Spisu treści:
- Co nowego
- Ale Google udostępnia moje dane!
- Rezygnacja lub kontrola nad udostępnianymi treściami
- Powinniśmy się martwić?
Nowa kontrowersyjna nowa polityka prywatności Google wchodzi w życie dzisiaj i w zależności od tego, w której części Internetu się znajdujesz, jest to albo błogosławieństwo, albo akt wojny z naszymi danymi osobowymi. Istnieje wiele zamieszania, a są szanse, że każdy, kto twierdzi, że rozumie, to wszystko prawdopodobnie nie jest zbyt prawdomówne. Spróbujemy przeanalizować, co się zmieniło i przedyskutować, co to może znaczyć.
Zanim zaczniemy, należy pamiętać, że tak naprawdę nie ma znaczenia, co każdy z nas myśli - wszyscy. Ustawodawcy na całym świecie są gotowi do walki i zrobią to, co ustawodawcy robią najlepiej, czyli debaty, dopóki jedna strona się nie zapadnie, a jedna wygra. Nie wiemy, która strona będzie która, ani czy Google zostanie w jakikolwiek sposób ocenzurowane. Czas pokaże.
Zakładamy, że przeczytałeś nową politykę prywatności Google, zanim przejdziemy dalej. Jeśli nie, zatrzymaj się i zrób to tutaj. Na ogół dobrze jest przeczytać i zrozumieć najlepiej, jak potrafisz, zanim zdecydujesz, czy coś jest dobre, czy złe.
Co nowego
Zacznijmy od rozmowy o tym, jak Google konsoliduje polityki prywatności różnych usług i łączy je w jedną politykę, która obejmuje je wszystkie. Myślę, że to jest największa część problemu, ponieważ teraz wszystkie informacje zbierane przez Google znajdują się na jednej stronie i patrzą ci w twarz. Google „uprościło” również sformułowania i wycięło większość z nich, co oznacza, że rozumiemy więcej, co z nimi robią. Wreszcie, powiedzieli, że ich usługi będą teraz udostępniać między sobą dane użytkowników. Właśnie o to chodzi w większości ludzi, ale dwa pozostałe powody, o których wspomniałem, są również ważne. Kiedy to wszystko rozłożysz, w języku, który zrozumie każdy, będzie to trochę przytłaczające. Wielu ludzi nigdy nie zdawało sobie sprawy z tego, co zostało zebrane, a teraz, gdy wiedzą, że nie są z tego powodu bardzo zadowoleni. Można powiedzieć, że zawsze powinni byli wiedzieć, ponieważ informacje zawsze były dostępne, ale zostały napisane w skomplikowanym języku i rozłożone na 60 różnych witryn.
Ale Google udostępnia moje dane!
Powrót do części, w której Google udostępnia Twoje dane. Ważne jest, aby wiedzieć, że Google nie zbiera nic nowego. W liście do Kongresu USA (link PDF) wyjaśniają:
Nie zbieramy żadnych nowych ani dodatkowych danych o użytkownikach. Nasza zaktualizowana polityka prywatności po prostu wyjaśnia, że wykorzystujemy dane do udoskonalania i ulepszania doświadczeń naszych użytkowników w Google - niezależnie od tego, z jakich usług korzystają. To jest coś, co już robiliśmy od dawna dla wielu naszych produktów.
Różnica polega na tym, że Google będzie wykorzystywać dane w swoich usługach. Nie sprzedają tego, zamiast tego wykorzystują te dane do zysku. Mogą kierować Cię za pomocą reklam, na których bardziej Ci zależy, a to jest warte dużo pieniędzy dla samych reklamodawców. Google nikomu nie udostępnia swojej kopalni złota. Zamiast tego dane zebrane podczas wyszukiwania Google mogą być wykorzystywane do wyświetlania reklam w innych produktach Google. Jak Gmail. Wszyscy widzieliśmy te reklamy w naszej skrzynce odbiorczej Gmaila. Łatwo to zobaczyć w akcji. Twoje dane kontaktowe są przywoływane i otrzymujesz wyniki wyszukiwania rzeczy, które Twoje kontakty opublikowały w Internecie. Jeśli masz znajomego w Google+ lub Bloggerze, poszukaj czegoś, co ostatnio opublikowali w Google, najpierw zobaczysz te wyniki.
Chyba że wyłączysz.
Rezygnacja lub kontrola nad udostępnianymi treściami
To też się nie zmieniło. Google Daje ci możliwość rezygnacji i kontrolowania tego, co od Ciebie zbierają. Zakładamy, że te narzędzia działają, w przeciwnym razie ktoś bardziej obeznany z prywatnością wezwałby do tego Google. Oto, co sugeruje Google, możesz zrobić bezpośrednio z ich nowego oświadczenia o ochronie prywatności:
- Przejrzyj i kontroluj niektóre rodzaje informacji powiązanych z Twoim kontem Google za pomocą Google Dashboard.
- Przeglądaj i edytuj preferencje reklam, na przykład kategorie, które mogą Cię zainteresować, korzystając z Menedżera preferencji reklam. Możesz również zrezygnować z niektórych usług reklamowych Google tutaj.
- Skorzystaj z naszego edytora, aby zobaczyć i dostosować wygląd Twojego profilu Google dla poszczególnych osób.
- Kontroluj, komu udostępniasz informacje.
- Wyciągnij informacje z wielu naszych usług.
Te linki są nienaruszone, spójrz na nie. Narzędzia nie są idealne i są nieco mylące, ale dają ci możliwość powstrzymania się od Google. Istnieje jednak inny, łatwiejszy sposób, aby powstrzymać Google przed gromadzeniem danych. Nie loguj się do żadnej z ich usług.
Brzmi to ekstremalnie, ale to jest proste. Jeśli nie jesteś zalogowany, Google nie ma pojęcia, kim jesteś, aby zapylić krzyżowo swoje dane. Nie jest to wygodne, zwłaszcza z telefonem z Androidem, ale z pewnością jest możliwe. Próbowaliśmy. Zwykły Android bez zainstalowanych Gappów działa dobrze, po prostu nie możesz korzystać ze wspaniałych aplikacji od Google - dlatego żaden z nas nie chce tego robić. Usługi Google nie są bezpłatne, po prostu płacisz danymi zamiast pieniędzy.
Powinniśmy się martwić?
W całym biurze panuje ogólne wrażenie, że to, co zrobił Google, dobrze jest skonsolidować legalne mumbo-jumbo w jednym, łatwiejszym do odczytania dokumencie. Nie popełnijcie błędu, nie mówimy, że zbieranie wszystkich gromadzonych przez nich danych jest czymś, co zapewnia nam komfort, ale przedstawianie nam ich w sposób, który możemy zrozumieć i debata, jest właściwym posunięciem.
W końcu wszyscy z nas już wiedzieli, że Google zbiera trochę wszystkiego i postanowili sprzedać je naszej duszy. Nowe zasady informują nas o tym, jak dobrze (lub źle) byliśmy. To też musisz zrobić. Zrozum, że Google gromadzi informacje, a następnie przechowuje je w aktach, aby mogły kierować Twoje zainteresowania dzięki „personalizacji” w swoich produktach. Nie sprzedają ani nie przekazują nikomu, ponieważ te dane to ich krowa gotówkowa. Nie znajduje się tam również na pulpicie komputera menedżera produktu w pliku z Twoim imieniem i nazwiskiem. Bardziej prawdopodobne jest, że twoje dane osobowe stanowią dużą grupę niezrozumiałych (w każdym razie dla ludzi) ciągów cyfr i liter, które może rozwiązać tylko komputer. Ale tam jest, a oni dają ci znać, co tam jest.