OK, więc nowy Google Pixel C wygląda bardzo podobnie do Chromebooka Pixel. To samo piękne aluminium. Te same eleganckie linie. Ten jest zdecydowanie Androidem (więc nie ma monikera „Chromebooka”, nieważne, ile razy wpisałem go przez pomyłkę), i jest bardzo podobny do Microsoft Surface i być może nowego iPada Pro.
Jest to częściowo tablet, częściowo klawiatura, z dwoma połączonymi przez bardzo silne magnesy. Będą dostępne do kupienia osobno, ale mamy wrażenie, że większość ludzi rozważa, że Pixel C będzie ich chciał razem.
Rzućmy okiem.
Najpierw połowa równania na tablecie. Patrzysz na 10, 2-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 2560x1800 - Google szybko mówi, że współczynnik kształtu wynosi 1: √2 lub taki sam jak kartka papieru - mieści się w dość blokowym metalowym tablecie. Jeśli odciąłeś wyświetlacz Chromebooka Pixel, byłbyś na boisku. Dlatego niekoniecznie jest to najwygodniejszy tablet, jaki kiedykolwiek mieliśmy, zwłaszcza jeśli chodzi o jego wagę.
Masz tu jednak kilka interesujących funkcji, takich jak cztery mikrofony otworkowe, które lepiej pomagają w wydawaniu poleceń głosowych. Można również znaleźć pięć kratek głośników (nie jestem pewien, czy wszystkie są aktywne, czy też niektóre dekoracyjne). Przycisk zasilania i przyciski głośności znajdują się na tej samej krawędzi, a całość ładuje się przez port USB typu C. Jest zasilany przez nowy procesor Tegra X1 (i jego 256-rdzeniowy procesor graficzny Maxwell) firmy NVIDIA z 3 gigabajtami pamięci RAM.
Opcjonalna klawiatura - kosztuje 149 USD - to miejsce, w którym robi się naprawdę interesująco. Google z przyjemnością pokazuje, że pomimo tego, że jest mniejszy niż tradycyjna klawiatura, nieco zmienił ustawienia, abyś nie był całkowicie zagubiony. I w teście szybkiego pisania napisałem OK. Na pewno nie jest tak ciasny, jak rozczarowująca klawiatura, którą można uzyskać za pomocą tabletu Nexus 9. Same klawisze też wyglądały całkiem nieźle, mniej więcej tak samo, jak na Chromebooku Pixel (i właśnie o to chodziło Google).
Ale znowu to nie jest Chromebook. To pełnoprawny tablet z Androidem. Będziesz więc uruchamiać aplikacje na Androida i przeglądać w przeglądarkach na Androida - i to wciąż nie jest tak dobre, jak na Chromebooku.
I naprawdę musisz zobaczyć proces łączenia klawiatury, żeby w to uwierzyć. Gdy cała sprawa się zamknie, najpierw przesuń tablet na bok, a następnie podważ obie. Magnesy są umieszczone w rodzaju klapy po stronie klawiatury i są niezwykle silne. Przynajmniej w celach demonstracyjnych można po prostu rozejść się wokół i nic się nie rozpadnie. (Oczywiście użycie w świecie rzeczywistym zawsze może ujawniać słabości.) Po podłączeniu klawiatury tablet pozostaje magnetycznie ustawiony i może być dostosowywany pod różnymi kątami do własnych potrzeb, tak jak w przypadku laptopa. Jest to bardzo dobrze zrobione i daje dostęp do obecnych klawiatur Androida.
Największym pytaniem tutaj - jak to zawsze się sprowadza - będzie cena. Za 149 USD za klawiaturę i sam Pixel C z 499 USD lub 599 USD (w zależności od tego, czy otrzymujesz model 32 GB, czy 64 GB) wrócisz na właściwe terytorium laptopa - i często tak jest w przypadku tych wysokiej klasy tabletów i solidne wyposażenie klawiatury. (Ale szczerze mówiąc, wciąż masz kilkaset dolców poniżej samego Chromebooka Pixel).
Jak bardzo chcesz laptopa z Androidem?