Logo pl.androidermagazine.com
Logo pl.androidermagazine.com

Wiele urządzeń Nexus może zmienić zasady gry dla Google i Androida

Spisu treści:

Anonim

W Android Central często nie prezentujemy całych opinii na temat niepotwierdzonych plotek, ale w tym tygodniu raport dotyczący planów Google Nexus to doozie. Według Wall Street Journal, Google radykalnie zmienia charakter swojego programu Nexus, wprowadzając w tym roku do pięciu producentów, w celu wprowadzenia wielu urządzeń Nexus z następną wersją Androida pod koniec 2012 roku. Och, i to skład prawdopodobnie będzie obejmował zarówno tablety, jak i telefony.

Google nie komentuje oficjalnie, a raporty prawdopodobnie pozostaną przedmiotem gorących spekulacji, gdy zbliżamy się do sezonu Nexusa w późniejszym roku. Ale dla celów tego artykułu załóżmy, że są one prawdziwe i że Google rzeczywiście będzie współpracować z różnymi partnerami sprzętowymi, aby uruchomić do pięciu Nexusów wokół Święta Dziękczynienia.

Dla fanów Androida brzmi to jak oferta marzeń - większa różnorodność i większy wybór sprzętu, jeśli chodzi o nową wersję ich ulubionego systemu operacyjnego. I jeszcze więcej możliwości uzyskania najnowszej wersji Androida - czystego, waniliowego Androida, niezmąconego przez niestandardowe interfejsy użytkownika lub crapware zlecone przez operatora. Jako sami użytkownicy Androida jesteśmy przekonani, że jeśli tak się stanie, będzie to zdecydowanie pozytywny rozwój dla każdego, kto kupi smartfon z Androidem. Jest to okazja dla Google na szybsze niż kiedykolwiek udostępnienie konsumentom nowych wersji swojego systemu operacyjnego na zróżnicowanym sprzęcie na większej liczbie rynków niż byłoby to możliwe tylko z jednym partnerem sprzętowym. Posiadanie wielu telefonów na różnych rynkach z tym samym doskonałym, waniliowym systemem Android pomoże Google'owi w lepszym ustanowieniu standardowego Androida wśród innych głównych smaków systemu operacyjnego.

Ale Google i jego nowi partnerzy Nexus będą musieli stawić czoła wielu wyzwaniom, przygotowując kolejną generację telefonów i tabletów z Androidem. Po pierwsze, spójrzmy, dlaczego Google (prawdopodobnie) robi to. Pierwotny artykuł WSJ wskazuje na obawy producentów, że Google może chcieć wesprzeć przynoszącą straty Motorolę, którą już prawie nabył, dając uprzywilejowany dostęp do kodu Androida kosztem innych producentów telefonów. (Ze swojej strony Andy Rubin z Google powiedział, że tak się nie stanie.) Chęć umiejscowienia partnerów sprzętowych Google jest bez wątpienia czynnikiem. Podobnie jak ambicje firmy, by zaistnieć jako dostawca sprzętu w sklepie „Play”. Ale jest to także sposób na rozwiązanie przez Google niektórych dolegliwości dotykających obecnie jego platformę mobilną.

Naprawianie uszkodzonego procesu aktualizacji

Pierwszym z nich jest sytuacja aktualizacji Androida. Jak pewnie zauważyłeś, jeśli jesteś wśród prawie dwóch trzecich właścicieli Androida korzystających z Gingerbread, producenci nie lubią wypuszczać aktualizacji. Może to wyłącznie ich wina, a może wina spoczywa na przewoźnikach (szczególnie w USA). Niezależnie od tego, jesteśmy prawie w połowie 2012 roku, ponad sześć miesięcy od kiedy Android 4.0 Ice Cream Sandwich został otwarty po międzynarodowej premierze Galaxy Nexus. A jednak najnowsza i najlepsza wersja systemu operacyjnego gubi się u podnóża wykresów udziału w rynku Androida z ponurymi 5 procentami aktywnych urządzeń.

Jest to częściowo spowodowane powolnym pojawieniem się nowych telefonów z systemem ICS po wyjęciu z pudełka - naprawdę widzieliśmy tylko pierwszą falę odpowiednich telefonów z Androidem 4.0 w ciągu ostatniego miesiąca. Ale aktualizacje ICS były jeszcze wolniejsze - opóźnione wdrażanie i złamane obietnice pozostawiają wiele flagowych flag w 2011 roku na szybko starzejącym się Android 2.3 Gingerbread. Oba problemy można przypisać ogromnemu czasowi i wysiłkowi, jaki zajmuje aktualizacja telefonu - dostosowane funkcje i wszystkie - z jednej głównej wersji systemu operacyjnego do drugiej. Sytuację pogarsza fakt, że jeśli nie jesteś producentem Nexusa, nie dostajesz kodu Androida wcześniej niż ogół społeczeństwa. Oznacza to, że prace nad aktualizacjami ICS (lub oprogramowaniem układowym opartym na ICS dla nadchodzących telefonów) nie mogą się rozpocząć, dopóki Nexus nie zostanie już wysłany.

Google nie może nie zauważyć, że właściciele telefonów z Androidem domagają się aktualizacji - numer jeden wśród entuzjastów entuzjastów platformy. Łatwo zauważyć, jak włączenie pięciu największych producentów Androida (powiedzmy HTC, Samsung, Sony, LG i Motorola) do programu Nexus może pozwolić im na szybsze publikowanie nowych wersji. Producenci mieliby dostęp do kodu podczas opracowywania, umożliwiając inżynierom oprogramowania skupienie się na głównych zmianach na kilka miesięcy przed premierą Nexusa. Ten dodatkowy czas na zapoznanie się z nową bazą kodu Androida może być nieoceniony w zmniejszeniu 5- do 8-miesięcznych oczekiwań właścicieli istniejących urządzeń. Kontrargumentem tutaj jest to, że Samsung, jako dwukrotny twórca Nexusa, wciąż stara się uzyskać aktualizacje w akceptowalnym czasie. Uważamy jednak, że naturalna konkurencja między członkami zespołu Nexus doprowadzi do szybszego wprowadzania aktualizacji bez względu na to.

Zdobycie „czystego Google” w więcej rąk

Innym znaczącym problemem dla Google jest to, że tak niewielu użytkowników Androida ma możliwość korzystania z oprogramowania w jego prawdziwej, nieskażonej formie. Jasne, długo rozmawialiśmy o tym, jak niektóre interfejsy producenta wykorzystują waniliowe wrażenia z Androida w bardzo pozytywny i namacalny sposób (hej, HTC Sense 4). Ale praca Matiasa Duarte i jego zespołu nie powinna ograniczać się do jednego telefonu rocznie - Google włożył wiele wysiłku w elegancki, wystawny minimalizm zapasów ICS i zasługuje na to, aby znaleźć się przed większą liczbą konsumentów.

HTC ma niezliczoną liczbę telefonów z oprogramowaniem Sense. Samsung ma TouchWiz, Motorola ma Blur i tak dalej. Wprowadzając na rynek wiele waniliowych telefonów z Androidem, Google może stać się głównym graczem obok wszystkich telefonów dostosowanych przez producenta. W tej chwili trudno to zrobić, ponieważ poza kilkoma budżetowymi urządzeniami wszyscy chcą wypróbować swój własny system Android. Telefony Nexus nadal będą ulubionymi telefonami dla hardkorowych nerdów ze smartfonów, ale większa różnorodność sprzętu pomoże przyciągnąć więcej kupujących z głównego nurtu, a to może być tylko dobra rzecz.

Ale jeśli Google chce, aby jego plany dotyczące wielu Nexusów zakończyły się sukcesem, będzie musiał dokonać drobnego równoważenia. Zbyt wiele ograniczeń sprzętowych, a wybór między urządzeniami staje się bez znaczenia. Zbyt mało, a proces wypychania aktualizacji i utrzymywania parzystości w całej linii Nexusa staje się logistycznym koszmarem. Sądzimy, że najprawdopodobniej Google ograniczy nadchodzący pojedynczy chipset telefonów Nexus - Snapdragon i OMAP to dobre zakłady, ale nie zapominaj też, że czai się Intel. Inny wewnętrzny sprzęt prawdopodobnie będzie podlegał luźniejszym wytycznym. (Tego rodzaju reguły sprzętowe uniemożliwiłyby także krytykom zagranie karty „fragmentacji”).

Gdyby chodziło o to w ten sposób, Google mógłby w końcu pobrać stronę z poradnika Microsoftu. Wiele współczesnych telefonów z systemem Windows ma bardzo podobny, jeśli nie identyczny sprzęt wewnętrzny. Głównymi wyróżnikami w świecie Windows Phone są rozmiar, ekran, kamera i jakość wykonania. Oprogramowanie jest praktycznie identyczne w całej linii produktów, co prawdopodobnie jest celem Google w nadchodzących telefonach Nexus. Prawdą jest, że robiąc to Google wywierałby ściślejszą kontrolę nad Androidem, dyktując, kto uzyska wczesny dostęp do kodu i co może z tym zrobić na swoim Nexusie. Ale zrobiłby to w sposób kwintesencyjny Google, dając konsumentom większy wybór i otwierając produkt końcowy dla deweloperów na całym świecie.

Podobnie jak programiści społeczności, producenci nie będą ograniczać się do tego, co mogą zrobić z kodem dla systemu Android „Jelly Bean” (lub dowolną przyszłą wersją), gdy zostanie udostępniony na zasadach open source. Nadal będziemy otrzymywać nowe telefony Sense i TouchWiz w ciągu kilku miesięcy po wydaniu Nexusa. Ale podejście wielu producentów może być restrykcyjne na inne sposoby. Opracowując urządzenia Nexus z pięcioma dużymi producentami Androida, Google skutecznie tworzy elitarny klub zatwierdzonych producentów OEM. To z kolei może dodatkowo umocnić pozycję wielkiej piątki w porządku dziobania Androida.

Wczesny dostęp do kodu Androida może dać tym najlepszym producentom niesprawiedliwą przewagę nad mniejszymi graczami, ponieważ przygotowują oni zarówno urządzenia starszej generacji, jak i urządzenia nowej generacji na następną wersję systemu operacyjnego. Weźmy na przykład Huawei. Zakładając, że nie ma go w klubie Nexus, otrzyma kod, gdy zostanie otwarty, tak jak amatorzy. W tym momencie producenci Nexusa mają już miesiące doświadczenia z nową wersją Androida, dając im kluczowy czas na przygotowanie flagowych produktów na przyszły rok z myślą o Jelly Bean. Natomiast producenci OEM spoza Nexusa mogliby nadrabiać zaległości.

Ponadto Google poświęciłby pomysł jednego telefonu „bohatera” na platformę Android. Dla każdej wersji systemu operacyjnego od Eclair istnieje wyraźny wybór dla tych, którzy szukają najnowszych aktualizacji i prawdziwego doświadczenia Google, prosto z kuchni Mountain View. Ale wyobraź sobie, że oprócz Galaxy Nexus II (lub jakkolwiek się nazywa) masz również Sony Xperia Nexus, Motorola Droid Nexus, LG Optimus Nexus i HTC Nexus One X. Rezultatem może być (jeszcze więcej) zdumienie wśród konsumentów, szczególnie jeśli wszystkie zostaną uruchomione w tym samym czasie, będą miały identyczne oprogramowanie. Mogę wam teraz powiedzieć, że jeśli to wszystko się rozwinie, znajdziesz artykuł „który Nexus jest dla mnie” tutaj w AC w ​​ciągu kilku dni od premiery. I spodziewalibyśmy się ożywionych dyskusji na forum, które z nich jest najlepsze. Sztuką dla Google będzie sprzedaż linii Nexus jako całości przeciętnemu konsumentowi, przy jednoczesnym kontaktowaniu się z poszczególnymi partnerami Nexusa, którzy będą chcieli doskonalić własne urządzenie.

Lub w jednym zdaniu: Jeśli każdy ma Nexus, co czyni go wyjątkowym?

Więcej niż tylko telefony

Oprócz smartfonów warto zastanowić się, gdzie pasują do tego równania tablety „Nexus”. Pogłoski o markowym, waniliowym tablecie z Androidem nie są niczym nowym, aw ostatnich miesiącach wykrystalizowały się wokół prawdopodobnie taniego, 7-calowego tabletu ASUS (i prawdopodobnego ogłoszenia na tegorocznym Google IO). Ale z raportami kodu dla dwurdzeniowego tabletu Exynos 5 firmy Samsung pojawiającego się w repozytorium git Google, możliwe, że w przyszłym miesiącu zobaczymy więcej niż jeden tablet Nexus w San Francisco. I to idealnie pasowałoby do szerszej strategii Nexusa, o której informuje WSJ. Pozostają jednak pytania o to, jak Google zamierza kusić kupujących od niekwestionowanego króla tabletów, iPada Apple. Czy będzie konkurować pod względem ceny, specyfikacji lub funkcjonalności? Jeśli 7-calowy tablet ASUS ma być ofertą budżetową, czy moglibyśmy zobaczyć coś bardziej zaawansowanego od Samsunga? A co Google zaoferuje po stronie oprogramowania oprócz „tylko kolejnego tabletu z Androidem?”. Zadaliśmy to pytanie już wcześniej i będziemy musieli zobaczyć, jakie odpowiedzi Google zaoferuje w tym roku. Będziemy również obserwować, jak rozgrywają się wysiłki związane z ponownym uruchomieniem Google TV oraz w jaki sposób urządzenie „domowej rozrywki”, o którym mówi się, że jest testowane, rozszerza to połączone doświadczenie poza telewizor.

Po wprowadzeniu Galaxy Nexus w sklepie Google Play kilka tygodni temu bylibyśmy zaskoczeni, gdyby przyszłe Nexusy nie były od razu oferowane do sprzedaży online, tak jak to miało miejsce w czasach Nexusa One. Dlatego w pełni oczekujemy, że odblokowane telefony i tablety Nexus pojawią się w sprzedaży w Google Play, tak jak twierdzi WSJ. Z pewnością mamy nadzieję, że konkurencyjne ceny Galaxy Nexus firmy Google to przedsmak przyszłości.

Artykuł WSJ wskazuje również, że Google chce odzyskać część kontroli od przewoźników (zwłaszcza amerykańskich) dzięki nowemu podejściu do Nexusa. Ale firma nie może sobie pozwolić na wycięcie tradycyjnych sprzedawców i operatorów sieci z równania - nauczyła się tej lekcji na temat Nexusa One i awarii oryginalnego sklepu z telefonami Google. Tak więc sieci i sklepy stacjonarne będą nadal odgrywać ważną rolę. Z pewnością znajdziemy niektóre z nadchodzących telefonów Nexus oferowanych na podstawie umowy, tak jak zawsze. Jeśli jednak Google i jej partnerzy oferują do pięciu telefonów Nexus, oczekiwanie na każdy wariant w każdym kraju może być zbyt ambitne. Ale przynajmniej będziesz miał wybór, w jaki sposób weźmiesz swój Nexus. I to musi być poprawa po zeszłorocznej shambolicznej premierze US Galaxy Nexus.

Jest więc wiele powodów do ekscytacji. Więcej waniliowych urządzeń z Androidem od różnych partnerów sprzętowych. Potencjalne pojawienie się odpowiedniego zestawu tabletów Nexus. Choć to wszystko jest kuszące, pamiętajmy jednak, że wciąż tu spekulujemy. Niemniej jednak napisanie w Wall Street Journal jest dalekie od przeciętnych plotek w Internecie. A jeśli choć połowa z tych rzeczy okaże się prawdą, 2012 będzie naprawdę bardzo interesującym rokiem dla Androida - być może rokiem, który zmieni sposób myślenia o platformie.