Logo pl.androidermagazine.com
Logo pl.androidermagazine.com

Dlaczego nigdy nie będziesz mieć najnowszej wersji Androida

Spisu treści:

Anonim

Jeśli masz telefon z Androidem, prawdopodobnie nie działa na nim najnowsza wersja systemu operacyjnego, 4.1 Jelly Bean. Według własnych danych Google, tylko 1, 2 procent aktywnych urządzeń obsługuje najnowszą wersję Androida. Około 57, 5 ​​procent pozostaje na Androidzie 2.3, która szybko zbliża się do swoich drugich urodzin.

Jeśli miałeś szczęście kupić urządzenie Nexus - właściwe urządzenie Nexus - możesz natychmiast otrzymać najnowszą słodycze z fabryki czekolady Mountain View lub w ciągu kilku tygodni od jej sfinalizowania. Ale dla większości niezliczonych milionów aktywnych urządzeń z Androidem jest to zupełnie inna historia. Prawdopodobnie nigdy nie uruchomią najnowszej wersji Androida, cokolwiek to może być. Są na ICS, jeśli mają szczęście, Gingerbread, jeśli nie, a zanim zdobędą Jelly Bean, będziemy już śpiewać pochwały z Key Lime Pie.

Ten błędny cykl jest wynikiem podejścia Google do systemu operacyjnego w połączeniu z bałaganem innych czynników, w tym przewoźników, producentów i własnych oczekiwań użytkowników. Jest to jeden z najważniejszych problemów platformy i prawie niemożliwy do rozwiązania. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się dokładnie, dlaczego, gdy analizujemy proces aktualizacji oprogramowania Android.

Zaktualizuj niepokój

Kupujesz telefon, płacisz 200 $, zobowiązujesz się do zawarcia 2-letniej umowy z usługodawcą. Kiedyś zaangażowanie producenta w rozwój urządzenia zakończyło się po jego wysłaniu. Zamiast tego, ponieważ smartfony stały się bardziej rozpowszechnione, stale się rozwijają, nawet po wydaniu. Pojawiają się nowe aktualizacje oprogramowania, dodając funkcje, zmieniając wygląd i działanie oraz zwiększając wydajność kilka miesięcy po zakupie. Poważne aktualizacje mogą nawet przenieść urządzenia do nowej wersji platformy.

W miarę jak aktualizacje stają się coraz bardziej powszechne, a konsumenci coraz bardziej obeznani z technologią, rośnie świadomość, że urządzenia mogą być aktualizowane, i oczekuje się, że należy je zaktualizować. Towarzyszy temu rodzaj „niepokoju związanego z aktualizacją”. Jeśli wpadłeś na jakąkolwiek tablicę ogłoszeń na smartfony, taką jak nasze własne fora lub XDA, będziesz wiedział, co rozumiemy przez to. Wiele wątków pyta, kiedy ICS lub Jelly Bean będą dostępne dla niektórych urządzeń. W przypadku opóźnionych lub nawet anulowanych aktualizacji mieszkańcy Internetu przysięgają, że nigdy więcej nie kupią innego telefonu od tego producenta lub operatora. Jest to całkowicie negatywne doświadczenie własnościowe.

Chociaż nie jest to reprezentatywne dla całej bazy użytkowników - nie jest to daleko - jest to przykład liczby zaawansowanych użytkowników smartfonów z Androidem. Zawsze są za zakrętem, zawsze czekają na aktualizację, nigdy nie w pełni cieszą się z produktu, który kupili tak, jak go kupili. Częściowo jest to wina prasy technicznej - zawsze koncentrujemy się na nowościach, a to oznacza mówienie o oprogramowaniu, które jeszcze nie dotarło do większości ludzi.

Problemem jest również reklamowanie telefonów jako „gotowych do aktualizacji”. Nawet teraz urządzenia dostarczane z ICS są sprzedawane jako „możliwe do uaktualnienia” do Jelly Bean, co zasadniczo pozwala producentom i przewoźnikom zmienić brak określonego oprogramowania w funkcję samą w sobie. Od samego początku właściciele są proszeni o czekanie na aktualizacje, świadomi, że ich nowy telefon ma stare oprogramowanie. HTC Rezound został wprowadzony na rynek jako „gotowy na ICS” w momencie ogłoszenia w listopadzie 2011 roku. W ciągu dziewięciu miesięcy później, w sierpniu 2012 roku, otrzymał system Android 4.0. Nie trzeba dodawać, że trzeba czekać na reklamowaną funkcję.

Ale aktualizacje się nie zdarzają i istnieją ważne techniczne powody, dla których nowa wersja Androida, na którą czekałeś, może zająć większą część roku.

Kodowanie jest trudne

Po wydaniu nowej wersji Androida jest ona udostępniana w ramach Android Open Source Project (AOSP). AOSP jest dostępny dla każdego, kto może pobierać, majsterkować i budować Androida w dowolnym czasie, niezależnie od tego, czy jest głównym producentem smartfonów, niestandardowym producentem pamięci ROM. Ale kiedy kod jest wypychany, niekoniecznie jest gotowy na każde urządzenie.

Uruchomienie nowej wersji Androida na dowolnym urządzeniu z innym sprzętem wymaga znacznej dodatkowej pracy, a jeszcze więcej wysiłku wymaga dostarczenie zastrzeżonego kodu od twórców układów. Na przykład urządzenie Snapdragon S4 wymaga sterowników Qualcomm przyjaznych dla Jelly Bean dla procesora i karty graficznej. Proces kompilacji musi być dostosowany do sprzętu telefonu, a istniejące modyfikacje muszą zostać opracowane w nowej wersji Androida bez niszczenia czegokolwiek.

Nawet na pozornie podobnym sprzęcie często będą istnieć inne zastrzeżone komponenty do pracy w miksie. Na przykład (międzynarodowy) HTC One X jest urządzeniem Tegra 3, ale zawiera układ HTC ImageSense, czego nie można znaleźć w Nexusie 7. W inny sposób rozkłada swoją pamięć wewnętrzną, z osobną partycją na multimedia. Następnie należy rozważyć oprogramowanie radia komórkowego. Nagle musisz wykonać wiele pracy, aby doprowadzić urządzenie Tegra 3 do Jelly Bean.

Sony szczegółowo wyjaśniło cały proces kodowania i przenoszenia w poście na blogu pod koniec ubiegłego roku. Warto przeczytać, jeśli chcesz rozwinąć nową sympatię dla programistów, którzy muszą obsługiwać tego rodzaju aktualizacje.

Jednak zadanie nie ogranicza się do kodu. Często należy wziąć pod uwagę zmiany w projekcie, szczególnie podczas aktualizacji z Androida 2.x do 4.x - zmiana wersji, która wprowadziła szerokie ulepszenia interfejsu użytkownika w całym tekście. Jak wyjaśniła nam Sony podczas ostatniego okrągłego stołu poświęconego projektowaniu w Niemczech, producenci mają niewielkie ostrzeżenie, nad czym Google może pracować, więc nie mogą planować z wyprzedzeniem. Trzeba przyznać, że Google próbuje to zmienić za pomocą zestawu Platform Developer Kit, który zapewnia producentom OEM wczesny dostęp do niektórych części frameworka w nowych wersjach Androida. Jednak PDK koncentruje się na przygotowaniu nowych urządzeń do uruchomienia, a nie na aktualizacji starych. A jeśli zmienia się podstawowy język projektowania Androida, również wszelkie dostosowania, które się na nim znajdują.

Aktualizacja urządzenia z Androidem nie jest łatwa, a zawiera o wiele więcej niż dodanie nowego kodu z Google i nadzieję na najlepsze. To cholernie dużo pracy, a to jeszcze zanim pomyślisz o tym, aby to wszystko zatwierdzić i wypchnąć na telefony. Jeśli dokonano zmian radiowych, nowy kod musi być certyfikowany przez władze regionalne, a także jednostki takie jak Bluetooth SIG i Wifi Alliance. Wszystko to zajmuje cenny czas, aw swoim blogu w zeszłym roku Sony określiło certyfikację jako najbardziej czasochłonną część wprowadzania nowego oprogramowania.

Problem przewoźnika

Tutaj spotykamy wielkie postaci nienawiści w przestrzeni mobilnej - przewoźników. Zło konieczne w naszym połączonym świecie, operatorzy komórkowi mają ogromny wpływ na to, co dzieje się w ich sieciach, szczególnie na rynkach takich jak USA i Japonia. Ta moc obejmuje wymóg, aby producenci przedkładali aktualizacje do zatwierdzenia, zanim zostaną wypchnięte.

Proces certyfikacji przewoźnika może być błyskawiczny lub mozolnie długi. Niewielkie aktualizacje, szczególnie dotyczące operatorów GSM spoza USA, często wymagają szybkiego zatwierdzenia. Dobrym przykładem jest zatwierdzenie przez Three UK poprawki do naprawy błędów dla HTC One S. Przeszła ona certyfikację w ciągu kilku dni, ponieważ dokonano tylko drobnych zmian, a przewoźnik nie był zadowolony, że nic nie zepsuje jego sieci.

Na drugim końcu skali znajdują się ważne aktualizacje niektórych amerykańskich przewoźników. Wybieramy tutaj Verizon Galaxy Nexus, ale istnieje wiele innych przykładów w konkurencyjnych sieciach. Big Red's Gnex potrzebował ponad dwóch miesięcy na uzyskanie certyfikatu na aktualizację Androida 4.0.4, a Jelly Bean dla Nexusa, ukończony w lipcu, wciąż nie jest dostępny. Nie można dokładnie wiedzieć, dlaczego sprawy zostały wstrzymane lub kto, jeśli ktokolwiek, jest winny. Jest to jednak przykład dodania dodatkowych tygodni oczekiwania, jeśli problemy pojawią się podczas procesu certyfikacji.

Nosiciele zazwyczaj poruszają się powoli i zawsze zachowują ostrożność. Mają także ograniczone zasoby, jeśli chodzi o certyfikację oprogramowania smartfonów, i oczywiście priorytetem będzie zawsze zatwierdzanie nowych urządzeń gotowych do sprzedaży. W ten sposób zarabiasz pieniądze. Podobne podejście dominuje również u niektórych producentów OEM. Jeśli telefon nie sprzedał się dobrze lub jest to model budżetowy, opracowanie i certyfikacja aktualizacji może nie być warte czasu i pieniędzy. W końcu producenci smartfonów to firmy.

Android kontra Android

Ale to są telefony z Androidem, prawda? Dlaczego tak trudno jest zachować telefony z Androidem w najnowszym oprogramowaniu, zwłaszcza gdy iOS i Windows Phone wydają się zarządzać znacznie szybszym i bardziej eleganckim procesem aktualizacji?

Odpowiedź jest różnorodna. Apple ma nie więcej niż trzy obecne telefony na raz, co znacznie ułatwia synchronizację aktualizacji na różnych urządzeniach. Gama iPhone'ów ma również mniejszą różnorodność wewnętrzną w zależności od modelu. Co więcej, ścisła kontrola Apple nad każdym aspektem sprzętu i oprogramowania oznacza, że ​​może z łatwością przewidywać przyszłe wersje oprogramowania w sposób, którego nie potrafią producenci telefonów z Androidem.

Jeśli chodzi o Microsoft, jest prawie tak samo kontrolujący jak Apple. Jego telefony są ograniczone do procesorów Qualcomm Snapdragon i stałego zakresu rozdzielczości wyświetlania. Niektóre obszary systemu operacyjnego są niedostępne nawet dla producentów OEM, a dla telefonów z systemem Windows istnieją surowe wymagania, takie jak określone ustawienia przycisków i przydziały pamięci. Producenci OEM Windows Phone są również bardzo ograniczeni w zakresie zmian, jakie mogą wprowadzić w interfejsie użytkownika. Wszystkie te czynniki ułatwiają wypychanie aktualizacji na pozornie zróżnicowany sprzęt różnych producentów.

Należy również zauważyć, że telefony z Androidem, jak zwykle o nich myślimy, to nie tylko telefony z Androidem. To telefony z systemem Android.

Kilka miesięcy temu Vic Gundotra z Google napisał post na Google+, śpiewając pochwały ze swojego nowego tabletu Nexus 7 wraz z dołączonym zdjęciem. Kiedy obserwatorzy zapytali go, co robił to zdjęcie, odpowiedział bardzo precyzyjnym, celowym językiem - zostało ono zrobione na jego „Galaxy S3 z systemem Android”. Sformułowanie Gundotry rozjaśnia zasadniczą różnicę między Nexusem a urządzeniami „Google Experience”, oraz telefony marki Samsung, HTC i Motorola, które dominują na ścianach większości sklepów. Android jest wydany przez Google. Gdy producenci go zdobędą, produkt końcowy jest oparty na systemie Android. Są tam rzeczy, których Google nie kontroluje bezpośrednio, co oznacza, że ​​nie jest to już tylko „Android”.

HTC One X to telefon HTC Sense z systemem Android. Galaxy S3 to telefon Samsung TouchWiz z systemem Android. Chociaż są kompatybilne z Androidem i mają wspólny zestaw funkcji, różnią się od systemu operacyjnego dostarczanego przez ludzi z Mountain View.

Niebezpieczeństwa różnorodności

Będąc systemem operacyjnym typu open source, producenci OEM mogą robić praktycznie wszystko, co chcą z Androidem. Jedynym prawdziwym czynnikiem ograniczającym jest pakiet Android Compatibility Test Suite - zestaw programów testujących zaprojektowanych, aby upewnić się, że nie pomieszały się z frameworkiem w sposób, który psuje aplikacje innych firm. Telefony muszą przejść ten test, aby uzyskać znak Google zatwierdzenia. Ale w CTS nie ma przepisu zapewniającego łatwą aktualizację dostosowanej przez producenta wersji Androida, a zatem nie ma gwarancji na czas aktualizacji.

Możesz powiedzieć, że to zła rzecz, szczególnie jeśli jesteś fanem waniliowego Androida. Jeśli Microsoft może zmusić producentów, aby nie zadzierali z interfejsem Windows Phone, dlaczego Google nie robi tego samego dla Androida? Cóż, gdyby tak się stało, Android stałby się o wiele mniej atrakcyjny dla prawdziwych klientów Google - operatorów i producentów urządzeń. Chcą wyposażyć Androida we własne oprogramowanie i język projektowania, aby wyróżnić się na zatłoczonym i konkurencyjnym rynku mobilnym. Gdyby nie byli w stanie tego zrobić, po prostu nie zrobiliby tylu telefonów z Androidem, w związku z czym klienci nie kupiliby tylu telefonów z Androidem.

Mniej telefonów z Androidem oznaczałoby mniej kliknięć reklam w wyszukiwarce Google, a mniej użytkowników mobilnych trafiło do ekosystemów aplikacji i treści Google. Google nie chce, aby było mniej telefonów z Androidem. Google chce setek milionów telefonów z Androidem i aby osiągnąć ten cel, musi otworzyć system Android aż do personalizacji.

W rezultacie Google, jako właściciel platformy, nie ma siły narzucać aktualizacji telefonom z systemem Android. Ogromny udział tego systemu w rynku polega na posiadaniu wielu urządzeń w sprzedaży, co z kolei prowadzi do nieskończonej różnorodności specyfikacji sprzętu, dostosowań producenta i wymagań operatora. Ta różnorodność sprawia, że ​​szybkie, częste aktualizacje urządzeń są całkowicie niemożliwym zadaniem z powodów technicznych, o których już mówiliśmy. Mówiąc najprościej, nie ma mowy, aby Android jako całość mógł mieć szybkie aktualizacje i duży udział w rynku. Jest to wykluczone ze względu na charakter platformy, a co ważniejsze, miejsce Androida w strategii biznesowej Google.

Niestety, pomimo ofert żetonowych, takich jak 100 dolarów Motoroli, jeśli Twój telefon nie ma Jelly Bean, i niefortunny sojusz Android Update, rzeczy nie wykazują żadnych oznak zmiany.

To jest problem?

Może to być nieuniknione, ale konieczność oczekiwania na aktualizację nigdy nie jest dobra. Klienci nie dbają o to, dlaczego ich błyszczący nowy telefon z Androidem jest o jedną lub dwie wersje najnowszy. Po prostu z zazdrością patrzą, jak użytkownicy iPhone'a dostają iOS 6 na czas i widzą, że ich producent krótko zmienia.

Współcześni konsumenci stają się coraz bardziej świadomi, że smartfony nie są już telefonami, ale komputerami i że można je aktualizować o nowe, ekscytujące funkcje. Chociaż względy techniczne i biznesowe mogą uniemożliwić aktualizację każdego telefonu z Androidem, urządzenia te konkurują z najnowszymi urządzeniami Apple i Microsoft, a gdy są jedną lub dwiema głównymi wersjami za najnowocześniejszymi, dla wyraźnego obszaru słabości do wykorzystania przez konkurentów. To sprawia, że ​​jest to problem dla wszystkich zainteresowanych Androidem.

W ramach przygotowań do tego artykułu przeprowadziliśmy małą, nienaukową ankietę w Google+, pytając obserwujących z Android Central o ich wrażenia z aktualizacji na ich telefonach. Odpowiedź była niemal jednoznacznie negatywna - nawet fani platformy opisali wdrażanie aktualizacji w kategoriach „zły”, „okropny” i „absolutnie gówno”. To jest strona Androida, która ma poważny problem z obrazem wśród zaawansowanych użytkowników.

Drugą stroną tego argumentu jest to, że Android przeżywa boom, pomimo problemów z aktualizacją. To najpopularniejszy na świecie system operacyjny smartfona. Urządzenia nadal schodzą z półek sklepowych, a platforma cieszy się dużym zainteresowaniem społeczności, mimo że większość telefonów ma starsze wersje oprogramowania.

Można argumentować, że większość konsumentów z głównego nurtu wcale nie przejmuje się aktualizacją swojego telefonu i prawdopodobnie miałbyś rację. A dla tych, którzy absolutnie muszą mieć najnowszą wersję Androida, zawsze jest najnowszy telefon Nexus, chociaż atrakcyjność marki Nexus została nieco osłabiona opóźnieniami aktualizacji Verizon i Sprint.

Czy istnieje rozwiązanie?

Jedynym prawdziwym rozwiązaniem problemu aktualizacji Androida jest zmiana sposobu myślenia, a jeśli to nie działa, zmiana zestawu słuchawkowego. Android nigdy nie będzie w stanie oferować kompleksowych aktualizacji, jak Apple - z technicznego punktu widzenia jest to niemożliwe z wielu różnych powodów, które już omówiliśmy.

Właściciele telefonów z Androidem, członkowie społeczności i fani muszą zdawać sobie sprawę, że aktualizacje są trudne do opracowania, a ich publikacja wymaga czasu i pieniędzy, a gdy w to zaangażują się przewoźnicy, mogą być narażeni na długie, żmudne opóźnienia. Nie dotyczy to iOS i Windows Phone, ale są to bardzo różne systemy operacyjne. Choć może to być bolesne, czekanie na aktualizacje będzie częścią systemu Android na wiele lat.

Ale jeśli problemem jest Android, być może Android może być rozwiązaniem, przynajmniej dla technicznie wymagających użytkowników. Otwartość Androida pozwala mu działać na wielu platformach sprzętowych, ale system operacyjny Google jest również wyjątkowo przyjazny dla hakerów. Wiele wiodących urządzeń ma żywą niestandardową scenę ROM, w której dostępne są niestandardowe oprogramowanie układowe, często oparte na późniejszych wersjach Androida niż oficjalnie dostępne dla tych telefonów. Oznacza to, że jeśli naprawdę zależy ci na uruchomieniu najnowszej wersji systemu operacyjnego, możesz otworzyć program ładujący i zrobić to kosztem stabilności (i być może gwarancji).

To nie jest idealne rozwiązanie, ale jest tak blisko, że możemy się do niego zbliżyć. Wtedy otwarta - lub „otwarta” - natura Androida ma swoje zalety - szeroką gamę sprzętu, możliwość tworzenia hacków i niestandardową obsługę ROM, nieograniczony wybór rozmiarów ekranów, dostosowania oprogramowania, elementy multimedialne, style obudowy i projekty przemysłowe. Ale ma jedną główną piętę achillesową - labiryntowy, czasochłonny i kosztowny proces aktualizacji telefonów o nowe wersje. To niekoniecznie niczyja wina, ale jest to słabość wbudowana w DNA Androida i wątpimy, że uda się ją pokonać.