Logo pl.androidermagazine.com
Logo pl.androidermagazine.com

Google Play nie jest już dzikim zachodem, co jest dobre dla programistów i użytkowników

Anonim

Przez lata w Android Central pojawiły się dość wyraźne linie bitew, nawet jeśli obie strony nie są wyraźnie widoczne publicznie. Od pewnego czasu opowiadałem się za tym, że Google potrzebuje pewnego rodzaju procesu sprawdzania aplikacji przesyłanych do Google Play. Jest po prostu zbyt wiele śmieci, zbyt wiele oszustw i zbyt wiele sposobów, aby konsumenci zostali poparzeni przez złe aplikacje.

Z drugiej strony są ci z nas, którzy uważają, że cały ekosystem Androida powinien być tak otwarty, jak to możliwe, w tym Google Play. Publikuj do woli.

Oboje mamy rację na nasze własne sposoby. Ale dzisiaj, gdy Google ogłosił, że wstępnie przesyła nowe zgłoszenia, a także aktualizacje, sklep Google Play nie jest już Dzikim Zachodem. I to nie jest pewne, dobre dla użytkowników i dla programistów.

Z postu na blogu Google ogłaszającego zmiany:

Kilka miesięcy temu zaczęliśmy sprawdzać aplikacje przed ich opublikowaniem w Google Play, aby lepiej chronić społeczność i ulepszyć katalog aplikacji. W ten nowy proces zaangażowany jest zespół ekspertów, którzy są odpowiedzialni za wykrywanie naruszeń naszych zasad programistycznych na wcześniejszym etapie cyklu życia aplikacji. Doceniamy szybką innowację i iterację, która jest unikalna w Google Play, i nadal będziemy pomagać deweloperom we wprowadzaniu ich produktów na rynek w ciągu kilku godzin po przesłaniu, a nie dni lub tygodni. W rzeczywistości nie było zauważalnej zmiany dla programistów podczas wdrażania.

Nowa ocena treści dla aplikacji Android Central. Czasami mamy brudne usta.

Oczywiście są szare obszary i często argumenty, które mamy na ten temat, są bardziej intelektualne niż praktyczne. Nikt z nas nie chce oglądać, powiedzmy, pro-nazistowskich aplikacji w Google Play. Ale należy postawić argument, że jeśli Android jest naprawdę „otwarty” - a ja nadal twierdzę, że to słowo jest po prostu przekręcone, aby oznaczało to, co ktoś chce w tym czasie - wtedy trzeba wziąć zło na dobre. Z drugiej strony Google Play to sklep z aplikacjami Google. To nie jest sklep z aplikacjami Android Open Source Project. Google może z nim robić, co chce.

Przesunięcie Google tutaj jest dwojakie. Najpierw przejrzy aplikacje przed ich opublikowaniem. To lepiej chroni użytkownika - tak, nawet jeśli nie wszyscy potrzebujemy ochrony przed treścią lub po prostu złej jakości - i chroni programistę, ponieważ jest proaktywny, a nie tylko macha młotem później. Co więcej, jest to znaczna poprawa komunikacji między Google Play a programistami. Jeśli nowa aplikacja zostanie odrzucona, programista otrzyma powiadomienie u góry konsoli programisty z dodatkowymi informacjami. Jeśli aktualizacja aplikacji zostanie odrzucona, poprzednia wersja pozostanie dostępna do momentu wprowadzenia zmian i przesłania nowej aplikacji - ponownie z powiadomieniem na konsoli programisty.

Tak długo, jak Google trzyma się tego słowa, krótki przegląd przedpremierowy może być dobrą rzeczą dla nas wszystkich.

To nie znaczy, że będzie idealnie i nie oznacza, że ​​nie mam obaw. Google nie ma najlepszych osiągnięć, jeśli chodzi o takie rzeczy - przychodzą mi na myśl horrory zautomatyzowanego procesu usuwania YouTube, a Ty nie masz tak daleko, by znaleźć najnowsze przykłady niejasnych notatek o odrzuceniu aplikacji. (Jeszcze nie widziałem tych nowych powiadomień w Konsoli programisty i mam nadzieję, że nigdy nie będę musiał.) Wszyscy jednak słyszeliśmy i czytaliśmy horrory od programistów, których opublikowane aplikacje zostały z jakiegoś powodu bezceremonialnie usunięte z Google Play mogło to nie być do końca jasne, a komunikacja z opiekunami Google Play była, delikatnie mówiąc, brakująca. Wszelkie zmiany w komunikacji muszą być w tym momencie na lepsze. Aplikacje i filmy są jednak bardzo różne, a moja szklanka jest na razie w połowie pełna.

W tych nowych recenzjach jest też kwestia prędkości. Proces recenzowania aplikacji przez Apple jest notorycznie, boleśnie powolny. (Jest to wymawiane jako „metodyczne”). Tak powolne, że programiści mogą wahać się przed przesłaniem aktualizacji z obawy, że wprowadzenie nawet niewielkiego błędu będzie wymagało kolejnego, długiego procesu przeglądu, aby wypchnąć poprawkę. Google stwierdził, że „będzie nadal pomagać programistom we wprowadzaniu ich produktów na rynek w ciągu kilku godzin po przesłaniu”. Szybszy jest zawsze lepszy. Ale postawiłbym (doświadczyłem), że nawet odrobina dodatkowego czasu z nowym screeningiem Google jest nadal znacznie szybsza niż w jakimkolwiek innym sklepie z aplikacjami. (Z uwagi na to, że warto, proces zatwierdzania przez Amazon po raz ostatni przeszedł przez kilka dni, a Samsung był nieco dłuższy - ale zwrócił również rzeczywiste zrzuty ekranu, a nawet wideo z tego, co chciał naprawić). I, Google mówi w w swoim blogu publicznie ogłasza zmiany, „nie było zauważalnej zmiany dla programistów podczas wdrażania”.

Szanse na to, że dorastanie w Google Play będzie krótkotrwałe. Ostatecznie, dobre opinie dla programistów i lepsze przestrzeganie Umowy dystrybucyjnej dla programistów oraz Polityki treści dla programistów powinny być dobrą rzeczą.