach, w których tajwański producent nadal zmniejsza swój udział w rynku, stara się osiągnąć zysk i nadal wydaje się, że nie koncentruje się.

Ile razy to mówiliśmy? Projekt nigdy nie był problemem HTC.

Firma wie, jak projektować smartfony. Wie, jak produkować smartfony. I wie, jak zaprojektować niestandardowe oprogramowanie, które zwiększa ogólną wygodę bez obezwładniania telefonu. Jak widzieliśmy w nowym HTC One A9, jest on w stanie wyrównać wydajność telefonu, który na papierze nie powinien być tak wydajny, jak jest. HTC nadal ma najlepsze przednie głośniki, jakie można znaleźć w telefonie w M9. Zapytaj praktycznie każdego, kto korzystał z systemu wirtualnej rzeczywistości HTC Vive, a usłyszysz takie słowa, jak „niesamowity” i „oszałamiający”.

I widzieliśmy, jak innowacyjne funkcje, takie jak HTC Zoe, gubią się w błotnistej wiadomości i niezdecydowaniu w sprawie wdrożenia. Widzieliśmy funkcje sprzętowe, takie jak ponowne ustawianie ostrości dwóch aparatów - które oczywiście miały swoje własne implikacje projektowe - szybko zastąpione podobnymi funkcjami oprogramowania w innych telefonach (i przede wszystkim sporną popularnością). Widzieliśmy ukochane produkty, takie jak HTC RE Camera, ale prawie ignorowane z punktu widzenia opinii publicznej. Monitor fitness HTC Grip został dokuczony, a następnie odłożony na półkę, zaskakując bardzo niewielu.

Ale projekt nie jest problemem HTC. Wiadomość jest

Tak, A9 wygląda bardzo podobnie do iPhone'a. Ale HTC musi wrócić do wiadomości, dlaczego powinienem go kupić, a nie spierać się o „kopiowanie”.

Więc może z A9 - który, tak, z pewnością wygląda trochę jak iPhone - HTC podejmuje walkę. Na pewno wielu z nas rozlewa wirtualny atrament na takie rzeczy, mówiąc o HTC w połowie cyklu. I jak słusznie zauważa Owen Williams z The Next Web, wybranie tego rodzaju walki sprawia, że ​​twoje imię jest duże, bez wydawania dolarów marketingowych - a mówimy o miliardach dolarów w przypadku całkowitego budżetu marketingowego Samsunga w poprzednim lat I wiele milionów podobno wydało na sam GS6 w tym roku.

Oczywiście nie ma nic złego w szturchaniu niedźwiedzia. Firmy robią to sobie od lat. Samsung. Jabłko. Microsoft. Jeżyna. Każda poprawia się w miarę regularnie. Czasami kłuje, czasem huśtawka i chybienie. Ale dzieje się to od lat, na długo zanim Android stał się potęgą, jaką jest dzisiaj.

Wydaje mi się, że HTC może się nie udać - i szczerze mówiąc, A9 ma już 48 godzin w tym momencie - jest w pozycji defensywnej. Nie szturchasz niedźwiedzia i nie tłumaczysz dlaczego. To trochę jak miotacz z przegranym rekordem i wysoką ERA celowo uderzający w ramię pałkarza - a następnie zabierający się na system PA stadionu, aby wyjaśnić, dlaczego tak się stało, i że naprawdę każdy powinien to zobaczyć i zrozumieć, chociaż niewielu potrafi powiedz temu atakowi z poprzedniego tuzina. „Nie kopiujemy”, powiedział prezes HTC Asia Jack Tong krótko po ogłoszeniu A9 w tym tygodniu.

Ale HTC po prostu nie ma takiego umysłu i popularności, aby uciec od tego. (Chociaż inne firmy absolutnie czerpały inspirację ze swoich telefonów, jak widać w Huawei Mate S. powyżej). Nawet jeśli A9 był całkowicie organiczną ewolucją etosu projektowego firmy - i łatwo jest to uzasadnić - jaki procent ludzie tam myślisz, że rozpoznałbyś to na podstawie wzroku? Jak to wygląda na coś innego niż słabszy stojący na palcach i desperacko próbujący złapać mistrza zerkającym spojrzeniem, krzycząc „Spójrz na meeeeee !!!” na szczycie płuc?

Znów problem tkwi w komunikacie. A raczej z braku jednego. HTC odeszło od czasów, gdy jego etat „Cicho genialny” był długi.