21 stycznia 2019 r. Francuska krajowa komisja ochrony danych (CNIL) ogłosiła, że Google zostanie ukarany grzywną w wysokości 50 milionów euro za nieprzestrzeganie niektórych zasad określonych w ogólnym rozporządzeniu o ochronie danych (RODO), które oficjalnie weszło w życie w maju 2018 r.
Jeśli chodzi o to, dlaczego nałożono grzywnę, CNIL twierdzi, że Google nie wyjaśnia wystarczająco jasno, jakie dane gromadzi od użytkowników, i nie daje ludziom wystarczającej kontroli nad sposobem, w jaki Google wykorzystuje ich dane.
Rzeczywiście ogólna struktura informacji wybranych przez przedsiębiorstwo nie pozwala na przestrzeganie rozporządzenia. Niezbędne informacje, takie jak cele przetwarzania danych, okresy przechowywania danych lub kategorie danych osobowych wykorzystywane do personalizacji reklam, są nadmiernie rozpowszechniane w kilku dokumentach, z przyciskami i linkami, na których kliknięcie jest wymagane, aby uzyskać dostęp do informacji uzupełniających.
Użytkownicy nie są w stanie w pełni zrozumieć zakresu operacji przetwarzania przeprowadzanych przez GOOGLE. Ale operacje przetwarzania są szczególnie masywne i ingerujące ze względu na liczbę oferowanych usług (około dwudziestu), ilość i charakter przetwarzanych i łączonych danych. Ograniczony komitet zauważa w szczególności, że cele przetwarzania są opisane w sposób zbyt ogólny i niejasny, podobnie jak kategorie danych przetwarzanych do tych różnych celów.
Od tego czasu Google zareagował na grzywnę, mówiąc, że firma „jest głęboko zobowiązana do spełnienia” wysokich standardów przejrzystości i kontroli ”.
Jest to oficjalnie największa grzywna RODO, jaka została nałożona na firmę, a nie tylko to, że Google jest pierwszą dużą marką technologiczną, która została nią dotknięta.
Unijna dyrektywa o prawie autorskim niedługo pogorszy internet dla prawie wszystkich