Logo pl.androidermagazine.com
Logo pl.androidermagazine.com

Od redakcji: zabawa z wykresami fragmentacji (lub, dlaczego błyszczące przedmioty nie powinny cię rozpraszać)

Spisu treści:

Anonim

Nie mielmy tutaj słów: ten wykres „Historia aktualizacji Androida i iPhone'a” nie jest dobrym wykresem. Och, to ładny wykres, na pewno zręcznie zilustrowany i zbadany. Ale ta mapa - sporządzona przez Michaela Degustę z The Understatement i opublikowana przez każdego, kto nie potrafi jasno myśleć, najwyraźniej - nie jest dobrą mapą. A przynajmniej nie rozpoznaje zasadniczej różnicy między Androidem a iOS i iPhone'em.

Cofnijmy się: tabela aktualizacji, część „Android Orphans: Wizualizacja smutnej historii wsparcia”, pokazuje, że telefony z Androidem wydane w drugim kwartale 2010 roku nie były stale aktualizowane do najnowszej głównej wersji Androida (tj. Froyo lub Piernik). Tymczasem iPhone, iPhone 3G, iPhone 3GS i iPhone 4 są w najnowszej wersji iOS.

Degusta faktycznie zaczyna się od punktu. Nexus One nie zostanie oficjalnie zaktualizowany do najnowszej głównej wersji Androida, Ice Cream Sandwich. Degusta słusznie zdaje sobie sprawę, że Nexus One, zbliżając się do swoich drugich urodzin, faktycznie przeszedł przez dwa główne ulepszenia - Froyo i Piernik. Dwa lata życia, dwa główne ulepszenia. To nie jest zbyt odrapane, a dokładnie tego powinniśmy oczekiwać od telefonu Nexus, który jest aktualizowany bezpośrednio od Google, a nie od producenta ani przewoźnika.

Wróćmy do wykresu. Telefony wypuszczone (w Stanach Zjednoczonych) do drugiego kwartału 2010 roku pokazują, w poręcznych kolorach zielonym, żółtym, pomarańczowym i czerwonym, ile ważnych aktualizacji może dotyczyć dany telefon. Ale spójrz jeszcze raz na wymienione telefony.

HTC Hero. The Samsung Moment. Motorola Cliq. HTC Droid Eris. Samsung Behold II. Motorola Devour. Motorola Backflip. Motorola Cliq XT. LG Ally. Garmin Garminfone. HTC Aria. Są to urządzenia z niższej półki, które Degusta wymienia wraz z wysokiej klasy HTC EVO 4G i Droid Incredible. I Nexus One. I oryginalny Motorola Droid. Po raz kolejny telefony z niższej półki zostały umieszczone na równych warunkach z urządzeniami z wyższej półki. Stworzy wykośny wykres. I ma to wciąż i wciąż.

Powiedzieliśmy to wcześniej i powtórzymy: Nie każdy telefon z Androidem zasługuje na aktualizacje do najnowszej głównej wersji Androida. (I prawdopodobnie będziemy musieli to powtórzyć.) Spójrz na tę listę telefonów. Przepraszając wielu właścicieli tych telefonów, nie można szczerze powiedzieć, że operatorzy i producenci powinni poświęcić czas i pieniądze na ich aktualizację do Piernika.

Oto rzecz: Steve Jobs nazwał kiedyś Android towarem. On ma rację. A przynajmniej częściowo. Telefony z Androidem stały się towarem, a nie tylko kremem. Współistnieją. Wejdź do dowolnego amerykańskiego sklepu z przewoźnikami lub dużego sklepu i zobacz to. Wysokiej klasy telefony i tablety tuż obok podstawowych urządzeń i crapletów. Jest to dokładnie to, co Google miał na myśli. Android wszędzie. (Nawiasem mówiąc, sprzedajemy to.)

Problemem nie jest „fragmentacja”. Nie chodzi o to, że telefon, który ma półtora roku, nie obsługuje najnowszej wersji kodu, który właśnie wrzucił do AOSP w zeszłym tygodniu. Jeśli chcesz, potrzebujesz niestandardowej pamięci ROM. (Do diabła, nawet telefony Nexus nie nadążają za oficjalnymi aktualizacjami tak szybko, jak twórcy AOSP, ale to też nie jest niespodzianka).

Problemem Androida jest rozmycie.

Przewoźnicy tak bardzo osłabili rynek, że nie da się na równi zwrócić uwagi na każdy telefon. Nie dlatego, że powinni, ale nadal sprawili, że stało się to niemożliwe. I zauważ, że mówiliśmy tutaj o przewoźnikach, a nie o producentach. W Stanach Zjednoczonych, jak powinniście dobrze wiedzieć, za ten bałagan odpowiedzialni są przewoźnicy. To nie jest tak, że Motorola, HTC, Samsung lub LG wkrada się do sklepu i nocy, każdy zostawia pół tuzina telefonów i ma nadzieję, że słabi przedstawiciele zdołają to ustalić rano. (Chociaż czasem wydaje się, że tak jest.)

Jest zbyt wiele telefonów, aby operatorzy i producenci mogli w równym stopniu wspierać. Tego po prostu nie da się zrobić. To nie wina Androida. Google wydaje kod. Czy ma obowiązek zagwarantować, że każdy telefon odbierze ten kod w odpowiednim czasie? Z pewnością jest to kwestia dyskusyjna, a zapowiedziany wiosną Android Update Alliance to co najmniej mały krok we właściwym kierunku. (W pewnym momencie chcielibyśmy zaktualizować tę wersję, Google).

Wróćmy jednak do najnowszej błędnej tabeli.

Musisz zrozumieć (lub przynajmniej chcieć zrozumieć), że iPhone'y i telefony z Androidem to zupełnie inne zwierzęta. IPhone to system całkowicie pionowy. Pojedyncza platforma sprzętowa absolutnie sprawia, że ​​kontrolowanie procesu aktualizacji jest trudniejsze (nie nazwiemy go „łatwym” dla nikogo).

Ale wykres pokazujący, że każdy iPhone jest w najnowszej wersji iOS, nie opowiada całej historii. Nie pokazuje, że oryginalny iPhone nie został zaktualizowany do iOS 5. Został „podzielony”. I nie pokazuje, że iPhone 3G nie uruchamia iOS 5 w pobliżu, a także iPhone 4 lub iPhone 4S. I nie pokazuje, że iPhone'owi 4 brakuje głównej funkcji, którą można znaleźć w iPhone'ie 4S, tej, która jest obecnie dostępna w reklamach - Siri. Jeśli to nie jest „fragmentacja”, nie wiemy, co to jest.

Ale wykres Degusty tego nie pokazuje. To po prostu maluje ładny obraz, że iPhone'y są aktualizowane, telefony z Androidem nie są. Że pionowo zaprojektowane, sterowane przez Apple iPhone'y są aktualizowane, a telefony z Androidem - które zostały zaprojektowane z zupełnie inną filozofią implementacji - nie są.

Jeśli zignorujesz wprowadzającą w błąd tabelę i podobnie wprowadzające w błąd punktory, wnioski Degusty odzwierciedlają wiele naszych własnych w ciągu ostatnich kilku lat. Aktualizacja telefonów z Androidem często jest bzdurą. Ale to, co ostatnio napisaliśmy, pozostaje prawdą: czy śpisz nocami, czekając na aktualizację, ponieważ musisz tylko mieć najnowszą wersję? Jeśli to czytasz, to możesz być. A może już do tej pory zrootowałeś i zapisałeś ROM. (A jeśli tak, to dobrze!) Reszta świata? „Normalni” konsumenci? Nie tak bardzo.

Aktualizacje Androida nie są takie same jak aktualizacje iOS i nie będą. To nie znaczy, że nie chcemy bardziej usprawnionego i pewnego procesu aktualizacji. Z pewnością to robimy. To prawdopodobnie największe spostrzeżenie na Androida, nawet jeśli w dużej mierze jest w naszych głowach. Ale postrzeganie może być dużą rzeczą, podobnie jak ci, którzy czytali ten wykres, mieli (lub weszli w to) pewne postrzeganie Androida.

Ale tylko dlatego, że coś jest na wykresie, nie oznacza, że ​​opowiada całą historię. Lub prawdziwa historia. Lub właściwa historia.