Smartfony stają się dziś coraz cieńsze, ramki się kurczą, procesory stają się coraz szybsze i dodano więcej funkcji oprogramowania. Niestety, jeśli chodzi o technologię akumulatorów, w tej chwili nie dzieje się nic strasznie ekscytującego. Czy jest tam
Według raportu opublikowanego przez Nature, Advanced Institute of Technology firmy Samsung współpracuje z grafenem zarówno w celu zwiększenia pojemności baterii, jak i drastycznego skrócenia czasu ładowania. Firma Samsung wykorzystała ten materiał do stworzenia „kulki grafenowej” - specjalnej powłoki zastosowanej w typowej baterii litowo-jonowej, która znajduje się w większości nowoczesnych smartfonów.
Dzięki kulce grafenowej Samsung podobno był w stanie zwiększyć pojemność baterii nawet o 45 procent i zwiększyć prędkość ładowania pięciokrotnie.
Obecnie nie ma ram czasowych na określenie, kiedy ta technologia trafi do konsumentów.
Urządzenia takie jak Huawei Mate 10 i Pixel 2 XL już oferują niesamowitą żywotność baterii, ale wyobraź sobie ich obecną wydajność zwiększoną o 45%. System Dash Charge w OnePlus jest niesamowicie szybki, a chociaż uzyskanie „mocy dnia za pół godziny” jest wygodne, być może możliwość naładowania telefonu od 0 do 100 procent w mniej niż 20 minut jest nie z tego świata.
Co więcej, zespół Samsunga, który pracuje nad kulką grafenową, donosi, że akumulatory z nową technologią nadal utrzymują ładunek na poziomie 78 procent, nawet po 500 całkowitych cyklach ładowania. Innymi słowy, możesz uzyskać dziki czas ładowania bez martwienia się prawie tak samo o obniżenie jakości samej baterii.
Samsung złożył patenty na tę kulkę grafenową zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i Korei Południowej, ale na razie nie jest jasne, kiedy zobaczymy tę technologię zaimplementowaną w smartfonach, które faktycznie możemy kupić i używać. Prawdopodobnie minie kilka lat, zanim którekolwiek z nich pojawi się na rynku, ale fakt, że ta technologia istnieje i jest aktywnie nad nią pracowana, jest nadal niezwykle ekscytujący.