Logo pl.androidermagazine.com
Logo pl.androidermagazine.com

Praktyczny podgląd Huawei P20 i P20 Pro: potrójne zagrożenie

Anonim

Najczęstszą krytyką ze strony nowego, popularnego telefonu z systemem Android, Galaxy S9, jest to, że jest to nudna aktualizacja. Samsung zrobił tylko tyle, aby uzasadnić wypuszczenie nowego modelu i niewiele więcej.

Idealną folią do tego urządzenia powinna być zatem seria Huawei P20. Ogłoszona podczas glitzy inauguracji w Paryżu, P20 zabiera podstawowy sprzęt Mate 10 Pro, otacza go lśniącym, zakrzywionym szkłem i wyposaża w nowy szalony zestaw kamer, który ma łącznie 68 megapikseli na trzech czujnikach.

P20 i P20 Pro stanowią poważne odejście od języka projektowania poprzednich telefonów Huawei. Teraz chodzi o krzywe, z pięknymi lustrzanymi wykończeniami i szklanymi szybami, które niemal płynnie wtapiają się w metalową ramę.

Dostępny jest standardowy zestaw kolorów: czarny, złoty i niebieski. Ale te, których naprawdę potrzebujesz, to oszałamiające wykończenia gradientowe, które przesuwają się przez kolory na pionie i migoczą, gdy przechylają się przez światło. Czas na spotkanie z gradientowym wykończeniem „zmierzchu” przed dzisiejszą imprezą inauguracyjną zmienia kolor z turkusowego na niebieski i fioletowy. P20 Pro ma również wykończenie w kolorze „różowego złota”.

Połyskujące „gradientowe” wykończenia w P20 Pro są spektakularne i ostentacyjne, ale nie krzykliwe.

Przypomina to, co po raz pierwszy widzieliśmy w HTC U11 w ubiegłym roku i nie trzeba dodawać, że wygląda spektakularnie. Niezależnie od innych problemów z P20, trudno jest zarzucić estetyce i jakości wykonania P20 z wykończeniem gradientowym. Są to najlepiej wyglądające telefony z Androidem, z których korzystałem i używałem prawie wszystkiego.

Podobnie jak w poprzednich modelach, różnice między P20 i P20 Pro wykraczają poza rozmiar tych urządzeń.

P20 ma 5, 8-calowy panel LCD, podczas gdy większy, bardziej premium i znacznie bardziej interesujący P20 Pro zbliża się do 6, 1-calowego OLED. I tak, to jest wycięcie ekranu w stylu iPhone'a. Nacięcia są teraz rzeczą, a Huawei nie jest jedynym producentem, który apsuje tę cechę konstrukcyjną iPhone'a X.

Tak, jest wycięcie. Nie, to nie jest taka wielka sprawa.

Niektórzy ludzie będą nienawidzić tego wycięcia, ale nie uważam, żeby było to tak rozpraszające, głównie ze względu na sposób jego wdrożenia. Żadne P20 nie ma niepotrzebnie dużego wycięcia wyświetlacza - są wystarczająco duże, aby pomieścić słuchawkę, czujniki i 24-megapikselowy przedni aparat.

Ten przedni aparat umożliwia także rozpoznawanie twarzy, czego nie mogliśmy przetestować przed premierą, ale jak twierdzi Huawei, może odblokować telefon w zaledwie pół sekundy. Jest to szybsze niż iPhone'a X, choć okaże się, jak dobrze sprawdzi się w ciemniejszych warunkach. Przynajmniej Huawei ma już dobre wyniki w tej dziedzinie, dzięki imponującym możliwościom rozpoznawania twarzy nowego telefonu View 10 siostrzanej marki Honor.

Oba P20 mają oczywiście procesor Kirin 970 Huawei - ten sam układ, który zasila Mate 10 Pro. W innych obszarach specyfikacje nieco się różnią: w P20 Pro dostajesz kilka dodatkowych pamięci RAM (6 GB, w porównaniu z 4 GB), a także wodoodporność IP67 i większą baterię.

Duży P20 ma taką samą pojemność baterii, jak wyjątkowo trwały Mate 10 Pro.

Mniejszy P20 ma tylko stopień ochrony IP53 (bryzgoszczelność), co jest rozczarowujące, biorąc pod uwagę, że wodoodporność jest taką cechą stołu we współczesnym flagowcu.

P20 powinien dobrze sobie radzić z ogniwem o pojemności 3400 mAh, ale Pro robi wszystko, aż do 4000 mAh. To ta sama ocena, co w przypadku Mate 10 Pro, więc biorąc pod uwagę inne podobieństwa sprzętowe, P20 Pro powinien pasować do legendarnej żywotności baterii, którą widzieliśmy z tego modelu.

Więcej: dane techniczne Huawei P20 vs P20 Pro

I to prowadzi nas do mięsa i ziemniaków tych telefonów: wyjątkowa konfiguracja aparatu, która naprawdę wyróżnia serię P20. Standardowy P20 ma podwójne kamery, 12-megapikselową strzelankę RGB powiększoną o 20-megapikselową kamerę monochromatyczną, z nowymi, większymi pikselami 1, 55 mikrona dla lepszej wydajności przy słabym świetle. Są one umieszczone odpowiednio za obiektywami f / 1.8 i f / 1.6.

Ale tym, co naprawdę wyjątkowe, jest potrójna konfiguracja aparatu P20 Pro z potworami. Więc zacznijmy od tego, co się dzieje w tym zestawie komponentów w lewym górnym rogu. P20 Pro ma 20-megapikselowy czujnik monochromatyczny, podobnie jak zwykły P20. Główny czujnik to ogromna 40-megapikselowa jednostka, ogromna matryca według standardów smartfonów o przekątnej 1 / 1, 7 cala. Trzeci aparat to 8-megapikselowy teleobiektyw 3X - 8 megapikseli przy f / 2.4, ze stabilizacją optyczną.

Nowy układ trzech kamer z tyłu P20 Pro jest tym, co naprawdę czyni go wyjątkowym.

Na pokładzie jest również szereg dodatkowych czujników, w tym czujnik spektrum kolorów zapewniający dokładniejszy balans bieli, a także laserowy autofokus. Laserowy moduł AF to tylko jeden z czterech sposobów ustawiania ostrości przez aparaty P20 Pro, pozostałe to detekcja fazy (standard w aparatach z wysokiej klasy telefonami), głębia ostrości - poprzez triangulację przy użyciu trzech kamer - i ostrość.

Na spotkaniu poprzedzającym dzisiejsze wydarzenie inauguracyjne Huawei zademonstrował również, w jaki sposób NPU - Neural Processing Unit - w swoim procesorze Kirin może przewidywać nieregularnie poruszające się obiekty i utrzymywać je w centrum uwagi, gdzie konkurenci mogą szybko stracić ten temat. Na przykład kwiat wiejący wiatr lub dzieci i zwierzęta.

Ta kombinacja kamer (plus oczywiście NPU) pozwala Huawei zrobić kilka wyjątkowych rzeczy, których tak naprawdę nigdy wcześniej nie widzieliśmy w aparacie smartfona. Dzięki nowemu teleobiektywowi i głównej matrycy wysokiej rozdzielczości w P20 Pro obsługiwany jest do 5 razy zoom hybrydowy, w porównaniu z 3X w Mate 10 Pro. Połączenie czujnika RGB o wysokiej rozdzielczości, monochromatycznego i prawdziwego teleobiektywu oznacza, że ​​P20 Pro może uzyskać więcej szczegółów z ujęć w zbliżeniu, gdzie inne aparaty telefoniczne mogą powodować rozmazany bałagan.

Ryzykując wyciągnięciem wniosków przed poddaniem telefonu pełnej recenzji, jest dla mnie całkiem jasne, że P20 Pro ma prawdopodobnie najlepszy teleobiektyw na jak dotąd.

Główny aparat 40 MP może również pomóc w słabym świetle, w połączeniu ze sprzętem AI wewnątrz procesora Kirin. P20 Pro wykorzystuje rodzaj binningu pikseli, łącząc cztery piksele w jeden, co odpowiada rozmiarowi 2 mikronów, aby działać magicznie w ciemniejszych warunkach.

Huawei zwiększył liczbę scen, które można rozpoznać po wykryciu sceny AI, a NPU został również opracowany, aby pomóc w naprawdę imponującym nowym trybie fotografowania w nocy.

Teraz, zamiast musieć stać idealnie nieruchomo lub użyć statywu, system stabilizacji AI Huawei może wykonywać ciągłe ekspozycje - do czterech sekund - a następnie użyć inteligencji NPU, aby uzyskać jasny, wyraźny obraz. Wydaje się, że dzieje się tutaj to, że telefon nieustannie pobiera dane z kamery, a następnie wykorzystuje swoje możliwości AI w celu kompensacji różnic w ruchu i perspektywie. Podobnie jest w przypadku trybu „HDR + Enhanced”, który znajdziesz w ustawieniach Google Pixel 2.

Wyniki w trybie nocnym P20 nie są dokładnie takie same jak jedna długa ekspozycja - ani też nie są tak natychmiastowe jak zwykłe zdjęcia - ale w moim krótkim czasie z tą funkcją było imponujące. Jeśli zastosowanie w świecie rzeczywistym pasuje do moich pierwszych wrażeń, może to być świetna opcja w czasach, gdy masz okazję zrobić dłuższą ekspozycję, ale nie chcesz nosić ze sobą statywu.

P20 Pro może wykorzystywać AI i binowanie pikseli na matrycy 40MP do długich ekspozycji bez statywu.

Właśnie zarysowujemy powierzchnię tego, co mogą tu zrobić aparaty P20 i P20 Pro. Istnieje wiele innych funkcji, których nie mieliśmy czasu w pełni przetestować przed dzisiejszą premierą. Aby wymienić tylko kilka: pomoc w tworzeniu kompozycji AI, która popchnie cię w kierunku poprawy sposobu kadrowania zdjęć. Na przykład P20 będzie w stanie zidentyfikować obiekty na zdjęciach grupowych i poprosić o odpowiednie wypełnienie kadru. W przypadku krajobrazów będzie w stanie znaleźć linie horyzontu i poprosić o wyrównanie ich w celu uzyskania bardziej przyjemnego ogólnego obrazu.

Huawei jest również na pokładzie z przechwytywaniem w zwolnionym tempie 960 klatek na sekundę, chociaż podobnie jak Samsung Galaxy S9, będzie on ograniczony do rozdzielczości 720p. (Firma twierdzi, że binowanie pikseli w aparacie 40 MP i pułap ISO 102400, pomaga również uniknąć niektórych problemów ze słabym oświetleniem obserwowanych w konkurencyjnych implementacjach w zwolnionym tempie).

Strona programowa telefonów Huawei zawsze była mieszana, ale przynajmniej teraz jesteśmy gotowi na Androida 8.1 w nowej wersji EMUI 8.1. Huawei oferuje znaczną poprawę wydajności w tej wersji - czas reakcji do 60% i płynność do 50% w porównaniu do EMUI 8. Niektóre z nich wydają się być zasługą kilku nowych, płynnych animacji. Niezależnie od tego będziemy musieli poczekać na sprawdzenie, aby ocenić ogólną wydajność.

EMUI 8.1 w przeciwnym razie zbliża się do tego, co znaliśmy z poprzednich wersji oprogramowania - jest to wysoce spersonalizowana wersja Androida z kilkoma dziwnymi dziwactwami - na przykład sposób, w jaki przekazywane są powiadomienia odtwarzacza muzyki. (EMUI pobiera kolory z ikony aplikacji, a nie z okładki albumu, z nieznanych powodów).

Inne nowe funkcje są głównie zawarte w aplikacji Galeria, w której sztuczna inteligencja Huawei na urządzeniu może teraz oznaczać ponad 100 różnych rodzajów zdjęć oraz oceniać i organizować je według własnego wyniku estetycznego.

Dzięki P20 Huawei kwestionuje twierdzenie, że smartfony stały się nudne. Dzieje się tak dzięki efektownym, efektownym sprzętom i funkcjom aparatu przesuwającego koperty. W szczególności P20 Pro może być idealnym antidotum na stosunkowo bezpieczną i nieciekawą aktualizację Samsunga w tym roku. Główne pytania, na które należy odpowiedzieć w naszym pełnym przeglądzie, dotyczą jakości oprogramowania i tego, czy EMUI wciąż jest obciążony problemami z oprogramowaniem.

I, oczywiście, jak dobrze funkcje aparatu do Whizbang P20 Pro w porównaniu z dwoma mistrzami aparatu Android z Samsung i Google.

Bądźcie czujni.