Spisu treści:
Co musisz wiedzieć
- Huawei potajemnie współpracował z chińską państwową firmą przy budowie bezprzewodowej sieci 3G Korei Północnej.
- Chiński producent dostarczył stacje bazowe i anteny, a także zapewnił usługi programowe.
- Huawei stoi obecnie przed zakazem handlu za naruszenie sankcji wobec Iranu.
Problemy Huawei w USA dobiegają końca, a Departament Handlu ma oczyścić amerykańskie firmy z prowadzenia interesów z chińskim producentem, gdy „nie ma zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego”. Jednak raport bombardowania opublikowany przez The Washington Post może to wszystko zmienić.
Ujawnione dokumenty The Post ujawniają, że Huawei potajemnie współpracowało z chińską państwową firmą Panda International Information Technology Co. Ltd. przy budowie sieci komórkowej Koryolink 3G w Korei Północnej. Byli pracownicy rozmawiający z The Post pod warunkiem anonimowości dzielili się szczegółami na temat tego, jak chiński producent pracował za kulisami, aby zbudować sieć. Korea Północna miała trudności ze znalezieniem firm do budowy sieci 3G, ale wizyta w centrali Huawei w Shenzhen w Chinach Kim Jong Il utorowała drogę do sieci Koryolink.
Dokumenty pokazują, że Huawei ściśle współpracował z Panda International w celu dostarczenia stacji bazowych, anten i innego sprzętu potrzebnego do zbudowania Koryolinka, a pracownicy Huawei i Panda od lat pracują w hotelu przy placu Kim Il Sung w Pjongjangu w Korei Północnej. Huawei był również zaangażowany w integrację sieci, zapewnienie sieci i usługi oprogramowania, a także projekt rozbudowy Koryolink. Pracownik Huawei o imieniu Yin Chao przekazał The Post szczegółowe informacje na temat automatycznej usługi oddzwaniania, nad którą pracował dla sieci komórkowej.
Ujawniono, że Panda przetransportowała niezbędny sprzęt sieciowy do miasta Dandong w północno-wschodnich Chinach, a następnie przewieziono koleją do Phenianu. Huawei przypisał nawet kody krajom, które wprowadziły embarga handlowe - takie jak Iran i Korea Północna - więc nie byłoby od razu widoczne, że robił z nimi interesy. Od byłego dyrektora Huawei rozmawiającego z The Post:
Uruchomiłbyś zapytanie dotyczące projektów i zobaczyłbyś Niemcy, Stany Zjednoczone, Meksyk. Następnie zamiast nazwy kraju zobaczysz A5, A7, A9 i powiesz „Co to jest?” Zakładam, że dzieje się tak dlatego, że nie chcieli mówić „Iran” ani „Syria”.
Zarzuty malują straszny obraz Hauwei, który początkowo został umieszczony na liście podmiotów Departamentu Handlu USA za naruszenie sankcji wobec Iranu. Departament Handlu nałożył podobny zakaz na Pandę w 2014 r. Na dostarczanie części technologii amerykańskiej chińskiemu wojsku. Opracował także przepisy, które stwierdzą, że każdy podmiot sprzedający Pandzie urządzenia telekomunikacyjne zawierające co najmniej 10% technologii amerykańskiej naruszyłoby zakaz. Dzięki zaangażowaniu Huawei teraz, możliwe jest, że rząd USA nałoży „sankcje kontroli eksportu, sankcje cywilne, przepadki lub postępowanie karne”, jeśli stwierdzi, że Huawei naruszył przepisy.
Obecny klimat polityczny między USA a Chinami jest już naładowany, a zaangażowanie Huawei w Korei Północnej nie ułatwi sprawy producentowi.