Logo pl.androidermagazine.com
Logo pl.androidermagazine.com

„Produktywność” nie jest cechą - więc przestań próbować ją sprzedawać

Anonim

Firmy technologiczne uwielbiają słowo „produktywność”. Daje ciepłe fuzje osobom odpowiedzialnym za rzeczy, które uważają, że jest to wymierna rzecz, która oznacza więcej pieniędzy, albo poprzez szybszą dostawę czegoś, albo mniej ludzkich godzin spędzonych na tworzeniu i dostarczaniu tego czegoś. W rezultacie wiele firm technologicznych stara się sprzedawać produktywność jako funkcję, a przez ostatnie kilka lat niewiele firm technologicznych było tak samo obrzydliwych w sprzedawaniu tej wyobrażonej funkcji jak firmy mobilne.

Prawda jest taka, że ​​produktywność nie jest cechą, którą należy rozwiązywać i sprzedawać, ani też nie jest cechą uniwersalną, którą każdy natychmiast ma przy użyciu określonego sprzętu lub aplikacji.

Piszę ten artykuł wstępny na moim BlackBerry Priv, na zewnątrz przy mojej Weber Smokey Mountain, w zupełnie ponury niedzielny poranek. W zasięgu ręki jest nowy Google Pixel C, który powinienem pokochać, ponieważ sprytne magnesy i klawiatura Bluetooth sprawiają, że jest to maszyna produktywności. Nie wierz mi na słowo, zapytaj Google. Ale tutaj siedzę, rozmyślając tylko dwoma kciukami na klawiaturze, która jest znacznie mniej wydajna niż klawiatura prawie wielkości laptopa na Pixel C.Jeśli miałbym wykonać jakiś test pisania, jestem pewien, że Pixel C wygrywa jako najszybsza rzecz do pisania za każdym razem. Pisanie nie jest jednak równe wydajności, przynajmniej nie dla mnie. Z pewnością działa na innych. W rzeczywistości trudno byłoby znaleźć sekcję komentarzy lub post na forum na temat Pixela C, gdzie właściciel jednego z tych pięknych tabletów mówi komuś, jak wspaniale jest móc go używać zamiast nieporęcznego laptopa roboczego lub ekran w telefonie. Dla niektórych Pixel C może być łatwo postrzegany jako coś, co zwiększa produktywność, ale to samo nie wystarczy, aby sprzedać to doświadczenie jako funkcję dla wszystkich. W końcu wciąż siedzę tutaj doskonale produktywnie na moim Privie, a Pixel C wciąż siedzi po mojej lewej stronie, strumieniując Martian z filmów Google Play.

Istnieje pół tuzina różnych sposobów pisania słów, które teraz czytasz. Mógłbym mówić do mikrofonu z tłumaczeniem mowy na tekst przez zestaw słuchawkowy Bluetooth, pisać na moim MacBooku, siedzieć przy biurku z wieloma monitorami i ćwiczyć klawiaturę CODE podczas kolejnego treningu, a nawet po prostu przeciągać słowa za pomocą SwiftKey i Prawdopodobnie zrobiłbym wszystkie te rzeczy, zanim odłożyłem ten Priv, wziąłem Pixel C i użyłem dołączonej klawiatury, by coś napisać. Nie ma to nic wspólnego z jakością klawiatury, a wszystko z moim osobistym przepływem pracy. Pixel C nie jest wygodniejszy niż mój obecny przepływ pracy w żadnej z tych alternatyw, więc nie czyni mnie bardziej produktywnym.

Posiadanie odpowiedniego sprzętu oznacza używanie odpowiedniej rzeczy do przepływu pracy.

Gdy siadam przy swoim Pulpicie, który jest prawdopodobnie najbardziej produktywną maszyną w moim arsenale, otwieram się na stertę rozrywek związanych również z tą maszyną. Tłumaczenie głosowe jest świetne, dopóki samolot nie przeleci i nie popsuje tłumaczenia, niszcząc przy tym mój tok myślenia. Laptopy i tablety typu kabriolet wymagają siedzenia w określonej pozycji, aby wygodnie korzystać ze sprzętu. SwiftKey jest produktywny tylko podczas długich sesji pisania na klawiaturze, gdy stoję w miejscu lub siedzę. Dla mnie, teraz w tę niedzielę przez palacza, klawiatura Priv pozwala mi chodzić i pisać na maszynie, jednocześnie mając oko na temperaturę i ciesząc się moim filmem bez poświęcania mojego tok myślenia. To sprawia, że ​​jest to najbardziej produktywna rzecz, z której mogę teraz korzystać, ale BlackBerry z trudem nie mógłby sprzedać Priv jako maszyny zwiększającej produktywność dla blogerów lubiących palić mięso i oglądać filmy na zewnątrz, ponieważ jest to dość niewielka grupa demograficzna. Zamiast tego nazywają to maszyną produktywności, mimo że jest wielu ludzi, którzy nigdy nie mogliby znaleźć tego doświadczenia lepiej niż to, co obecnie robią.

Tego nie bierze pod uwagę wiele osób, próbując obliczyć wydajność dla innych. Posiadanie odpowiedniego sprzętu oznacza używanie odpowiedniej rzeczy do przepływu pracy. Smartfony są czasami bardziej produktywne niż komputery stacjonarne ze względu na mobilność. Komputery stacjonarne są czasami bardziej wydajne niż laptopy ze względu na możliwości. Smartwatche mogą stworzyć bardziej produktywne środowisko, utrzymując cię w chwili, gdy spojrzysz krótko na nadgarstek, a długopis i papier mogą być najbardziej produktywne, ponieważ możesz ich używać bez większego ryzyka rozproszenia.

Najważniejsze jest to, że wydajność jest sprawą osobistą opartą na osobistych przepływach pracy.

Wszystkie te rzeczy są jednocześnie najbardziej i najmniej skoncentrowane na wydajności w twoim arsenale, dlatego próba sprzedaży którejkolwiek z nich jest czymś w celu zwiększenia wydajności, ponieważ posiadanie czegoś nowego jest błędem. Zamiast tego firmy te powinny wykazywać udane przepływy pracy, które mogą prowadzić do wzrostu wydajności. Jest to o wiele bardziej skomplikowane do osiągnięcia, głównie ze względu na chęć, aby te telefony, tablety i zegarki były również urządzeniami konsumenckimi do zabawy. Jeśli pokażesz, że profesjonalista robi rzeczy, ryzykujesz, że odwrócisz 20-coś z dochodem do dyspozycji, który polubi to, ponieważ wygląda ładnie lub dlatego, że ich przyjaciel go ma.

Najważniejsze jest to, że wydajność jest sprawą osobistą opartą na osobistych przepływach pracy. Celem jest zmniejszenie całkowitej liczby kroków wymaganych do wykonania zadania w dowolnym środowisku. Wszystko inne to puch marketingowy i prawdopodobnie sprzedaje się bzdury.