Jay Y. Lee, wiceprezes Samsunga, został zwolniony z więzienia po udanym odwołaniu. Wykonawczy - spadkobierca chaebolu Samsunga - został uznany winnym przekupstwa i malwersacji w sprawie, która w ubiegłym roku obaliła prezydenta Korei Południowej Park Geun-hye.
Okazało się, że Lee zapłacił nawet 8, 2 miliona dolarów administracji parku, aby wzmocnić wsparcie rządu w związku z fuzją Samsung C&T Corp i Cheil Industries, co dałoby władzę wykonawczą kontrolę nad powstałym podmiotem. Lee został początkowo skazany na pięć lat więzienia, ale został zwolniony po tym, jak Sąd Najwyższy w Seulu zmniejszył go o połowę do dwóch i pół roku i przyznał mu zawieszenie wykonania wyroku na cztery lata.
Lee został uwięziony na niespełna rok (353 dni), a Bloomberg zauważył, że dyrektor wykonawczy będzie na zawieszeniu przez cztery lata. Oczekuje się, że wkrótce ponownie podejmie obowiązki wiceprezesa Samsunga.
Jeśli chodzi o Samsunga, firma zastąpiła wszystkich prezesów w trzecim kwartale 2017 roku i chociaż producent stoi w obliczu kryzysu w sali konferencyjnej, jego zyski nigdy nie były lepsze. Samsung zanotował w 2017 r. Zyski w wysokości 50 miliardów dolarów, a pamięć i wyświetlacze odnotowały rekordowy wzrost.