Logo pl.androidermagazine.com
Logo pl.androidermagazine.com

Sprawa antymonopolowa UE przeciwko Androidowi jest do bani dla wszystkich, a zwłaszcza dla ciebie

Spisu treści:

Anonim

Unia Europejska właśnie powiedziała Google, że ma 90 dni na zapłacenie 4, 34 miliarda euro (5, 06 miliarda dolarów) za naruszenie jej przepisów antymonopolowych, twierdząc, że firma zmusza producentów do łączenia wyszukiwarki Google, Chrome i Play Store jako pakietu w telefonach, które wysyłają z systemem Android. Ponieważ większość osób korzysta z aplikacji zawartych w telefonie, ten ruch rzekomo zachęca ludzi do korzystania z produktów Google bez próbowania czegokolwiek innego. Google odwołuje się od wyroku, twierdząc, że Android daje ludziom większy wybór i stwarza solidne podstawy dla programistów, aby budować dla jak największej liczby odbiorców. Chociaż w najbliższych tygodniach będzie niewątpliwie rozmowa na temat tego, jak będzie wyglądać ten apel, jasne wyjaśnienia Google dotyczące tego, jak otwarcie działa system Android, nie są już wystarczające i prawdopodobnie będzie musiało się zmienić.

A jeśli mnie zapytasz, to do bani.

Jak się tu dostaliśmy

We wczesnych dniach Androida, Google pozwalało producentom umieszczać w telefonie praktycznie wszystko, co chcieli, pod warunkiem spełnienia minimalnych wymagań systemowych dla Android Market. Producenci zainstalowali wszystko, co chcieli. Uruchomiliśmy telefony w USA z ponad 100 fabrycznie załadowanymi aplikacjami; telefony uruchamiają się z Bing jako domyślną wyszukiwarką; oraz wiele innych ogólnie okropnych i wrogich ofert, które zadowolą firmy finansujące uruchomienie - głównie przewoźników i producentów. Te telefony były okropne i pozostały okropne, gdy nie dostały żadnej aktualizacji oprogramowania. To był zły czas i bardzo utrudniało rekomendowanie czegokolwiek, co nie miałoby znaku Nexus z boku.

Około 2013 r. Google przyspieszyła i dodała ograniczenia do swoich umów na usługi Google Mobile Services. Ograniczenia te obejmowały to, co można umieścić na ekranie głównym, który ktoś widzi, gdy telefon uruchamia się po raz pierwszy, liczbę aplikacji, które można wstępnie zainstalować, oraz kilka innych bardzo szczegółowych informacji. Wszystkie te umowy są prywatne między Google i jej partnerami, ale od czasu do czasu podawane są do wiadomości publicznej szczegóły dotyczące tych umów. Zasadniczo, o ile producent przestrzega tych zasad, ma dostęp do usług Google Play i pakietu aplikacji, takich jak Chrome, wyszukiwarka, YouTube, mapy itd.

To tutaj robi się trochę niepewnie. Kilka wersji tej umowy wymagało, aby aplikacje Google znajdowały się z przodu i na środku na początkowym ekranie głównym. Pasek wyszukiwania Google musiał tam być, a foldery z aplikacjami Google musiały tam być. A jeśli spojrzysz dziś na nowy telefon z Androidem, początkowy ekran główny jest prawie identyczny w całym ekosystemie. Miejsce docelowe Google jest obecnie widoczne, konkretne i spójne w całym systemie Android - o ile ten telefon jest dostarczany ze Sklepem Play.

To, co UE uważa za złe

Twierdzenie przeciwko Google w tej chwili polega na tym, że zmuszając producentów do umieszczenia tych trzech aplikacji na pierwszym planie, silnie broni swoich partnerów, zapobiega tłumieniu konkurencji i powstrzymuje ludzi od patrzenia na inne opcje. W szczególności UE twierdzi, że włączenie wyszukiwarki Google, Chrome i Google Play Store, ponieważ obowiązkowe aplikacje w pakiecie usług Google Mobile Services są nieprawidłowe. Wielu analityków porównało dzisiaj Androida do tego, jak Windows wyglądał, zanim Microsoft stracił własne sprawy antymonopolowe w połowie lat 90-tych. Jeśli ludzie nie wiedzą, że są inne możliwości, nie będą ich szukać. Z tym porównaniem wiąże się kilka problemów, ale ogólnie twierdzi się, że Google zmusiło ludzi do korzystania z jego aplikacji i czerpie korzyści z tego egzekwowania.

Android jest tak dobry, jak teraz dzięki Sklepowi Google Play.

Odpowiedź Google ma sens. Każdy może odinstalować lub wyłączyć wstępnie załadowane aplikacje i zastąpić je innymi aplikacjami dowolnego programisty. Wielu producentów tworzy własne wersje aplikacji Google i instaluje je wraz z Google. A jeśli producenci chcą, aby sam Android był dostarczany bez żadnych zobowiązań, producenci nie muszą korzystać ze Sklepu Play. Android to darmowy kod, który każdy może rozwidlać lub zmieniać, jak Amazon robi od lat. Ale w sklepie Google Play i powiązanych z nim aplikacjach obowiązują duże zasady. To rozróżnienie nigdy nie było tak naprawdę jasne dla opinii publicznej, ponieważ chociaż Google chce, aby ludzie wiedzieli, że Android jest otwarty, chce też, aby ludzie wiedzieli, że Google i Android są takie same.

Niepokojące jest to orzeczenie UE. Po pierwsze, wydaje się, że UE obchodzi tylko trzy z jedenastu aplikacji, które Google dołącza do swojego pakietu. Nie ma konieczności usuwania Map Google, na przykład tylko wyszukiwarka, Chrome i Sklep Play. Po drugie, ta decyzja zasadniczo nie rozumie, jak głęboko są ze sobą zintegrowane te systemy i wydaje się celowo obserwować je jako samodzielne aplikacje. Android jest tak dobry jak teraz dzięki Sklepowi Google Play i Usługom Play. W ten sposób Google wymusza bezpieczeństwo na całej platformie i podsumowuje większość nowych funkcji, o których słyszysz, gdy zapowiadana jest nowa wersja. Android bez usług Google to nie tylko Android bez aplikacji, to zupełnie inne i znacznie mniej funkcjonalne doświadczenie.

Google odwołuje się zasadniczo do twierdzenia, że ​​środowisko utworzone w systemie Android pozwala na większy wybór niż na mniej. Programiści mogą budować dla jednej platformy i zapewniać spójne działanie na tysiącach różnych urządzeń, do których producenci mogą zapewnić użytkownikom dostęp zgodnie z zasadami Google. Ponieważ wszyscy ci producenci konkurują ze sobą nawet na takim poziomie oprogramowania, walka o funkcje sprzętowe spowodowała obniżenie ceny sprzętu, co według Google jest dobre dla wszystkich. Tworząc jedną platformę dla wszystkich tych producentów do konkurowania z Apple, Google twierdzi, że jego decyzje były pozytywne.

Jeśli Google przegra, przyszłość może być do kitu

Kiedy Microsoft został ukarany grzywnami antymonopolowymi, zareagował całkowicie usuwając Internet Explorera i dając użytkownikom wiele przeglądarek do wyboru. Później firma wycofała się z tego i wróciła do włączenia własnej przeglądarki, ale bardzo ułatwiła instalację innych, ale ogólna decyzja nie spowodowała, że ​​Internet Explorer stał się mniej lub bardziej popularny. Ta przeglądarka miała już wiele problemów i jeszcze większą konkurencję, a bez wskazywania palcami na inne popularne platformy mobilne jest nietrudnym szczegółem, że Google pozwala ustawić dowolną aplikację jako domyślną, na przykład przeglądarkę.

Chrome w systemie Android zachęca użytkowników do wyboru.

Android i tak jest trochę inny niż Windows. Platforma mobilna ściśle integruje wiele rzeczy, a Chrome to znacznie więcej niż tylko aplikacja. Mikro wersje Chrome istnieją w wielu aplikacjach na Androida, ponieważ programiści uznali, że ten mini Chrome jest znacznie bardziej stabilny i funkcjonalny niż budowanie własnej przeglądarki w aplikacji. Chrome jest podstawą takich rzeczy, jak aplikacje błyskawiczne na Androida, które bezpośrednio zachęcają programistów do tworzenia narzędzi, które ułatwiają użytkownikom wypróbowanie nowych aplikacji i odejście od zainstalowanych domyślnych. Chrome w systemie Android zachęca użytkowników do wyboru. Usunięcie tego absolutnie sprawi, że użytkownicy Androida będą mniej skłonni do próbowania nowych rzeczy i trzymania się tego, co jest zainstalowane.

Asystent to kolejna rzecz, która ucierpi, jeśli ta decyzja zmusi Google do odłączenia swoich aplikacji od centralnego układu nerwowego Androida. Dostęp do wykresu wiedzy Google jest tym, co czyni Asystenta tak potężnym, a Wyszukiwanie jest prawdopodobnie najważniejszą jego częścią. Bing nigdy nie zintegruje się z Asystentem Google w celu zapewnienia wyników, nawet jeśli te wyniki były warte użycia. Nie ma argumentów, że Asystent przeskakuje teraz przed konkurencją ze względu na jego zdolność do głębokiej, ale bezpiecznej integracji z życiem użytkowników, a usunięcie tego kluczowego komponentu może zająć bardzo dużo czasu, zanim obejdzie się funkcjonalność.

Google już od dłuższego czasu dąży do tego wspaniałego, zunifikowanego doświadczenia, a duża część tej pracy cofnie się o kilka kroków w wyniku tej decyzji, jeśli zostanie wykonana. Mamy nadzieję, że odwołanie przyniesie pozytywne rezultaty.