Jest dziś zimny poranek przed większością biur Google, ale nie powstrzymało to setek ludzi od protestów na sposób, w jaki Google zajmował się niewłaściwym zachowaniem seksualnym w przeszłości - i sposób, w jaki nadal są traktowani dzisiaj. Artykuł z New York Times niedawno poinformował o zatuszowaniu przez Google oskarżeń o niewłaściwe zachowanie seksualne przeciwko Andy'emu Rubinowi, które firma uznała za „wiarygodne”, a także decyzji o wypłaceniu Andy'emu Rubinowi ponad 90 milionów dolarów za odejście na „wzajemnie korzystnych warunkach”, trzeci czas Google przekazał wielomilionowy „pakiet wyjścia” osobie wykonawczej oskarżonej o niewłaściwe postępowanie.
Szybkie zdjęcie grupowe, a potem wróciło do pracy. Ogromna niechęć tych, którzy biorą udział w rozmowach prasowych na temat tego, dlaczego tam byli - wydawało się, że są pod wrażeniem, że firma nie pozwoliła im na to, chociaż powiedziano im, że mogą rozmawiać z mediami osobiście. pic.twitter.com/KZTcSrS9Gt
- Will Goodbody (@willgoodbody) 1 listopada 2018 r
Było to zdjęcie pokazujące wielkość strajku w Dublinie, gdzie organizator strajku mówił o tym, jak chcą stworzyć bezpieczne miejsce pracy dla kobiet, a także bezpieczne miejsce dla kobiet, aby znaleźć wsparcie i zgłosić wszelkie niewłaściwe postępowanie, z którym się spotykają.
Park jest oficjalnie gotowy do wyjścia na NYC! Proszę użyć miejsca przepełnienia. #GoogleWalkout pic.twitter.com/E8VJ7T1P31
- Google Walkout For Real Change (@GoogleWalkout) 1 listopada 2018 r
Spacer w Nowym Jorku przyciągnął ponad tysiąc osób, a także setki podczas walk w całej Europie, a także w biurze Google w Singapurze, a spacery w siedzibie Google w Kalifornii rozpoczną się za niecałe dwie godziny. Protestujący pracownicy Google chcą znieść klauzule dotyczące przymusowego arbitrażu, zwiększyć przejrzystość wokół zasad dotyczących niewłaściwego postępowania i bezpieczeństwo kobiet chcących zgłosić molestowanie seksualne.
#GoogleWalkout w Zurychu pic.twitter.com/AAYZuJQJTJ
- Danila Sinopalnikov (@sinopalnikov) 1 listopada 2018 r
Google powiedział wczoraj, że jestem świadomy planów protestu na dziś i stwierdził, że „pracownicy będą mieli potrzebne wsparcie, jeśli chcą wziąć udział”. Nie jest jasne, czy którykolwiek z wyższych urzędników Google zaangażuje się dziś w protesty, ani jakie zmiany lub reakcje nadejdą od firmy w nadchodzących tygodniach i miesiącach, ale staje się coraz bardziej jasne, że Google nadal potrzebuje zmian w tej sprawie.