Logo pl.androidermagazine.com
Logo pl.androidermagazine.com

Hive pre-generacji nowej generacji przenosi „wirtualnego rycerza” i „matrycę” do rzeczywistości wirtualnej

Anonim

Minęło około 10 miesięcy, odkąd HTC i Valve po raz pierwszy ogłosiły HTC Vive. W tym czasie dużo rozmawialiśmy o tym doświadczeniu wirtualnej rzeczywistości w całym pokoju. Jak praktyczne może być. (Lub nie.) Ile to będzie kosztowało. (Nadal nie wiemy.) Lub - i ten z bardziej sceptycznych wśród nas - czy obietnica futurystycznej rzeczywistości wirtualnej kiedykolwiek się spełni. Podczas gdy niedrogie (i znacznie prostsze) wrażenia VR z Google Cardboard i Samsung Gear VR (wspierane przez Oculus, który w końcu otwiera preorder do Oculus Rift) są dostępne od jakiegoś czasu, duża część z nas czekała (nie tak) cierpliwie za tę wirtualną przyszłość, którą nam obiecano.

Jeszcze go tu nie ma. Przynajmniej nie dla płacących odbiorców. Ale wraz z ogłoszeniem HTC Vive Pre - prototypu nowej generacji HTC i Valve - zbliżamy się znacznie.

Wziąłem Vive Pre na spin tutaj na CES 2016 w Las Vegas. Taka jest przyszłość.

HTC Vive poczynił znaczne postępy w ciągu roku. Wraz z tym wzrosła rzeczywistość użytecznych wrażeń VR w całym pokoju.

Zabawna rzecz w mózgu. To pamięta Moja druga wersja demo Vive była o wiele łatwiejsza niż pierwsza, jakieś 10 miesięcy temu w Barcelonie. Tym razem, gdy wślizgnąłem się w nowy wizjer Vive, wiedziałem, w co się pakuję. Gdy ponownie stanąłem na pokładzie zatopionego statku pirackiego i spojrzałem na poręcz na dno morskie, wiedziałem, że nie zamierzam spaść. Mniej martwiłem się, że instalacja Aperture Robot Repair faktycznie mnie rani.

Nie znaczy to jednak, że było mniej imponujące.

Ulepszony daszek jest dużą częścią nowego doświadczenia. Po pierwsze, został dobrze wyszczuplony, z nowym paskiem na głowę i uszczelką - częścią, która faktycznie opiera się o twoją twarz - dzięki czemu jest o wiele wygodniej nosić. (HTC twierdzi, że będzie dostępnych wiele rozmiarów uszczelek, kiedy Vive uruchomi się w kwietniu.) Wygląda również znacznie mniej jak dziwnie wysadzany diamentami panel przedni, a elementy śledzące nie są już widoczne.

Pierwszy prototyp HTC Vive, którego użyliśmy w lutym 2015 roku, oraz nowy HTC Vive Pre.

Ale chodzi również o lepsze wrażenia wizualne. HTC mówi, że wszystko jest bardziej wyraźne i wyraźne. I choć jesteśmy przyzwyczajeni do zwiększania rozdzielczości za pomocą systemów VR opartych na telefonach - czego zdecydowanie nie ma w Vive, wciąż wymagających od komputera pchania pikseli - rzeczywista rozdzielczość tego, co uderza w wyświetlacz, jest tylko częścią pełnego doświadczenia. Zamiast tego, powiedział Chet Faliszek z Valve, znaczna poprawa dotyczyła „korekty Mury” lub usuwania niedoskonałości, które uniemożliwiają zanurzenie się w tym doświadczeniu i sprawiają wrażenie, jakbyś patrzył na ekran.

Lepszy wyświetlacz i podobny do matrycy system granic oznaczają, że programiści mają jeszcze fajniejszy świat do zabawy.

„Rozwiązanie to dziwaczna rzecz, o której można pomyśleć w pewnym sensie z VR” - powiedział Faliszek, wieloletni guru Valve, który odegrał kluczową rolę w pisaniu kultowych gier wideo Half-Life 2 i Portal, w wywiadzie grupowym przed CES. „Ponieważ tak naprawdę jest to gęstość pikseli w miejscu, w którym patrzy twoje oko. Chcesz, aby było to jak najbardziej wyraźne i ostre. A więc, kiedy mówisz o systemie wizualnym w VR, jest wiele rzeczy. To soczewki. panele. To oprogramowanie to przetwarza. Istnieje cała masa rzeczy, które to razem łączą ”.

Tak, nadal będziesz widzieć pojedyncze piksele w Vive. Ale ogólne wrażenie jest zdecydowanie bardziej płynne i wciągające.

To prowadzi nas do ulepszonego aspektu „Chaperone” w Vive. Tak nazywa się system śledzenia, który Valve ma na swoim miejscu, i granice, które nakłada na doświadczenie, abyś nie wchodził w ściany. (OK, to sprawia, że ​​to wszystko bardzo przypomina Holodekta.) Teraz, gdy w systemie Vive jest zamontowana kamera z wizjerem, może zobaczyć (i poinformować cię w czasie rzeczywistym), co dzieje się w prawdziwym świecie, podczas gdy ty zanurzone są w świecie Vive. Gdy zbliżysz się do ściany, zobaczysz nie tylko granice siatki, ale także „zobaczysz” ścianę przed sobą. Jeśli na drodze jest krzesło, zobaczysz je. Jeśli ktoś czai się w kącie, zobaczysz również jego zarys. Widziałem moją torbę na podłodze, w tym detale z przodu.

W niczym nie przypomina „generatora wysokiej częstotliwości”, który dał Batmanowi wizję sonaru w „Mrocznym rycerzu”. (Chociaż nie jest to tak blisko wywołujące napady). Jest także dość blisko zakodowanych konturów, które Neo widział na końcu „Matrycy”. Jest dziwnie znajomy - być może filmy mają za to podziękować - a także niezwykle przydatny. To także tylko wierzchołek góry lodowej, do czego kamera może (i będzie) służyć. A to tylko Chaperone. Prawdziwa zabawa zaczyna się, gdy programiści zdobędą te zaktualizowane zestawy Vive, co nastąpi w ciągu kilku najbliższych tygodni.

„Za każdym razem, gdy robimy coś takiego, zawsze bardzo interesujące jest otwarcie go i zobaczenie, co mogą z tym zrobić programiści” - powiedział Faliszek. „Od zobaczenia, jak robią szalone rzeczy ze śledzeniem, po zobaczenie pełnego dostępu do przedniej kamery.… Będą mieli do niej pełny dostęp”.

Kontrolery ręczne stale się ulepszają od czasu mojej pierwszej wersji demonstracyjnej prawie rok temu. Przeszli bezprzewodowo jakiś czas temu. A teraz można je ładować przez microUSB (baterie trwają 4 godziny), mają dwustopniowe wyzwalacze i wyglądają tak, jak można oczekiwać od produktu tego kalibru. Stacje bazowe - które odpalają lasery, które uruchamiają system śledzenia - nieco się skurczyły i mogą być mylone z głośnikami ukrytymi w rogach pokoju.

Oczywiście wciąż mamy wiele miesięcy do zakupu Vive. Nadal możemy zobaczyć więcej funkcji i poprawek. A to daje wielu z nas więcej czasu na uzasadnienie kosztów - i wciąż nie wiemy, co to będzie - dla naszych znaczących innych. A to oznacza więcej czasu na kolejne wersje demonstracyjne, które, jak twierdzi HTC, wkrótce się nie zakończą.

Jeśli masz okazję - niezależnie od tego, czy lubisz VR, czy po prostu chcesz zobaczyć, o co tyle zamieszania - zrób to. Rzeczywistość wirtualna w całym pokoju absolutnie jest technologią przyszłości. Może jeszcze nie jest najbardziej praktyczny, ale szybko się poprawia.

Teraz musimy tylko móc go kupić.