Logo pl.androidermagazine.com
Logo pl.androidermagazine.com

Recenzja Orange San Diego

Spisu treści:

Anonim

Intel wreszcie pojawia się na Androidzie, ale czy to wszystko, na co liczyliśmy?

Romans Android / Intel rozpoczął się oficjalnie w styczniu w CES w Las Vegas. Wtedy gigant komputerowy wyszedł na scenę, aby pochwalić się swoim nowym, prototypowym sprzętem działającym na jego chipsecie Medfield. Demonstracja była imponująca, oferując niesamowitą wydajność jednordzeniowego procesora działającego pod niestandardową wersją Gingerbread.

Prawie sześć miesięcy później, a przynajmniej w Wielkiej Brytanii, pierwszy smartfon z Androidem z procesorem Intel wszedł na rynek. San Diego, zapoczątkowane we współpracy z brytyjskim operatorem Orange, jest pierwszym z produktów firmy Intel, które mają nadzieję na Intel. Wydarzenie inaugurujące w Londynie wyjaśniło, że telefon będzie agresywnie sprzedawany, a marketing ten już się rozpoczął. To pierwszy smartfon własnej marki, dla którego Orange promował reklamy telewizyjne. I te reklamy skupiają się na jednej rzeczy - szybkości.

Obiecująca wydajność na równi z telefonami dwurdzeniowymi w przystępnej cenie, San Diego, przynajmniej na papierze, jest kuszącą perspektywą. Wszystko dobrze i dobrze, ale jak to mierzy się w prawdziwym życiu? Dowiedz się po przerwie, gdy przeprowadzamy Cię przez Orange San Diego.

Plusy

  • Doskonała cena i ma naprawdę ładnie wyglądający wyświetlacz. Zapewnia szybką wydajność na równi z niektórymi urządzeniami wielordzeniowymi i jest w stanie obsłużyć niektóre dość duże aplikacje. Przyzwoita żywotność baterii

Cons

  • Bez względu na to, jak wiele z tym zrobili, to wciąż Piernik. Dziwna rozdzielczość ekranu powoduje, że niektóre aplikacje myślą, że to tablet i jest niezgodne z niektórymi popularnymi aplikacjami i grami. Nudny do patrzenia, wygląda i przypomina prototypowe urządzenie.

Dolna linia

Jest to przypadek „prawie, ale nie całkiem” dla San Diego. Serce Intela jest bardzo obiecujące, ale w tym przypadku urządzenie, w które go włożyli, zawodzi. Rozdzielczość ekranu jest czasami bardzo frustrująca. Mimo, że wyglądają ładnie, aplikacje na telefon, które myślą, że działają na tablecie, nie są pomocne, a San Diego jest trochę nudne. To powiedziawszy, ekscytuje nas przyszłość sprzętu Intel. Zobaczymy kilka bardzo ekscytujących rzeczy, gdy opanują Ice Cream Sandwich. Kiedy partnerstwo Intela z Motorolą zacznie się rozwijać, jesteśmy pewni, że czeka nas niespodzianka.

Wewnątrz tej recenzji

Więcej informacji

  • Przewodnik wideo
  • Przegląd sprzętu
  • Przegląd oprogramowania
  • Testy kamery
  • Zakończyć
  • Pierwsze praktyczne połączenie z Orange San Diego
  • Wstępny przewodnik i galeria

Solucja wideo Orange San Diego

Sprzęt Orange San Diego

Wygląd to nie wszystko dla urządzenia, co w przypadku San Diego jest dobrą rzeczą. Mówiąc wprost, na pierwszy rzut oka jest to nudna czarna płyta. Nie jest całkowicie monotonna, ze srebrnym paskiem wokół boków, ale zasadniczo jest to czarny prostokąt, jaki widzieliśmy niezliczoną ilość razy. Jest bardzo podobny do urządzenia referencyjnego Medfield, które widzieliśmy na CES, a nawet do ostatniego urządzenia BlackBerry 10 Dev Alpha. I na tym polega największy problem z pojawieniem się San Diego. Wygląda (i wydaje się) zbytnio jak prototyp.

Nie wszystko jest jednak złe. Jest stosunkowo cienki, bardzo lekki, a dzięki miękkiemu wykończeniu na (nieusuwalnej) pokrywie baterii, bardzo dobrze leży w dłoni. Pomaga w tym również rozmiar urządzenia, z ekranem o przekątnej 4, 03 "- który, jak na dzisiejsze standardy, jest dość mały. Ale pięknie pasuje do dłoni. Zwłaszcza jeśli masz mniejsze ręce.

Mówiąc o wyświetlaczu, jest coś, co należy powiedzieć jak najwcześniej. Rozdzielczość jest bardzo frustrująca. Pozwól nam wyjaśnić.

Rozdzielczość w San Diego to 1024x600, co słusznie tak wielu nie byłoby tak dobrze zaznajomionych. Na wyświetlaczu tego rozmiaru PPI pojawia się w 294 (HTC One X ma około 312 w porównaniu), co jest fantastyczne. Nie, naprawdę jest. Wyświetlacz wygląda wspaniale, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że jest to urządzenie średniej klasy kosztujące 200 funtów, a filmy wyglądają na nim naprawdę dobrze. W porównaniu do ostatnio testowanej Motoroli Motoluxe, która kosztuje mniej więcej tyle samo, jest jak dzień i noc.

To wszystko brzmi świetnie, więc dlaczego tak źle? Cóż, 1024 x 600 częściej występuje na tabletach, na przykład w HTC Flyer. W przypadku telefonu wydaje się, że niektóre aplikacje mogą oszukać, że jest to tablet. Na przykład Swiftkey 3, ale tak naprawdę nie był to problem, ponieważ nadal działał idealnie.

Pokazano tutaj tylko wersję beta aplikacji TVCatchup z Wielkiej Brytanii. Po lewej interfejs telefonu wyświetla się idealnie w telefonie HTC One X. Po prawej interfejs tabletu w Orange San Diego. Nadal działa, ale wszystko jest mniejsze. Temat powszechny w telefonie. Wiele rzeczy, ikon, menu w aplikacjach jest po prostu za małe. To nie koniec świata, ale punkt pozostaje ten sam. Interfejsy tabletów zazwyczaj nie działają na telefonach, co jest główną słabością San Diego. W każdym razie, idąc dalej.

Do góry mamy przycisk zasilania i gniazdo słuchawkowe 3, 5 mm. Po lewej stronie telefonu jest po prostu port wyjściowy microHDMI, a po prawej mamy klawisz regulacji głośności, tacę microSIM i dedykowany przycisk aparatu. Na dole znajduje się standardowy port ładowania microUSB i dwa głośniki, po jednym z każdej strony.

Uzupełnieniem sprzętu na zewnątrz jest przedni aparat VGA i tylna strzelanka 8MP z lampą błyskową LED. Ponieważ jest to telefon Intela, tak naprawdę chodzi o to, co jest w środku, jeśli usprawiedliwisz grę słów.

San Diego mieści 16 GB pamięci wewnętrznej i nie ma gniazda karty microSD. Ściśle mówiąc, to nie jest prawda. Paul O'Brien z MoDaCo rozebrał się na kawałki i znalazł takie miejsce, które czai się za rzekomo nieusuwalną pokrywą baterii. Może tam być, ale przynajmniej po wyjęciu z pudełka nie działa. Pamięć RAM ma przyzwoity 1 GB, a bateria ma 1460 mAh. A potem jest procesor.

Wcześniej znany jako Medfield, San Diego to jednordzeniowy, hiperwątkowy procesor Intel Atom Z2460 1, 6 GHz o taktowaniu 1, 6 GHz. Ważne jest, aby pamiętać, że nie jest to żaden inny jednordzeniowy procesor, jaki widzieliśmy do tej pory. Technologia hiperwątkowości oznacza, że ​​działa ona zasadniczo jak dwurdzeniowy procesor, ale zużywa mniej energii. Zasadniczo wykorzystuje wolne cykle na jednym rdzeniu, aby symulować drugi, sztuczkę stosowaną w układach komputerowych Intela od prawie dekady. Oprócz marki nic nie wskazuje na to, że ten telefon różni się od technologii w jakimkolwiek innym smartfonie z Androidem na średnim i wysokim poziomie, który jest obecnie na rynku. I tak powinno być.

Sprzęt to sprzęt. Ekscytująca część sprzętu tego telefonu nie jest widoczna. Wpływa to jednak na ogólne wrażenia użytkownika, więc przejdziemy do tego w następnej kolejności.

Oprogramowanie Orange San Diego

Natychmiast to usuniemy. Tak, to telefon z piernika (Android 2.3). Nie, niekoniecznie zgadzamy się z tym faktem lub go nie lubimy (zwłaszcza, że ​​utknęliśmy w Jelly Bean). Ale Intel zdecydował się pójść tą drogą i sprawić, by działała dla nich. I to się liczy - to działa. Przeciętny konsument, który prawdopodobnie odbierze ten telefon, prawdopodobnie nie będzie zapalonym fanatykiem Androida. Jest skierowany do głównego nurtu konsumentów średniej klasy - konsumentów, którzy kupią telefon i chcą, aby działał i działał dobrze, zapewniając szybką obsługę. Dobra wiadomość jest taka, że ​​wrażenia użytkownika są doskonałe. W przypadku telefonu za 200 funtów trudno będzie go pokonać, piernika lub nie.

Same Orange miały bardzo mały wkład w oprogramowanie. Zasadniczo otrzymujemy niestandardowy - niewiarygodnie pomarańczowy - program uruchamiający i niektóre własne aplikacje przewoźnika lub nadmuchiwane oprogramowanie, jeśli wolisz. W rzeczywistości aplikacje Orange to te, które klienci Orange prawdopodobnie i tak sami ściągnęliby - Twoje konto, środy z Orange, aplikacja skrótów własnych gestów, nic obraźliwego. Wbudowana jest również nawigacja satelitarna Navigon o pełnej średnicy wraz z mapami offline. Cena detaliczna za to 40 GBP z Google Play, więc nie jest to zła darmowa aplikacja na telefon. Jest to jednak część programu Orange Swapables, więc aby to wykorzystać, musisz włączyć tę opcję na swoim koncie.

Więc to prawie niezniszczony Piernik. I nie jest to zaskakujące, biorąc pod uwagę wkład, jaki miał Intel. To ich dzieło i zestrojona wersja Gingerbread, i działa naprawdę dobrze na ich sprzęcie.

San Diego jest tak zgrabne i tak gładkie, że czasami łatwo zapomnieć, że trzymasz urządzenie średniej klasy. Przeglądanie programu uruchamiającego, szuflady aplikacji i menu wszystko odbywa się z szybkością i wdziękiem. Ogólne operacje są niezwykle płynne. Aplikacje są uruchamiane z prędkością porównywalną z telefonami wyższej klasy, takimi jak One X. Podobnie, z 1 GB pamięci RAM na pokładzie, robi porządną robotę, utrzymując wszystko w tle. Pozytywnie, wydaje się, że nie ma żadnych oznak spowolnienia, gdy podskakujesz i wyłączasz aplikacje. Tak więc wrażenia użytkownika w San Diego są wyjątkowo dobre. Pozostawia nas zastanawianie się, co zobaczymy na urządzeniach Intela z Ice Cream Sandwich, a może nawet Jelly Bean.

Mówiąc o aplikacjach, Intel twierdzi, że 97% wszystkich aplikacji w Sklepie Play będzie działać na ich platformie. Może tak być, ale nie licz na to, że zagrasz w Temple Run, przynajmniej jeszcze nie. Cóż, chyba że chcesz zapłacić za nową Temple Run Brave, czyli działa. Najnowsza wersja Flash 11 również nie jest obsługiwana, co w Wielkiej Brytanii oznacza, że ​​aplikacja BBC iPlayer nie będzie działać. Trochę irytujące, ale i tak Flash dla Androida jest w trakcie powolnej, długiej śmierci.

Podobnie z kilkoma płatnymi grami, w tym jedną z naszych ulubionych, Sprinkle. To nie tak, że San Diego też nie jest w stanie grać takich tytułów. Załadowaliśmy Grand Theft Auto III na swój, aby przetestować go. Pobrał się dobrze ze Sklepu Play, otworzył się dobrze i pobrał dodatkową zawartość. Dobrze gra również w grę. Nic spektakularnego, ale działa i gra całkiem nieźle. Na przyzwoitej sesji wypadło dobrze, chociaż naciśnięcie przycisku home zamiast prawidłowego zamknięcia gry spowodowało, że rzeczy zniknęły raz lub dwa razy.

Kompatybilność aplikacji nie jest jednak tak zła, jak się wydaje. Jasne, że frustrujące jest stwierdzenie, że aplikacja, za którą kiedyś zapłacono, nie działa na nowym urządzeniu. Ale ten problem nie jest unikalny dla sprzętu Intela.

Istnieją trzy różne sposoby - z których wszystkie są znacznie powyżej mojej głowy - w których aplikacje mogą być uruchamiane na sprzęcie Intel, co powoduje bardzo małą niezgodność. Możemy mieć tylko nadzieję, że w miarę jak platforma stanie się bardziej rozpowszechniona, programiści wezmą ją na pokład i wszystko będzie działać przez cały serial.

Ostatnie słowo na temat oprogramowania - jest wbudowana opcja zrzutu ekranu, z taką samą kombinacją przycisków jak Ice Cream Sandwich. Jest jednak poważnie wadliwy. Udane chwycenie bez pola „głośności dzwonka” wydaje się prawie niemożliwe. Prawdopodobnie lepiej jest wybrać opcję innej firmy. To fajny pomysł, ale z wadliwą egzekucją.

Pomarańczowy aparat San Diego

Zaczynając od przodu, przedni aparat w San Diego nie ma o czym pisać. Nie jest to najgorsze, jakie kiedykolwiek widzieliśmy, jest po prostu odpowiednie do prawdopodobnych zastosowań.

Tylna strzelanka jest nieco bardziej obiecująca. San Diego ma tylny aparat 8 MP z lampą błyskową LED i ciekawy tryb zdjęć seryjnych, który może zrobić 10 klatek w niecałą sekundę. Chociaż trudno jest określić czas, powiemy, że to prawda. Wystrzeliwuje te strzały jak błyskawica. Jakość nie jest też straszna w trybie zdjęć seryjnych. I choć od aparatu telefonicznego można oczekiwać tylko tyle, jest on przydatny podczas próby uchwycenia ruchu.

Standardowe obrazy tworzone przez tylny aparat są w porządku. Nigdzie nie ma jakości aparatów 8MP, które można znaleźć w Samsungu Galaxy S III lub HTC One X, ale znowu, jak na urządzenie średniej klasy, jest wystarczająco dobre. Aplikacja aparatu ma również spory wybór opcji do poprawiania. Wystarczy codzienne strzelanie, ale zdjęcia na zewnątrz mogą wyglądać nieco ponuro, chyba że oświetlenie jest absolutnie odpowiednie.

San Diego jest w stanie nagrywać w rozdzielczości 1080p, ale jest standardowo ustawiony na 720p, prawdopodobnie pod względem nierozszerzalnego przechowywania w telefonie. Nagrywanie w rozdzielczości 720p daje jakieś pół przyzwoite filmy i to jest to, że jesteśmy grzeczni. Nawet w idealnych warunkach oświetleniowych filmy wyprodukowane w rozdzielczości 720p są po prostu słabszej jakości. Kolory są w porządku, ale w materiałach wideo brakuje wyrazistości wysokiej klasy aparatów telefonicznych.

Żywotność baterii w Orange San Diego

Żywotność baterii jest jednym z kluczowych punktów do dyskusji w nowych procesorach smartfonów Intela. Ale czy to jest tak dobre, jak mówią, że jest? Cóż, tak i nie.

W odpowiednich okolicznościach San Diego będzie nadal przepalać się przez baterię, jakby wyszło z mody. Odtwarzanie podcastu Android Central na YouTube, przy pełnej jasności i Wi-Fi zużywało aż 40% baterii. Nie jest to wcale gorsze niż porównanie z czterordzeniowym One X, ale dowód, że niektóre rzeczy wciąż po prostu spalają baterię. To był ekstremalny test, ale jesteśmy dokładni.

Z drugiej strony skali, pozostawionej na nocnym stoliku w nocy, nie podłączonej do zasilania, było zaskakująco oszczędne. W tym czasie - ekran wyłączony, połączenie WiFi - San Diego spadało mniej niż 1% na godzinę, gdy tam zostało. Podczas nocnego snu był około dwa razy bardziej wydajny niż One X.

A w środku, celowo lekkie użytkowanie - weekendowy biwak na torze wyścigowym bez ładowarki - San Diego wstał naprawdę dobrze. Trochę lekkiego przeglądania Internetu, robienia zdjęć, wyłączania w nocy, Ale czy kiedykolwiek miałeś problem z przetrwaniem dnia? Normalny, regularny dzień? Nie. Pracownicy AC to - naturalnie - dość ciężcy użytkownicy smartfonów. Dzięki dużej liczbie wiadomości e-mail w ciągu dnia, Twitterze, Google+, lekkim sesjom gier i krótkiemu przeglądaniu serwisu Netflix, San Diego wciąż miał dość energii wieczorem, aby nie musieć się martwić o podłączenie go do łóżka przed snem. Jednak żywotność baterii zależy od tego, jak z niej korzystasz. Udowodniliśmy, że możliwe jest spalenie baterii na śmierć w ciągu kilku godzin. Ale dla większości użytkowników wystarczy dzień bez martwienia się o wystarczającą ilość baterii, aby wrócić do domu.

Nie zapominaj też, że San Diego ma tylko baterię 1460 mAh, a nie największą, ale oferującą całkiem przyzwoitą wydajność. Producent zawsze będzie próbował sprzedawać się w najlepszym możliwym świetle, ale San Diego trwa znacznie dłużej niż telefony Tegra 2 i Tegra 3, które były ze sobą w tym okresie przeglądu. Całkiem imponujące, szczególnie biorąc pod uwagę, że wydajność nie jest w żaden sposób zagrożona.

Hackability Orange San Diego

Co więc możesz zrobić z telefonem Intela. Niestety, przynajmniej w tym przypadku prawie nic. Bootloader jest zablokowany i najwyraźniej tak właśnie zostanie. Ponownie Paul O 'Brien robił kopanie i zwrócono mu następujące oświadczenie -

„Bezpieczeństwo platformy jest bardzo ważne dla naszych klientów. Urządzenie jest wyposażone w dość elastyczny system operacyjny i można załadować dużą liczbę aplikacji, które nie wpływają na pamięć ROM samego telefonu. Jeśli telefony nie są zablokowane możliwe, że ktoś opracuje wirusa, który może spowodować znaczne szkody w urządzeniu i / lub bezpieczeństwo osobiste naszych klientów. Jedną z funkcji naszych urządzeń jest programowalny silnik bezpieczeństwa na platformie. Ma to na celu ochronę Pamięć ROM i moduł ładujący przed uszkodzeniem lub nadpisaniem. Wszystkie urządzenia produkcyjne są zabezpieczone za pomocą szyfrowania kluczowego. Z tych powodów nie można odblokować San Diego i nie planujemy w przyszłości możliwości odblokowania. ”

Byłoby miło majstrować, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że poprzednie telefony Orange zostały dobrze przyjęte w społeczności hakerów. San Diego będzie musiało usiąść.

Zakończyć

Jest to przypadek „prawie, ale nie całkiem” dla San Diego. Serce Intela jest bardzo obiecujące, ale w tym przypadku urządzenie, w które go włożyli, zawodzi. Rozdzielczość ekranu jest czasami bardzo frustrująca. Mimo, że wyglądają ładnie, aplikacje na telefon, które myślą, że działają na tablecie, nie są pomocne, a San Diego jest trochę nudne. To powiedziawszy, ekscytuje nas przyszłość sprzętu Intel. Zobaczymy kilka bardzo ekscytujących rzeczy, gdy opanują Ice Cream Sandwich. Kiedy partnerstwo Intela z Motorolą zacznie się rozwijać, jesteśmy pewni, że czeka nas niespodzianka.