Z perspektywy czasu wiedzieliśmy, że to nadchodzi. Galaktyki, jak wszyscy powinni słuchać Neil deGrasse Tyson przez ponad 20 minut, powinni wiedzieć, rosną z czasem. (Tak, w końcu też się kurczą, ale to kolejny artykuł redakcyjny na inny czas.) I możemy oznaczyć CES 2016 jako wydarzenie, podczas którego Samsung Galaxy gwałtownie przyspieszył.
Innymi słowy, „Galaxy” nie oznacza już Androida.
Nie, Samsung Galaxy zaczął ogarniać inne pobliskie systemy. Mianowicie, Tizen, Windows i - przy okazji - Apple iOS.
Minęło dużo czasu, odkąd mobilna przestrzeń widziała nazwę Samsunga obok Apple'a na czymkolwiek innym niż pozew.