Logo pl.androidermagazine.com
Logo pl.androidermagazine.com

Samsung traci pozycję w Chinach i Indiach i jest winny

Spisu treści:

Anonim

Wraz ze wzrostem sprzedaży smartfonów w krajach zachodnich producenci telefonów przeniosli się na rynki azjatyckie, gdzie baza adresowalnych użytkowników jest znacznie większa. W szczególności Samsungowi udało się wypracować sobie dobrą pozycję w Chinach i Indiach w ciągu ostatnich pięciu lat dzięki agresywnemu marketingowi i rozległej sieci dystrybucji offline.

Jednak pod koniec 2017 roku stracił najwyższe miejsce w Indiach dla Xiaomi i podobnie stoi w obliczu rosnącej konkurencji w Chinach. Samsung nie jest jedyną firmą, która zmaga się z gorącem na rynkach azjatyckich; Apple ogłosiło na początku tego miesiąca, że ​​obniża swoje przychody o kilka miliardów dolarów z powodu niskiej sprzedaży w Chinach. Nie jest to zaskakujące, biorąc pod uwagę fakt, że iPhone XS Max tak naprawdę nie różni się tak bardzo od swojego poprzednika, i pozostaje w tyle w porównaniu z rywalami z Androidem.

Co boli Apple boli także Samsunga

Chociaż Apple ma zdrową obecność w Chinach, jego historia w Indiach jest tragiczna. Android całkowicie dominuje w rynku w kraju, a urządzenia Apple stanowią mniej niż 1%. A ponieważ Apple nie produkuje najnowszych iPhone'ów lokalnie, rząd nakłada na swoje produkty ciężkie obciążenia, przy czym podstawowy wariant iPhone'a XS Max sprzedaje za 1570 USD (109 900 USD). Nawet iPhone XR - który w tym roku miał być opcją budżetową - zaczyna od 1100 USD (76 900 GBP). Mówiąc krótko, flagowy Huawei Mate 20 Pro z trzema tylnymi aparatami jest dostępny w kraju za 1000 USD (69, 900 ₹).

Samsung dostarcza kilka komponentów dla Apple, a niski popyt na iPhone'y szkodzi obu firmom.

Ponieważ indyjski przemysł telefonii komórkowej napędzany jest przede wszystkim przez cenę, Apple nie ma możliwości powrotu do kraju bez radykalnej zmiany praktyk biznesowych. Tymczasem Samsung ma również do czynienia ze spadkiem sprzedaży i przewiduje się, że nie osiągnie założonego zysku w czwartym kwartale 2018 r. To wielka sprawa, biorąc pod uwagę fakt, że Samsung odnotował rekordowe zyski przez większą część ubiegłego roku.

Mimo że Samsung jako całość osiągał dobre zyski, znaczna część z tego wynikała z działalności chipów, która zaczęła się rozwijać w ostatnich latach. Samsung stał się największym na świecie półprzewodnikiem na początku ubiegłego roku po przejęciu Intela i ten impet utrzymał się przez większą część 2018 roku. Jednak Apple jest jednym z największych klientów Samsunga dla modułów DRAM, a wraz ze spadkiem sprzedaży iPhone'a, Samsung również obniża swoje perspektywy. Ponieważ firma nie jest już w stanie polegać w tak dużym stopniu na podziale układów, musi szukać gdzie indziej wzrostu, a to oznacza większą kontrolę nad działalnością telefoniczną.

Strategia budżetowa Samsunga po prostu nie działa

Sprzedaż telefonów Samsunga od pewnego czasu spada, a najnowsze liczby ze strategii Analytics wskazują na spadek o 13% r / r. W tym samym czasie Huawei odnotował ogromny wzrost sprzedaży o 32%, a Xiaomi podobnie odnotowuje zdrowy wzrost o 19, 1%.

Duża część słabej sprzedaży Samsunga wynika z jego wydajności w segmencie budżetowym i średnim. Po kilku latach odsuwania się od groźby lokalnych producentów, takich jak Micromax, Intex i Lava, Samsung był optymalnie przygotowany do radzenia sobie z napływem chińskich marek, które uciekły do ​​Indii. Ale jego niezdolność do rozpoznania zmieniającej się dynamiki oznaczała, że ​​tacy Xiaomi, Honor, OPPO i Vivo mogli skorzystać z ogromnego popytu na telefony budżetowe.

Samsungowi nie udało się odeprzeć zagrożenia ze strony chińskich marek i zapłacił wysoką cenę.

Urządzenia poniżej 200 USD stanowią znaczną część sprzedaży w Indiach, a Xiaomi całkowicie dominuje w tej kategorii, a marka sprzedaje ponad dziesięć telefonów w obszarze budżetowym. Nic więc dziwnego, że cztery z pięciu najlepiej sprzedających się telefonów w Indiach pochodzą od Xiaomi. Aby dać wyobrażenie o liczbach, podstawowy model Redmi 5A - który sprzedaje za mniej niż 100 USD - był najlepiej sprzedającym się telefonem z Androidem na całym świecie.

W międzyczasie Samsung nadal stosował słabe urządzenia Galaxy J w segmencie budżetowym, przy czym większość z nich była wyposażona w przestarzały sprzęt i nie zapewniała żadnej obsługi oprogramowania. W przeszłości strategia ta działała na korzyść Samsunga, ponieważ była to jedyna marka oferująca usługi dla dwóch miast i miasteczek, ale z OPPO i Vivo budującymi sieci dystrybucji offline Samsung stracił przewagę.

Z niezliczonych urządzeń Galaxy J, które Samsung wprowadził na rynek w ciągu ostatnich trzech lat, mogę myśleć tylko o jednym, który się wyróżniał: zeszłorocznym Galaxy J7 Pro. Było to pierwsze urządzenie o wartości 300 USD z funkcją Samsung Pay, a usługa płatności mobilnych w połączeniu z przyzwoitym sprzętem oznaczała, że ​​ma szansę na pokonanie takich firm jak Xiaomi i Honor. Zamiast jednak wykorzystać ten impet, Samsung cofnął się o krok w kierunku Galaxy J, a nawet Galaxy A w 2018 roku.

Samsung może zrobić dobry budżet, ale nie robi tego wystarczająco często.

Premiery Galaxy J 2018 - w postaci Galaxy J8, J6, J6 + i J4 - wszystkie były pochodnymi i miały mierny sprzęt, który nie był nawet bliski temu, co oferowały chińskie marki. Nazywanie ich pożarem śmietników byłoby obrazą śmietników. W roku, w którym wszyscy inni podnieśli poprzeczkę pod względem wartości, Samsung postanowił trzymać się zwykłej strategii wprowadzania telefonów z częściami z resztek kosza, a jeśli nie ulegnie to zmianie w tym roku, Samsung straci jeszcze więcej.

Nawet HMD wcześnie dowiedział się, że aby odnieść sukces w Indiach, musi być agresywny. Nokia 6 z 2017 r. Miała zaniżony sprzęt za cenę wywoławczą, a HMD naprawił sytuację z Nokią 6.1, a następnie wprowadził mocne premiery w postaci Nokia 7 Plus, Nokia 6.1 Plus i Nokia 8.1.

W tym samym czasie Samsung przekazał wiele gruntów w segmencie 500 USD OnePlus, który jest obecnie największym producentem telefonów premium w Indiach. Nie dlatego, że urządzenia Galaxy A były złe - jeśli już, Samsung wykonał znacznie lepszą robotę w tym roku z Galaxy A8 +, nowszym Galaxy A7 i quadem Galaxy A9. Jednak Samsung wycenił je zbyt wysoko i osłabił markę Galaxy A, wypuszczając kilka modeli budżetowych, takich jak Galaxy A6 + - urządzenie o wartości 270 USD zasilane przez Snapdragon 450 - na rynku, na którym POCO F1 z napędem Snapdragon 845 jest dostępny za jedyne 20 USD więcej.

W Galaxy J7 Pro Samsung pokazał, że wie, jak zbudować przyzwoity budżet. Teraz wystarczy zbudować więcej urządzeń w podobnym stylu. Galaxy A7 i A9 są krokiem we właściwym kierunku w kategorii średniej klasy, a Samsung potrzebuje teraz bardziej niezawodnych urządzeń budżetowych, aby mieć szansę w Indiach.

Bez presji.

Możemy otrzymać prowizję za zakupy za pomocą naszych linków. Ucz się więcej.