Spisu treści:
Co musisz wiedzieć
- Niemiecki organ ds. Prywatności nakazał Google zaprzestanie transkrypcji nagrań audio Assistant w Europie.
- Zakaz będzie obowiązywał przez co najmniej trzy miesiące.
- Raport opublikowany w zeszłym miesiącu przez belgijskiego nadawcę wykazał, że pracownicy Google słuchają rozmów zarejestrowanych przez aplikację Asystenta firmy oraz inteligentnych głośników domowych.
Hamburg Hamburg Commission for Data Protection and Freedom of Information (HmbBfDI) zakazała Google przeprowadzania transkrypcji rozmów audio nagranych przez asystenta AI firmy w Europie przez co najmniej trzy miesiące.
Johannes Caspar, komisarz ds. Ochrony danych i wolności informacji w Hamburgu, powiedział:
Korzystanie z systemów wspomagania mowy w UE musi być zgodne z wymogami RODO dotyczącymi ochrony danych. W przypadku Asystenta Google istnieją obecnie poważne wątpliwości. Korzystanie z systemów wspomagania mowy musi być przejrzyste, aby użytkownicy mogli uzyskać świadomą zgodę. W szczególności dotyczy to wystarczających i przejrzystych informacji dla osób zainteresowanych o przetwarzaniu poleceń głosowych, ale także o częstotliwości i ryzyku niewłaściwej aktywacji. Wreszcie należy odpowiednio uwzględnić potrzebę ochrony stron trzecich dotkniętych nagraniami głosowymi. Pierwszym krokiem jest odpowiedź na dalsze pytania dotyczące funkcjonowania systemu analizy mowy. Organy ochrony danych będą wówczas musiały zdecydować o ostatecznych środkach, które są niezbędne do ich działania zgodnego z ochroną danych.
Rzecznik Google powiedział The Verge, że firma już wstrzymała „recenzje językowe” wkrótce po ujawnieniu nagrań Asystenta.
Jesteśmy w kontakcie z organem ochrony danych w Hamburgu i oceniamy, w jaki sposób przeprowadzamy recenzje audio i pomagamy naszym użytkownikom zrozumieć, w jaki sposób dane są wykorzystywane.
W ubiegłym miesiącu belgijski nadawca VRT NWS ujawnił w raporcie, że Google wykorzystał ludzkich pracowników do transkrypcji klipów audio nagranych przez Asystenta Google, z których niektóre zostały nagrane „przypadkowo”. Nadawcy udało się uzyskać dostęp do ponad 1000 klipów audio nagranych przez Asystenta Google, a niektóre z nich zawierają bardzo poufne i prywatne informacje.
Niedługo po opublikowaniu raportu Google potwierdził w poście na blogu, że współpracuje z ekspertami językowymi w celu przeglądu i transkrypcji niewielkiej liczby nagrań, aby pomóc mu ulepszyć technologię mowy dla większej liczby języków. Google opisał ten proces jako „krytyczny” w tworzeniu produktów takich jak Assistant. Dodał, że stosowane są różne zabezpieczenia, aby zapewnić, że prywatność jego użytkowników nie zostanie w żaden sposób naruszona podczas procesu recenzowania i że tylko około 0, 2 procent wszystkich fragmentów audio jest sprawdzanych przez ekspertów językowych.
Oczekiwanie na NetNavis: prośba o bardziej osobistego, bezpiecznego asystenta