Logo pl.androidermagazine.com
Logo pl.androidermagazine.com

Praktyczne zadanie Oculus: zestaw słuchawkowy dla tych, którzy nie wiedzieli, że zależy im na vr

Spisu treści:

Anonim

Zawsze uważałem na słuchawki wirtualnej rzeczywistości. Jestem osobą, która łatwo choruje na chorobę lokomocyjną - oczywista przeszkoda dla VR od zarania dziejów - ale miałem też problemy z dostępnością. Przez ostatnią dekadę skakałem z mieszkania do mieszkania, więc nie tylko kwestia miejsca jest problemem, ale także przenośność. Muszę już spakować kruchy komputer stacjonarny wraz z meblami, więc dlaczego miałbym ciągle ustawiać przestrzeń dla VR?

Zestawy słuchawkowe VR stają się coraz bardziej zaawansowane z każdym rokiem, ale do niedawna myślałem o ich zakupie (mimo że mam teraz dostęp do pieniędzy). Tam właśnie pojawia się Oculus Quest.

Do tej pory słyszałeś już o Oculus Quest, pierwszym kompleksowym systemie do gier firmy. Nie ma potrzeby stosowania skomplikowanych konfiguracji przewodowych, odpowiednio zmierzonego miejsca do gry, a nawet aktualizacji komputera. Jest to plug-and-play z szeroką biblioteką i konkurencyjną, przystępną ceną. Dla ludzi takich jak ja, którzy nie są głęboko zainwestowani w VR, ale cieszą się nowymi technologiami jako konsumenci i miłośnicy gier, jest to niezwykle atrakcyjne. Mój kolega Russell Holly nie żartował, kiedy powiedział, że Quest to „przyszłość VR dla wielu ludzi”, zwłaszcza, że ​​najwyraźniej rozmawiał bezpośrednio ze mną.

Naprawdę bezprzewodowy

Jednym z moich najwcześniejszych wspomnień z VR jest potykanie się o kable. To było około 2015 roku i testowałem grę na małym festiwalu na jednym z oryginalnych zestawów demonstracyjnych Oculus Rift. Nie pamiętam wiele o tym, w którą grałem. Jedyne, co pamiętam, to osoba prowadząca demonstrację, która mnie porusza i próbuje prowadzić, jakbym był psem zaplątanym we własną smycz. Były mury, które powstrzymywały mnie od przypadkowego wejścia w tłum, ale nic nie powstrzymało mnie przed upadkiem na drut.

Dopiero po rozpoczęciu Wyprawy na końcu podglądu zdałem sobie sprawę, że nie muszę nawet myśleć o potykaniu się. Założyłem go na głowę, przełożyłem ręce przez opaski na nadgarstek kontrolera i byłem gotowy do wyjścia.

Były pewne problemy związane z włączeniem. Paski są trudne do znalezienia, gdy twoja wizja jest ograniczona, więc kazałem osobie prowadzącej demo dostosować ją dla mnie. Jestem pewien, że przy dłuższym czasie przyzwyczaję się do dokładnego dopasowania (w tym okularów, które mogłem nosić dzięki regulacji głębokości), a problem zniknie.

W technologii nie ma czegoś takiego jak „prawdziwie bezprzewodowy”, ale Quest był najbliższy, jaki kiedykolwiek dostałem.

Zadanie Oculus eliminuje również jedną z największych obaw, jakie miałem. We wspomnianym katastrofalnym demo bardzo wahałem się poruszać z powodu drutów, ale także dlatego, że bałam się wejść w środek tłumu lub poza zasięg czujnika. Quest to jednak samodzielny zestaw słuchawkowy, co oznacza, że ​​nie musisz się zbytnio martwić o to, że jesteś w zasięgu gry, ponieważ wszystko to ustawiasz dzięki Guardian. Używasz kontrolerów jak wskaźnika laserowego, aby odwzorować, gdzie mają być granice granicy gry, a jeśli zbliżysz się do niej podczas sesji, pojawi się siatka, aby powstrzymać cię od dalszego ruchu. W pewnym momencie nosiłem zestaw słuchawkowy poza wcześniej ustalonym obszarem gry i otrzymałem komunikat o błędzie, który powiedział mi, że jestem rozłączony. Śledzenie na wylot również utrzymywało mnie na miejscu i usuwało wszelkie obawy związane z przeprowadzką.

Nie było też zewnętrznych czujników, z którymi należałoby się zmagać, więc umieszczenie się w tym obszarze nie było nawet przelotną myślą. W zestawie słuchawkowym znajduje się kamera, która śledzi twoje ruchy, dzięki czemu możesz również poruszać rękami w sposób, który może odebrać system. Kontrolery mają również wbudowane czujniki, które śledzą bardziej szczegółowe gesty palców, chociaż nie są one całkowicie dokładne. Miałem problemy ze zrobieniem „kciuka w górę” i było małe opóźnienie między momentem, w którym przesunąłem kciuk, a momentem pojawienia się w zestawie, ale mogłem robić pistolety na palce. Co więcej, nie ma jeszcze śledzenia dla poszczególnych cyfr, ale to nie wejdzie w grę podczas grania w większość gier.

Mogłem swobodnie wymachiwać rękami, uchylać się, obracać i poruszać głową. W technologii nie ma czegoś takiego jak „prawdziwie bezprzewodowy”, ale Quest był najbliższy, jaki kiedykolwiek dostałem.

Dobry, mocny przykład

Jedną z gier, które sprawdziłem, była Journey of the Gods, przygodowa gra przygodowa z perspektywy pierwszej osoby z Turtle Rock Studios, w której możesz wymachiwać mieczem, uderzać obiekt tarczą, strzelać z kuszy i, co najbardziej imponujące, obrócić się w Boga i kontroluj wzrost roślin i inne gigantyczne zadania. Najwyraźniej masz też sowę, którą możesz głaskać, a to bardzo ważne.

Niektóre bardziej specyficzne ruchy wymagały przyzwyczajenia się. Nadal chciałem chwycić miecz, kiedy został mi przedstawiony, mimo że tego rodzaju ruch nie jest możliwy w VR. Zamiast tego wyciągasz rękę i naciskasz spust. Jest to również to, co musisz zrobić, przygotowując kuszę, i to również wymagało trochę przyzwyczajenia się. Po zmniejszeniu gestów reszta rozgrywki przychodzi naturalnie. Wyrzucałem strzały, jakbym był zawodowcem.

Celność trafiła w segmenty „Trybu Boga”, w których górujesz nad krajobrazem i poruszasz Ziemią do woli. Podczas samouczka olbrzymi ptak zleca ci wyhodowanie rośliny, a następnie jej zmniejszenie. Nie jestem pewien, czy dzieje się tak dlatego, że wciąż nie przystosowałem się do tego, aby moje ręce były replikowane w VR, czy było to tylko konsekwencją gry z wczesną wersją, ale ruchy nie idealnie przechodziły w akcję. Wciąż widziałem, jak poruszają mi się ręce, ale kilka prób złapania rośliny.

Wypróbowałem też Beat Sabre in Quest, który większość z nas na Mobile Nations zgadza się, że jest świetną grą. Z początku nie zdawałem sobie sprawy, że możesz uchylać się lub że masz wiele różnych ruchów swoimi tytułowymi szablami, ale kiedy to odkryłem, doświadczenie nabrało zupełnie nowego znaczenia. W grach rytmicznych opóźnienie wejściowe może oznaczać śmierć, więc widzenie tego tak niewiele - w tym kucanie - sprawiło, że gra się bezproblemowo. Zadanie jest warte zdobycia samej gry w Beat Sabre.

Jak to się ma do Rift S.

Wraz z ogłoszeniem Rift S w tym tygodniu, który Oculus reklamuje jako potężniejszy system, mówi się o tym, czy szum wokół Questa się utrzyma. Nie ma mowy (w każdym razie w tym momencie), że samodzielny zestaw słuchawkowy z wbudowanym procesorem Snapdragon 835 byłby w stanie konkurować z tym, który może bezpośrednio połączyć się z komputerem.

Mogłem też wypróbować Rift S i chociaż sprzęt jest również imponujący, jest przeznaczony na zupełnie inny rynek niż Quest.

Jak Holly omawiała w swoim podręczniku do Rift S, Rift S jest raczej „skromnym ulepszeniem” obecnej listy produktów. Wymaga większości takich samych specyfikacji PC jak Rift i ma nieco większe pole widzenia. Podobnie jak Quest, ma również funkcję Guardian, obsługuje sześć stopni swobody i ma wbudowane śledzenie kamery. Różnica polega tutaj na dodatkowej kamerze, która pozwala na większą głośność śledzenia niż Quest. Możesz na przykład sięgnąć za siebie, co jest idealne, gdy chcesz zabrać aparat z plecaka w Vacation Simulator.

Quest nie jest tak potężny, ale jego przenośność w porównaniu z Rift S zachwyci niektórych użytkowników. Śledzenie jest nadal niesamowite, istnieje szeroki wybór gier do wyboru, a cena 399 USD jest z pewnością atrakcyjna. Plus nie ma żadnych przewodów, czy wspominałem o tym? Oczywiście nie jest to najbardziej zaawansowany zestaw słuchawkowy VR na rynku, ale dla większości ludzi nie będzie to miało znaczenia. Ostatecznie chodzi nie tyle o najlepsze wrażenia wizualne, co o to, by uzyskać jak najlepsze wrażenia ogólne i na tym właśnie polega Quest.