Logo pl.androidermagazine.com
Logo pl.androidermagazine.com

Oracle v decyzja Google - wydanie dla laika

Anonim

Prawdopodobnie słyszałeś, że dziś po południu podjęto częściową decyzję w sprawie Oracle przeciwko Google. Nikt nie wygrał, nikt nie przegrał (oprócz nas, użytkowników końcowych, którzy jakoś będą musieli za to wszystko zapłacić), a tak naprawdę sprawy dopiero się zaczęły interesować. Jeśli jesteś prawnikiem lub udajesz, że jesteś prawnikiem w Internecie, masz wiele miejsc, w których możesz prowadzić fantazyjne dyskusje, używając słów takich jak odkrycie i pisanie, ale jestem tu po to, aby spróbować to rozbić, aby przeciętny Joe (lub Jane lub Jerry) może zrozumieć, co się dzieje.

To był tylko pierwszy etap procesu. Sędzia Alsup wyrzucił już większość pozwu poza sąd, pozostawiając do rozstrzygnięcia dwie sekcje - 37 API Java i ich dokumentację. Zaczniemy od pytania o dokumentację, ponieważ jest to łatwe - jury stwierdziło, że Google nie naruszył ani nieuczciwie wyciągnął z dokumentacji. Oznacza to, że jury nie sądzi, że Google przeczytał, jak działa dany kod, a następnie ukradł pomysł, aby zrobić to po swojemu.

Drugie pytanie, które jest dzisiaj rozstrzygane, jest nieco bardziej mętne. Zapytani, czy Oracle udowodniło, że Google „naruszył ogólną strukturę, kolejność i organizację dzieł chronionych prawem autorskim”, odpowiedzieli tak, że uważają, że Oracle to udowodniło. Nie mogli jednak zdecydować, czy ta struktura, sekwencja i organizacja powinny być opatentowane w pierwszej kolejności prawem autorskim. Po kilkakrotnym dotarciu do impasu w kwestii ważności praw autorskich i dozwolonego użytku, sędzia Alsup ostatecznie powiedział jurorom, aby zachowywali się tak, jakby mogli być objęci prawem autorskim, a później ustalą kwestię dozwolonego użytku.

Rozpoczyna się teraz faza druga i oczekujemy, że w nadchodzących dniach i tygodniach wydamy więcej (i więcej) ruchów, walki i pieniędzy. Ale co z tym pytaniem dotyczącym dozwolonego użytku? To jest ważne. Jeśli sędzia Alsup stwierdzi, że omawiane interfejsy API Java lub interfejsy API ogólnie podlegają prawu dozwolonego użytku, to wszystko jest kwestią sporną. Sądy w UE stwierdziły, że interfejsy API oprogramowania nie podlegają prawu autorskiemu ani patentowi, a wszystkie podlegają przepisom o dozwolonym użytku - co oznacza, że ​​każdy może z nich korzystać. Wielu uważa, że ​​sędzia Alsup będzie rządził w ten sam sposób, a wszystko to na nic.

Nie jesteśmy prawnikami. Nie udajemy, że jesteśmy prawnikami, nie gramy prawników w telewizji i nie spaliśmy nawet w Holiday Inn Express zeszłej nocy. Jesteśmy kujonami techniki, entuzjastami smartfonów i fanami Androida. Wiemy tylko, że jedna grupa milionerów kłóci się z inną grupą milionerów o to, kto dostaje jaki procent naszych pieniędzy. Oczywiście zarówno Google, jak i Oracle ogłaszają zwycięstwo, oficjalne oświadczenia są po przerwie. Będziemy pilnować rzeczy, abyś nie musiał. W tej chwili potrzebuję ekscedryny i kwaśnej whisky.

Więcej: Groklaw; The Verge

Oficjalne oświadczenie Google o dzisiejszym postępowaniu -

Doceniamy wysiłki jury i wiemy, że dozwolony użytek i naruszenie to dwie strony tego samego medalu. Podstawową kwestią jest to, czy interfejsy API tutaj są chronione prawem autorskim, i to do sądu należy decyzja. Spodziewamy się zwyciężyć w tej sprawie i innych roszczeniach Oracle.

Oficjalne oświadczenie Oracle dotyczące dzisiejszych postępowań -

Oracle, dziewięciu milionów programistów Java i cała społeczność Java dziękują jury za werdykt w tej fazie sprawy. Przytłaczające dowody wykazały, że Google wiedział, że potrzebuje licencji i że jej nieautoryzowane rozwidlenie Javy w Androidzie zniszczyło zasadę centralnego zapisu Javy, gdy tylko uruchomi się ona gdziekolwiek. Każde duże przedsiębiorstwo komercyjne - z wyjątkiem Google - ma licencję na Javę i zachowuje kompatybilność z wszystkimi platformami obliczeniowymi.