W poniedziałek z MobileBeat 2010 wyszliśmy z panelu zabójców zatytułowanego „Jak zamienić Androida w maszynę do robienia pieniędzy”, a odpowiedź panelu na to pytanie wydaje się „wszystkie małe rzeczy”. Czy zarabianie pieniędzy na Androidzie jest tak proste, jak na przykład na iPhonie? Odpowiedź wydaje się w tym momencie „nie”, ale nie ma jednego morderczego powodu, dla którego Google pozostaje w tyle.
Zamierzamy zebrać masę sprytnych spostrzeżeń z panelu w jednym wielkim hodgepodge po przerwie, więc sprawdź zbiorowy wgląd z
- Peter Farago, wiceprezes ds. Marketingu, Flurry
- David Marcus, założyciel i dyrektor generalny, Zong
- Evan Neufeld, CMO, Groundtruth
- Darren Cross, dyrektor ds. Rozwoju biznesu, Fandango i Movies.com
- David Jones, wiceprezes ds. Marketingu, Shazam
- Moderator: Patrick Mork, CMO, GetJar
Dlaczego więc nie słyszymy więcej historii o karierach w Android Market? Cóż, pierwsza rzecz jest ostatnia: porównanie go z iPhone App Store ma poważną wadę. Ludzie zapominają, że Apple miał lata infrastruktury i szkoleń konsumenckich wbudowanych w iTunes za pomocą iPoda przed uruchomieniem iPhone App Store - więc chociaż Google może mieć dużą i rosnącą bazę zainstalowanych Androida, nie musi to oznaczać, że wszyscy ci użytkownicy są równie prawdopodobne, że kupią jak użytkownicy iPhone'a. Wrzuciłem, że przychody z reklam nie są tak wysokie dla aplikacji na Androida, jak dla aplikacji na iPhone'a (około jedna siódma lub jedna ósma), i, cóż …
Potem jest oczywiście kwestia fragmentacji - przepraszam, „starsza” kwestia - zarówno na różnych urządzeniach o różnych możliwościach, jak i na różnych wersjach systemu operacyjnego na tych urządzeniach. Różnice w możliwościach mogą się nawet pogorszyć, jeśli weźmie się pod uwagę, że wersje systemu Android w wersjach wcześniejszych niż Froyo można instalować tylko na urządzeniu, a nie na dysku, chyba że użytkownik root.
Wykrywalność: trudno jest znaleźć dobre aplikacje, a Google nie wydaje się jeszcze łatwiejsze - czasami „otwarte” przecinają obie strony. Kolejna rzecz, która może być zaskakująca: 24-godzinna polityka zwrotów może być również prawdziwym hitem dla deweloperów - w niektórych przypadkach stopy zwrotu sięgają nawet 40 procent.
Czy jest jedno lekarstwo na wszystko? Prawdopodobnie nie. Jest to dla mnie kulminacja wielu drobnych poprawek, które przenoszą Rynek na wyższy poziom. Ale zebranie tej grupy na sesję czaszki to dobry początek i prawdopodobnie będziemy dużo rozmawiać o tym w nadchodzących miesiącach.