Spisu treści:
Na początku października Google zorganizowało wydarzenie prezentujące cały swój najnowszy sprzęt. Podczas gdy większość uwagi (słusznie) skupiała się na nowych telefonach Pixel, nie byłem nimi zbytnio zainteresowany. Wyglądają ładnie, ale mój OnePlus 3T na razie działa dobrze. O wiele bardziej interesował mnie Pixelbook: nowy, absurdalnie drogi Chromebook.
Ale dlaczego? Chrome świetnie sprawdza się na niedrogim urządzeniu, ponieważ prostszy system operacyjny pozwoli mu działać znacznie lepiej niż równoważny laptop z systemem Windows. Istnieją już pseudo-flagowce na drodze do Asus Chromebooka Flip C302 oraz Samsunga Chromebooka Plus i Pro, które zawisają około połowy ceny podstawowego modelu Pixelbook. Żeby było jasne, zamówiłem podstawowy Pixelbook z 128 GB pamięci, Intel Core i5 i 8 GB pamięci RAM.
Kiedy kupuję gadżet, staram się znaleźć coś, co będzie spełniało wiele ról. Smartfon jest oczywistym przykładem, ponieważ jest także aparatem, odtwarzaczem muzyki i najwygodniejszym sposobem na oglądanie zdjęć uroczych psów. Tradycyjny tablet wypełniłby większość z tych ról i byłby jeszcze lepszy w przypadku niektórych zadań, takich jak czytanie powieści. Jednak do czytania wolę mieć laptopa typu konwertowanego zamiast tabletu, ponieważ w życiu potrzebuję również laptopa. W tym roku było wiele konwertowalnych Chromebooków w różnych punktach cenowych, w tym na poziomie podstawowym. Chociaż mocniejszy Chromebook może być nieco płynniejszy, niższy Chromebook nie byłby obiektywnie zły.
Dlaczego nie inne systemy operacyjne?
Ale po co zawracać sobie głowę Chromebookiem, który zaczyna się od 1000 USD? Po co kupować to na MacBooku Air lub laptopie Surface i po prostu zainstalować przeglądarkę Chrome? Te laptopy byłyby w stanie uruchomić przeglądarkę Chrome, a także „prawdziwe programy”. Nie korzystałem z systemu macOS w żadnym momencie mojego życia i chociaż zawsze miło jest poszerzać swoje horyzonty, na MacBooku nie ma nic, czego nie chciałbym robić na porównywalnym laptopie z systemem Windows. W ogóle nie jestem związany z ekosystemem Apple, ale nadal miałem laptopa z systemem Windows, kiedy miałem iPhone'a.
W powiązanej notatce rozważałem także zakup 12, 9-calowego iPada Pro na początku tego roku, ale brak obsługi myszy i użycie przez Apple Lightning zamiast USB-C do ładowania zniechęciło mnie. Pixelbook kosztuje od 50 USD więcej niż iPad Pro 12.9, a za tę cenę zawiera prawdziwą klawiaturę (klawiatura iPad Pro to dodatkowe 169 USD ponad cenę podstawową), obsługę myszy, przeglądarkę stacjonarną z pełną obsługą rozszerzeń i USB -C do ładowania. Aplikacje na tablety będą znacznie lepsze na iPadzie niż aplikacje na Androida w Chrome, ale używam tylko trzech aplikacji i innych czynników niż makijażu.
W mojej codziennej pracy zarządzam komputerami stacjonarnymi i laptopami z systemem Windows, a także urządzeniami z Chrome, przeznaczonymi dla organizacji non-profit zajmujących się ochroną zdrowia. Gdybym musiał zgadywać, powiedziałbym, że 75% naszych urządzeń to Chromebooki lub Chromeboksy, ale większość czasu spędzam na obsłudze komputerów z systemem Windows. Brzmi banalnie, ale urządzenia z Chrome po prostu działają. Aktualizacje są ładne i bezproblemowe i nie nękają naszych użytkowników w taki sam sposób, jak robią to aktualizacje systemu Windows. Chromebook lub Chromebox jest ponownie uruchamiany w ciągu kilku sekund ze względu na sposób, w jaki aktualizacje działają w Chrome.
Dosłownie nigdy nie martwię się o urządzenie Chrome zainfekowane złośliwym oprogramowaniem lub wirusem, ponieważ w zasadzie nie mogą. Istnieją absolutnie exploity dla urządzeń z Chrome, ale są one znacznie, znacznie mniej prawdopodobne niż exploity dla systemu Windows.
To doświadczenie rozegrało się, gdy w życiu osobistym korzystałem z laptopa z systemem Windows. W tym doświadczeniu zawsze było coś mniej niż wspaniałego. Od problemów związanych z Bluetooth na jednym laptopie do niespójnej żywotności baterii na drugim do problemów ze snem / wybudzeniem na innym. Żaden z nich nie jest nie do pokonania, ale są to również problemy, z którymi nigdy nie miałem do czynienia na żadnym używanym Chromebooku. Gdy otwieram Chromebooka, włączają się ekrany. Kiedy idę sparować mysz Bluetooth, łączy się ona w parę. Kiedy jestem chory w łóżku i oglądam Netflix, bateria wystarcza na tyle, ile razy oglądam moje ulubione programy.
Uwielbiam tę spójność związaną z używaniem Chromebooka i nigdy nie znalazłem takiej samej spójności na żadnym laptopie z systemem Windows, którego używałem przez 10 lat przed przejściem na Chromebooka. Do tego, co chcę robić na laptopie, Chrome ma więcej niż wystarczającą moc, pozostając spójnym i przyjemnym w użyciu.
Aplikacje na Androida to dla mnie kolejny kluczowy punkt. Mogę czytać z kolekcji Comixology lub Play Books w przeglądarce internetowej, ale to doświadczenie jest … mniej niż gładkie. Podobnie mogę emulować aplikacje na Androida na dowolnym urządzeniu z systemem Windows, ale nawet na wysokiej klasy laptopach z systemem Windows, które są po prostu niezgrabne. Na moim Chromebooku używam tylko trzech aplikacji na Androida: Play Books, Comixology i Polarr, ale są to usługi, z których uwielbiam korzystać na co dzień.
Co z innymi Chromebookami?
Ale znowu na niższych modelach Chromebooków działają także aplikacje na Androida. Po co więc wydawać 1000 USD na Chromebooka? Ta odpowiedź może się różnić u każdego kupującego, ale dla mnie sprowadza się to do tego, że inne Chromebooki nie mają wszystkich funkcji, których chcę. Większość tego roku spędziłem z Asus Chromebook Flip C302 i było świetnie. Z wyjątkiem nieparzystego zadania, które wymagało oprogramowania Windows, druga połowa mojego Bachelor of Science in Information Technology została ukończona na Chromebooku. Moje kursy zostały ukończone online, co z pewnością pomogło.
W tym samym czasie Dokumenty, Arkusze i Prezentacje Google stały się znacznie lepsze na przestrzeni lat i myślę, że większość użytkowników czułaby się doskonale, używając tych zamiast Worda, Excela lub Powerpointa. Nadal większość mojego pisania akademickiego w pakiecie Microsoft Office z powodów formatowania (i moja szkoła dała wszystkim licencję Office 365), ale byłbym w domu w aplikacjach Google.
Inne Chromebooki nie miały pożądanej kombinacji funkcji. Pixelbook to robi.
Asus C302 to fantastyczny laptop, ale dość okropny tablet. Stosunek 16: 9 i większa waga sprawiają, że urządzenie jest nieporęczne do trzymania jak tablet, nawet dwiema rękami. Ekran o proporcjach 3: 2 przypomina bardziej tablet, ale nie rezygnuje z użyteczności, gdy urządzenie jest używane jako laptop. Wypróbowałem Samsunga Chromebooka Plus - który ma wyświetlacz 3: 2 - kiedy został wydany na początku tego roku, ale brak podświetlonej klawiatury zabił go dla mnie. Niedawno sprzedałem mojego Asusa C302 i kupiłem innego Chromebooka Samsung, ponieważ robię więcej czytania. Działa dobrze i naprawdę wygodnie jest używać tabletu. Ale brak podświetlanej klawiatury wciąż utrudnia myślenie o urządzeniu.
Gdyby to była jedyna wada tego modelu (i jego brata, Chromebooka Pro), poradziłbym sobie z tym. Ale klawiatura jest nieco ciasna, gładzik nie jest świetny, a jego maksymalna pojemność wynosi 32 GB pamięci wewnętrznej. Nie widziałem ani nie korzystałem z Pixelbooka osobiście jak niektórzy z moich kolegów, więc dwa pierwsze problemy mogą być obecne na tym urządzeniu. Chociaż historycznie Chromebooki nie wymagały dużo miejsca, w przypadku aplikacji na Androida zmienia się to równanie. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby Chromebook Plus miał 64 GB przestrzeni dyskowej, ale 32 GB jest po prostu za małe, jeśli chcę pobrać kilka filmów z Netflix lub Plex lub jeśli zainstaluję jakieś gry. Karta SD lub dysk USB nie mogą jeszcze zintegrować się z aplikacjami na Androida w Chrome, a nawet jeśli tak, to nie jestem pewien, czy wolniejsze prędkości odczytu na karcie pozwoliłyby na płynną pracę.
W chwili pisania tego artykułu nowy Amazon Chromebook kosztuje 437 USD w Amazon. Nieco ponad dwa razy więcej kosztuje cztery razy więcej pamięci wewnętrznej, więcej pamięci RAM (której szczerze nie potrzebuję) i wspaniała podświetlana klawiatura.
Istnieją inne aspekty Pixelbook, które na pewno będą miłe, ale nie wpłynęły na moją decyzję o zakupie. Wygląda fantastycznie, ale Chromebooki Asus i Samsung również wyglądają fantastycznie. Jestem pewien, że pióro działa naprawdę dobrze, ale nie jestem użytkownikiem pióra. Obecnie nie planuję kupować długopisu i cieszę się, że nie został on uwzględniony, więc nie podniósłby ceny samego laptopa. Ponieważ mój telefon jest zawsze blisko, nie przejmuję się tym, że Asystent działa na innym urządzeniu. Wkrótce Asystent pojawi się na każdym Chromebooku, ponieważ Google chce mieć Asystenta na jak największej liczbie urządzeń.
Nie mam też zamiaru uruchamiać Linuksa w innym stylu, ale jestem pewien, że zadziała on wspaniale dla tych, którzy chcą to zrobić. Chociaż pojawiły się pogłoski o tym, że Chrome może uruchamiać maszyny wirtualne w przeglądarce, nie kupuję tego na podstawie tego, co może kiedyś zrobić, a czego nie. Jeśli ta zdolność się pojawi, najprawdopodobniej spróbuję, zanim nie użyję jej ponownie.
Nie zamierzam nikogo przekonywać, żeby wybiegał i kupił Pixelbook. Każdy tańszy Chromebook będzie działał tak samo ładnie i otrzyma później funkcje takie jak Asystent. Istnieją pewne programy, których inni słusznie potrzebują, które nie są w pełni dostępne w Chrome lub po prostu nie są dostępne. Wciąż mam w domu pulpit z systemem Windows, który jest moją grą, konwersją multimediów i maszyną serwerową Plex, i nigdzie się nie uruchomi. Osobiście uwielbiam używać Chrome na konwertowalnym laptopie i jestem pewien, że Pixelbook będzie Chromebookiem, który kocham najbardziej.
Zobacz w Google