Logo pl.androidermagazine.com
Logo pl.androidermagazine.com

Miesiąc fitnessu mobilnych narodów: odsuwanie mojego tyłka od biurka

Spisu treści:

Anonim

Brzmi jak sztuczka, prawda? „Miesiąc fitness Mobile Nations”. Nieważne, że wybraliśmy na to najkrótszy miesiąc w roku. Nieważne, że w ostatnim tygodniu miesiąca spędzimy ponad 18 godzin podróży, siedząc w metalowych kiełbaskach, aby dostać się na Mobile World Congress i wrócić. (Gdy już tam dotrzemy, poprowadzimy nasze osły przez Barcelonę).

Cholera czy nie, po raz pierwszy od dłuższego czasu traktuję ćwiczenia trochę poważniej. I zabieram ze sobą mój telefon z Androidem na przejażdżkę.

Skorzystaj z przerwy, aby zobaczyć, co robię, aby wyciągnąć gruby tyłek z biura na ulice i, co ważniejsze, co robię, aby zachować spójność.

Trochę tła: nie zawsze byłem dobrze dopracowanym dziennikarzem drukowanym, który został blogerem, który widzicie dziś przed wami.

W sali prasowej na Mobile World Congress 2011.

Zatrzymamy się, dopóki wszyscy się zbiorą. Gotowy?

Dawno, dawno temu byłem chudym dzieckiem, może 140 funtów przemoczonych. To były dawne dobre czasy, kiedy zamiast podróżować, aby grać ze smartfonami i tabletami, przemierzałem południowy wschód, grając w pięć pełnych meczów piłkarskich w ciągu dwóch dni, rezerwując od 6 do 8 do 12 godzin podróży. Widzisz tam to zdjęcie? To byłem ja. A połowa tej wagi to włosy.

Potem przyszedł college. Nigdy więcej codziennych praktyk. Koniec z biegami o długości 2 mil tylko po to, żeby się rozgrzać. Za dużo piwa. Za dużo śmieciowego jedzenia. Zbyt wiele nocnych biegów do Denny'ego. Potem przyszło 11 lat w redakcji, pracującej od 15:00 do północy. Wraz z tym pojawia się więcej śmieciowego jedzenia i bardzo niski wskaźnik metabolizmu. Praca była wystarczająco trudna - próba zmuszenia się do zjedzenia czegoś, co cię nie zabije, a może obejście bloku raz lub dwa razy była równie trudna. Tak jak ta praca, którą mam teraz, ciężko było ją odłożyć nawet na godzinę. Wiadomości się nie kończą.

Wrzuć do miksu operację ACL 1 marca 1996 roku. Mam chłodną sześciocalową bliznę na lewym kolanie i wciąż brakuje mi odrobiny wyczucia w kierunku powierzchni po lewej stronie nacięcia. (I mogę powiedzieć, że deszcz jest w drodze bez konieczności sprawdzania strony internetowej.) Nic tak naprawdę nie spowolniło mnie w tym czasie, z wyjątkiem pięciu miesięcy przerwy na rehabilitację i cholernie irytującej - i cholernie drogiej - robotyki patrząc na ortezę kolana. (Używałem go przez całe 10 minut w mojej pierwszej grze. Dobra gra.) Ale teraz? Niosąc dodatkowe 10 20 30 funtów? Rzeczy piszczą. Rzeczy pękają. I to mnie trochę martwi.

Jestem w tej nowej pracy od dwóch lat. (Czy to naprawdę trwało tak długo?) Wiadomości stały się szybsze. Godziny dłużej. Mam drugą córkę. Ale z tą pracą przychodzi elastyczność, którą zbyt wielu z nas uważa za pewnik. Żadnych więcej wymówek. Czas wyjść na zewnątrz.

Co ja robię

Jak do diabła mam to zrobić?

Zaczynam powoli

Myślę, że coś jest nie tak z moim mózgiem. Trudno mi się na wpół dupy. Kiedy napiję się wody, muszę całkowicie napełnić szklankę. Miska płatków? Pełny. Jedzenie na talerzu? Zjedzony. Wszystko. To jedna rzecz do pracy - moderacja.

A to przekłada się na moje wcześniejsze próby wznowienia ćwiczeń. Zapominam, że mam teraz 33 lata i zwiotczałe, a nie 17 lat, i mogę biec 5 mil bez większego zastanowienia. Więc idę. W szybkim tempie, ale idąc. Nie działa (I poważnie zastanawiam się nad zabraniem ze sobą 20-funtowej torby na sprzęt, którą mam na pokazach tylko po to, żeby trochę popracować. Myśli?) Próbuję przejechać co najmniej trzy mile dziennie, a nawet pobiegłem kilkaset metrów na czas. Powolny. Stały. I łatwo na kolanach.

Śledzenie wędrówek

Wszyscy z Mobile Nations dostaliśmy małe krokomierze Fitbit do śledzenia naszych codziennych czynności. Głównie siedzi w kieszeni i rejestruje twoje kroki, i automatycznie przesyła za pośrednictwem podłączonej stacji dokującej. To dość proste i kosztuje zaledwie 99 USD. Sztuką jest, aby pamiętać, aby schować go do kieszeni. I nie ma oficjalnej aplikacji na Androida, która jest dość kiepska.

I używam Endomondo Pro do śledzenia moich spacerów. Jeśli nie widziałeś go wcześniej, jest to aplikacja fitness, która śledzi czas trwania, dystans, prędkość, spalone kalorie i wykreśla Twój kurs w Mapach Google. Możesz udostępniać swoje treningi znajomym na Endomondo (tutaj jestem tutaj), przez Facebook lub na stronach internetowych. (Możesz to ustawić, aby zmapowane trasy nie były widoczne publicznie, co jest dobre.)

I tak, używam ogromnego Samsung Galaxy Nexus. Siedzi w mojej kieszeni. Mam nadzieję, że tam pozostanie.

Publiczne zawstydzanie

I tak właśnie robię. Dzielę się wynikami każdego dnia z bliskimi przyjaciółmi na Facebooku, a dla reszty świata na naszych własnych forach dotyczących zdrowia i fitnessu. I przypominam sobie dzień po dniu, że robimy to powoli.

I oglądam inspirujące wideo Kevina. W kółko.

Aha, i darmowe rzeczy

Od przyszłego tygodnia zaczniemy rozdawać fajne rzeczy - akcesoria, a może nawet urządzenia - aby pobudzić trochę miłośników fitnessu. Miej oczy na blogu i wejdź na fora dotyczące zdrowia i fitnessu.

Możemy otrzymać prowizję za zakupy za pomocą naszych linków. Ucz się więcej.