Logo pl.androidermagazine.com
Logo pl.androidermagazine.com

Aplikacja na telefon pomogła uratować życie podczas huraganu Harvey

Anonim

Twój telefon może czasami wydawać się ratownikiem. Ale ta historia z Houston Chronicle pokazuje, jak miniaturowy komputer, który może instalować i uruchamiać aplikacje, dosłownie uratował życie. Musisz przeczytać historię Holly Hartman, aby zrozumieć, jak każdy, kto ma aplikację na telefon, bez względu na to, gdzie się znajduje, może pomóc, gdy zdarzy się tragiczna sytuacja. To potężna opowieść, która może doprowadzić cię do łez: zarówno w tragicznej sytuacji niektórych ofiar Harveya, jak i w tym, jak jedna osoba mogła podnieść się i coś zmienić.

Przeczytaj: Pobrałem aplikację. I nagle stał się częścią Marynarki Wojennej Cajun.

Pokazuje także, że rzeczy, których używamy na co dzień, są teraz niezbędne. Ten sam telefon, którego używasz do grania lub oglądania filmów na YouTube, to także narzędzie, którego niesamowita grupa zwykłych ludzi ratowała życie. Pozwól temu zanurzyć się na chwilę: ludzie nie umarli z powodu aplikacji na smartfona.

Ta aplikacja to Zello PTT Walkie Talkie. To dobrze zrobione, ale nie jest to nic specjalnego. Liczy się to, że wszyscy właściwi ludzie zainstalowali go i zrobili wszystko, co mogli, aby ludzie w okolicy Houston wiedzieli, że mogą go zainstalować i móc wezwać pomoc. Na kilka godzin przed lądowaniem Harveya posty na Twitterze i Facebooku informujące o instalacji Zello były obfite. Dzisiaj widzimy to samo z huraganem Irmą gotowym do zniszczenia SouthWest na Florydzie, i miejmy nadzieję, że może mieć to samo znaczenie.

Huragany nie dyskryminują: wszyscy pozostawieni w tyle są zagrożeni.

Jeśli nigdy nie przeżyłeś wielkiego huraganu, trudno zrozumieć, jakie są warunki. Jesteś w zasadzie odizolowany i sam, dopóki burza nie odpuści wystarczająco, by ratownicy mogli wykonywać swoje zadania. I zawsze będą ludzie, którzy pozostali z tyłu i nie ewakuowali się. Niektóre dlatego, że nie mogą, a inne po prostu nie chcą. Byłem w tej ostatniej grupie, gdy miał miejsce huragan Andrew i spędziłem kilka godzin uwięziony w Kręgu K (mały sklep spożywczy) z czterema innymi, mając nadzieję, że woda nie będzie wystarczająco wysoka, aby nas wszystkich utopić. Nawet kiedy woda w końcu przestała się podnosić, wszyscy utknęliśmy, dopóki nie byliśmy w stanie opuścić łodzi ratunkowej.

To było przed erą smartfonów. Nie mieliśmy możliwości, aby ktokolwiek wiedział, gdzie jesteśmy i jaka jest nasza sytuacja. Dzwonienie pod numer 911 podczas huraganu jest daremne, ponieważ nigdy nie będzie wystarczającej liczby operatorów i dyspozytorów, aby odebrać połączenia przychodzące, a twoje wezwanie pomocy prawdopodobnie pozostanie bez odpowiedzi. Jeśli jesteś wystarczająco nieszczęśliwy lub, jak w moim przypadku, wystarczająco uparty, aby nie odejść, gdy zostaniesz poinformowany, że jesteś sam. To wspaniałe, że mamy teraz narzędzia, które pozwalają być mniej odizolowanym i słyszymy przyjazny głos, gdy tylko go potrzebujemy.

Jeśli jesteś na drodze do Irmy i nie ewakuowałeś się do bezpiecznego schronienia, upewnij się, że masz zainstalowany Zello. Jeśli możesz i chcesz pomóc w terenie lub odbierać połączenia, zrób to samo. Na linii są życia.