Logo pl.androidermagazine.com
Logo pl.androidermagazine.com

Dyskusja giełdowa: zarobki Google pokazują, że wciąż jest dużo miejsca na wzrost

Spisu treści:

Anonim

Ale jeśli jest jedna firma, na którą trzeba uważać, to Facebook

Google ogłosiło w czwartek swoje wyniki za drugi kwartał za rok obrotowy 2014. Już opublikowaliśmy krótkie podsumowanie liczb, a teraz nadszedł czas, aby zanurkować nieco głębiej. Usuńmy zastrzeżenia: jestem udziałowcem Google i działam od wielu lat. Jestem optymistą co do perspektyw firmy i chociaż nadal będę utrzymywał swoje akcje (prawdopodobnie jeszcze przez wiele lat), nie polecam żadnych konkretnych działań nikomu innemu.

Podczas gdy Wall Street uwielbia mikroanalizować kwartalne wyniki. Wolę patrzeć na nie w kontekście długoterminowego wzrostu. Z punktu widzenia inwestora (a nie inwestora giełdowego) jestem całkiem zadowolony z wyników firmy i możliwości, które czekają.

Analitycy spodziewali się, że Google wygeneruje 15, 6 miliarda USD przychodów w porównaniu z 16 miliardami USD, które faktycznie zgłosiły. To mała pozytywna niespodzianka. Ale na linii zysków analitycy sądzili, że Google opublikuje 6, 24 USD zysku na akcję (EPS), podczas gdy faktycznie wyłożył 6, 08 USD. Jest to około 3-procentowy niedobór w stosunku do najlepszych przypuszczeń społeczności analityków, więc nie jest to duży błąd. Liczy się dla mnie to, że Google odnotował 22-procentowy wzrost rok do roku. Google publikuje takie wyniki dość konsekwentnie, co mówi mi, że Google jest nadal dobrze zarządzany w świecie, w którym firma ma wiele okazji do skorzystania.

Ponieważ większość przychodów firmy pochodzi od reklamodawców płacących za kliknięcia, warto przyjrzeć się bliżej tej działalności. Trendy, które obserwujemy od dłuższego czasu, są kontynuowane. W szczególności w drugim kwartale F2014 Google odnotował wzrost o 25 procent płatnych kliknięć. Wzrost koncentrował się na własnych witrynach Google (wzrost o 33 procent), podczas gdy mniejszy wzrost pochodził z witryn partnerskich z AdSense. Nie było też zaskoczeniem, że przychód z płatnego kliknięcia spadł o 6 procent rok do roku.

Nie, nie jest to znak, że reklamodawcy są skłonni płacić coraz mniej za kliknięcia, ale wynikają z różnorodności urządzeń i położenia geograficznego. Rozwój Google jest szybszy poza największymi rynkami (USA i Wielka Brytania), a płatne kliknięcia generują mniejsze przychody na rynkach wschodzących. To samo dotyczy urządzeń mobilnych… reklamodawcy zazwyczaj płacą mniej za kliknięcia pochodzące od użytkowników urządzeń mobilnych, a wzrost ruchu mobilnego jest wyższy niż wzrost ruchu na komputery.

Biorąc wszystko pod uwagę, podstawowa działalność reklamowa Google wydaje się dobrze. Spodziewam się, że będzie rosnąć jeszcze przez wiele lat, ponieważ saldo dolarów reklamowych wciąż jest przeważone w stosunku do starych formatów medialnych, w tym druku i, w mniejszym stopniu, telewizji. Myślę, że więcej dolarów na reklamę będzie nadal płynąć do kanału internetowego, w którym dominuje Google.

Główne firmy Google mają się dobrze, a Google Play rośnie. Ale Facebook może stanowić coraz większe zagrożenie.

Kierownictwo nie miało zbyt wiele do powiedzenia na temat Androida podczas połączenia konferencyjnego, ale zauważę, że segment „innych przychodów” osiągnął w tym kwartale 1, 6 miliarda USD, czyli 10 procent całkowitych przychodów. Firma skomentowała, że ​​większość tego wzrostu wynikała ze sklepu Google Play. Ten 10-procentowy procent działalności Google również rośnie w tempie 53 procent rocznie od ostatniego kwartału. Niezbyt brudny.

Patrząc na akcje, Google handluje około 21 razy w tym roku prognozowanym zyskiem. Ponieważ biznes wciąż rośnie na północy o 20 procent, jestem więcej niż szczęśliwy, mogąc trzymać się moich akcji. Ponieważ coraz więcej dolarów na reklamę napływa do przestrzeni online, a inne firmy Google wykazują długoterminową obietnicę, uważam, że akcje są okazją. Nie sądzę, aby inwestorzy płacili za ekspozycję na Internet przedmiotów, w tym automatykę domową i motoryzacyjną.

Jeśli coś mnie martwi (nawet nieznacznie), powiedziałbym, że Facebook da Google szansę na reklamę online. W krótkim czasie Facebook opracował imponującą platformę reklamową. Kiedy korzystam z telefonu komórkowego, wydaje mi się, że spędzam więcej czasu na Facebooku niż na wyszukiwaniu w Google. Nie sądzę też, że jestem jedyny. Zajęło mi to trochę czasu, ale w końcu zorientowałem się, że najlepiej będzie mieć udziały w obu firmach, nie tylko w Google.

Idąc dalej, będę zwracał dużą uwagę na Internet przedmiotów. Wierzę, że to oczywiste, jak ważna stanie się branża, ale jest na tak wczesnym etapie wzrostu, że nie płacimy za wielkie oczekiwania, które trafiają do akcji takich jak Google.

Myślę, że Google wciąż ma przed sobą mnóstwo wzrostu.