Logo pl.androidermagazine.com
Logo pl.androidermagazine.com

Hype, oczekiwania i samsung galaxy s iii

Anonim

Minął tydzień, odkąd po raz pierwszy zobaczyłem nowy flagowy smartfon Samsunga, Galaxy S III. W nocy w Londynie ilość informacji była nieustanna - zupełnie nowy sprzęt, nowy język projektowania, przeprojektowany TouchWiz i niezliczone inne dodatki oprogramowania. W ciągu ostatnich kilku dni wszyscy w świecie technologii powoli zaczęli opiniować najnowszy smartfon wysokiej klasy od koreańskiego giganta elektroniki.

Ale ten artykuł nie jest tylko reakcją na Galaxy S III - już przedstawiliśmy wiele (na pewno więcej niż wystarczająco) na ten temat. Zamiast tego jest to bardziej szczegółowy opis tego, w jaki sposób poznaliśmy S III i jak to samo w sobie zabarwiło popularną opinię o urządzeniu. Przyjrzymy się również niektórym typowym uwagom dotyczącym telefonu i zobaczymy, jak ważne są. Dołącz do nas po przerwie, gdy badamy świat szumu i oczekiwań otaczających Samsung Galaxy S III.

Następca Galaxy S II zawsze będzie urządzeniem wielkich oczekiwań. S II był niezwykle ważny dla Samsunga, sprzedając ponad 20 milionów egzemplarzy na całym świecie i przekazując mu koronę na smartfona z Androidem w 2011 roku. Od samego początku było jasne, że wszelkie dalsze działania będą przedmiotem prawie podobnych do Apple poziomów szum.

A jeśli się nad tym zastanowić, Samsung niemal idealnie perfekcyjnie przeprowadził kampanię marketingową przed premierą Galaxy S III. Udało mu się zapobiec znacznym wyciekom na kilka dni przed ogłoszeniem - sam w sobie nie był to mały wyczyn. Producent sprzyjał oczekiwaniom i oczekiwaniom poprzez niezachwianą ciszę i decyzję o pominięciu S III w portfolio MWC.

Pomogło to pojawienie się kilku fałszywych renderów urządzeń, którym udało się wzbudzić zainteresowanie i wzbudzić dyskusję z wielomiesięcznym wyprzedzeniem, bez ujawniania planu gry Samsunga. Potem, gdy nadszedł czas, nastąpiła powolna strużka informacji i sztuczne poczucie tajemnicy wokół ostatecznej nazwy i projektu telefonu. Próbki Galaxy S III pojawiły się w nieokreślonych atrapach podczas testowania w terenie, a Samsung nalegał, aby do końca używać monikera „następnej Galaxy”. To, wraz z wiadomościami o wydarzeniu w największym londyńskim centrum wystawowym, zapewniło, że gwar wokół Galaxy S III osiągnął crescendo w samą porę, aby Samsung zaprezentował się 3 maja. Pod wieloma względami wykonanie było prawie bezbłędne.

Ale z drugiej strony można argumentować, że ta kampania szumu działała trochę zbyt dobrze. Oczekiwanie było niczym stratosferycznym, a przy braku prawdziwych informacji wymyślono, opublikowano i opublikowano w Internecie coraz bardziej fantazyjne specyfikacje. Ekran 1080p! 12-megapikselowy aparat! 7 mm grubości! Ceramiczna skorupa! Ciekła metalowa skorupa! Żywotność baterii przez cały dzień! Wkrótce Galaxy S III stał się wszystkim dla wszystkich - pustym płótnem, na którym fani mogliby namalować obraz swojego własnego idealnego smartfona, wolnego od rzeczywistych ograniczeń technicznych i ekonomicznych. Ale w prawdziwym świecie budowanie smartfona lub dowolnego zaawansowanego technologicznie urządzenia mobilnego polega na kompromisach.

Produkt Samsunga, który został dostarczony 3 maja, choć nie pozbawiony wad, był smartfonem z wieloma funkcjami i ładną obudową. Ale kiedy oczekujesz nieziemskich specyfikacji i jakości wykonania w kosmicznej epoce, łatwiej jest odejść, czując się rozczarowany, jeśli nawet najdrobniejsza rzecz nie zależy od tabaki. Zjawisko to nie jest niczym nowym. Obserwatorzy Androida zapamiętają coś podobnego, co wydarzyło się w czasie premiery Galaxy Nexus. Bezpieczeństwo - i oczekiwania - były równie wysokie dla nowego flagowca Androida 4.0. A potem … czekaj, co? To tylko 1, 2 GHz? Tylko aparat 5 MP? Plastikowe podwozie, a nie aluminium?

A gdzie indziej, taka sama reakcja na iPhone'a 4S była ze strony niektórych właścicieli iPhone'a 4. Wygląda jak ostatni? Ma ten sam ekran? Tylko 512 MB pamięci RAM? Tym bardziej ironiczny jest fakt, że Samsung wyśmiewał tę reakcję na słabe iSequel w swoich reklamach Galaxy S II w USA, ale padł ofiarą czegoś podobnego po odsłonięciu Galaxy S III. Nie można zaprzeczyć, że S III jest mniej stopniowym ulepszeniem niż 4S. Niemniej jednak wysokie oczekiwania niektórych doprowadziły do ​​rozczarowania tym, co jest doskonale serwisowalnym smartfonem wysokiej klasy i godnym konkurentem dla najnowszych produktów HTC i Apple.

Krytycy Galaxy S III mają skargi dotyczące prawie każdego aspektu urządzenia, od jakości budowy, przez ekran, oprogramowanie i jego funkcje, aż po konstrukcję obudowy. Niektóre są ważniejsze niż inne, ale wszystkie mają wspólny wzór. Samsung dostarczył super-high-endowy smartfon, w przeciwieństwie do superduper -high- endowego produktu ludzkiej wyobraźni. Czterordzeniowy potęga z wyświetlaczem SuperAMOLED 720p po prostu nie wystarczył. (Nieważne, że wielu, jeśli nie większość z tych krytyków, nie dotknęło telefonu).

Po pierwsze, Galaxy S III to błyszczący, plastikowy telefon. Samsung ma historię tworzenia błyszczących, plastikowych telefonów, więc nie ma w tym niespodzianek. Połyskliwość urządzenia jest tym, co wydaje się mieć ludzką kozę, tak jakby to automatycznie tworzyło tani produkt o niskiej jakości. Ale często trudno jest uzyskać dokładne wrażenie wyglądu i działania urządzenia za pomocą samych zdjęć i to właśnie większość ludzi musi tutaj robić. Z doświadczenia z pierwszej ręki mogę powiedzieć, że jest plastikowy, ale nie jest to tani plastik i na pewno nie jest cienki (choć jest wyjątkowo lekki jak na swój rozmiar). Biała wersja w szczególności korzystnie wypada w porównaniu z Galaxy Nexus w pod względem estetyki i jakości materiałów - błyszczące wykończenie zapewnia lepszy wygląd w porównaniu z matowym szarym tworzywem Nexusa. Nie ma czegoś takiego jak obiektywnie dobrze wyglądające urządzenie, ale osobiście nie widzę problemów z zewnętrzną konstrukcją S III. Wybór Samsunga w konfiguracji przycisków jest trochę dziwny, ale przejdziemy do tego później.

Następny jest wyświetlacz i termin, który stał się czymś wstrętnym słowem w ciągu ostatniego roku - PenTile. Odnosi się to do układu subpikseli ekranu Galaxy S III, który składa się z układu RGBG (czerwone, zielone, niebieskie i zielone piksele) w przeciwieństwie do standardowego układu RGB. Zapewnia to większą efektywność energetyczną, a według Samsunga Berna w niedawnym wywiadzie dla MobileBurn może również poprawić żywotność panelu przez lata użytkowania. Kompromis polega na tym, że poszarpane krawędzie można zauważyć w niektórych elementach na ekranie, szczególnie przy niższych rozdzielczościach. Ponadto matryca PenTile może powodować zauważalne odbarwienie niektórych paneli przy bardzo niskich lub bardzo wysokich ustawieniach jasności. Aby zapoznać się z doskonałym podziałem naukowym stojącym za PenTile i tym, jak ludzki wzrok czyni go znacznie mniej wyraźnym, niż mogłoby się wydawać, sprawdź ten artykuł z bloga Rantom Tech Tidbits.

Ponownie, aby zbadać, dlaczego niektórzy obserwatorzy są tak rozczarowani użyciem matrycy PenTile w Galaxy S III, musimy spojrzeć wstecz na wszystkie spekulacje przedpremierowe, które spowodowały, że fani marzyli o braku PenTile (i nieistnieniu)) Panele 720p SuperAMOLED Plus (RGB), a nawet śmieszne wyświetlacze 1080p SuperAMOLED. Kiedy Samsung pojawił się z 4, 8-calowym panelem SuperAMOLED 720p (z zaparciami - nieco mniejszą gęstością pikseli niż Galaxy Nexus), nie brakowało lekceważących komentarzy online. Niektórzy chcieli zepsuć panel niewidoczny, twierdząc, że Samsung popełnił fatalny błąd, nie używając iluzorycznej technologii wyświetlania. Dla wszystkich, którzy widzieli to z bliska, było jasne, że ekran - choć nie tak imponujący jak SuperLCD 2 HTC One X - jest lepszy od większości innych wyświetlaczy smartfonów, w tym Galaxy Nexus. Ogólna jasność była wyższa i nie było zauważalnych przebarwień w jasnych białych. Od tego czasu potwierdzono, że ekran S III jest rzeczywiście wyższej jakości niż Nexus. W wywiadzie, o którym wspominaliśmy wcześniej, Philip Berne ujawnia, że ​​luki między subpikselami na S III są mniejsze, co zapewnia ostrzejszy obraz i mniej jaggies.

Na koniec powinniśmy porozmawiać o projekcie oprogramowania, które okazało się kolejną kością niezgody. Tylko najbardziej optymistyczni fani Androida spodziewaliby się, że Samsung porzuci własny interfejs użytkownika na rzecz Ice Cream Sandwich, więc nie było zaskoczeniem, aby zobaczyć kolejną wersję TouchWiz zdobiącą nowy flagowiec Samsunga. Ale jest miejsce na prawdziwą frustrację, że producent wydaje się być zadowolony z przeróbki istniejących projektów Piernika, zamiast zaczynać od nowa z ICS jako bazą. Nie jest to wcale okropne, ale myślę, że projekt oprogramowania Galaxy S III jest prawdopodobnie największym rozczarowaniem. Nie opiera się to na żadnych oczekiwaniach przedpremierowych, ale na korzystaniu z HTC Sense 4 prawie wyłącznie przez ostatni miesiąc. HTC ma dobry pomysł, jeśli chodzi o Androida - opierają się na ICS, a nie na nim.

Trzeba jednak przyznać, że Samsung „TouchWiz Nature UX” nie jest schizofreniczną orgią kolorów, którą widzieliśmy we wcześniejszych telefonach TouchWiz. Ale nowy „Nature UX” cechuje ten sam brak ogólnej spójności wizualnej, jaki widzieliśmy na telefonach TouchWiz 4. Poszczególne elementy, takie jak falujący ekran blokady, są bardzo dobrze zaprojektowane, ale TouchWiz jako całość nadal nie jest spójny. To nie sprawia, że ​​jest mniej funkcjonalny, po prostu nie tak przyjemnie na niego patrzeć.

Galaxy S III to przede wszystkim telefon Samsung. Przednia strona to plujący obraz olimpijskiej marki Samsunga - zakrzywione urządzenie z dużym środkowym przyciskiem i mniejszymi klawiszami pojemnościowymi z boku. Jest wypełniony po brzegi nowymi funkcjami oprogramowania Samsung, każda z unikalnym (a czasem mylącym) brandingiem. Funkcje takie jak Smart Stay, Pop-up Play i S Beam z pewnością oczarują potencjalnych nabywców w nadchodzących tygodniach. Chodzi o to, aby sprzedawać klientom oprogramowanie Samsung, a nie system Android jako taki. Właśnie dlatego Samsung zdecydował się na konfigurację z trzema przyciskami, zamiast przyjmować przyciski ekranowe Galaxy Nexus. Jako entuzjaści Androida, decyzja może nam się nie podobać, ale jest to zrozumiałe dla producenta, który stara się stworzyć znane oprogramowanie na wielu platformach i klasach urządzeń. (Czasami może się wydawać, że Sammy gra po prostu naśladowcę z takimi rzeczami, jak S Voice i jego nowe sklepy „Pin”).

W przypadku każdego wysoce oczekiwanego urządzenia nastąpi nieuchronnie upadek, gdy rzeczywistość rzeczy zatonie, a ten tajemniczy nowy smartfon okazuje się być kolejną niedoskonałą płytą ze szkła, plastiku i metalu, z własnym unikalnym zestawem kompromisów. Łatwo jest przesądzać na podstawie liczb i specyfikacji, a nawet JPEG lub dwóch, ale głupotą jest całkowite wyrzucenie czegoś takiego jak Galaxy S III tylko dlatego, że nie spełnia oczekiwań podsycanych szumem - przynajmniej dopóki nie „ mieliśmy okazję to sprawdzić na własne oczy.

Sukces Galaxy S III nie będzie mierzony reakcją prasy technicznej wkrótce po premierze, ani nawet następującymi recenzjami. Decydującym czynnikiem będzie sprzedaż, a Samsung ma obecność na rynku i dolary reklamowe, aby zapewnić swoje dziesiątki milionów egzemplarzy S III, niezależnie od PenTile to lub plastiku.

Inni producenci się jednak zbliżają. Jasne, Motorola jeszcze nie pokazała ręki, ale w tej chwili jest to wyścig dwóch koni między Samsungiem a HTC na najwyższym poziomie przestrzeni Androida. Biorąc pod uwagę przepaść, jaka istniała między Samsungiem a jej konkurentami z Androidem w 2011 roku, nie jest tak duża w 2012 roku, jesteśmy na ekscytujące kilka miesięcy. A ponieważ Galaxy S III rozprzestrzenia się na cały świat, nie ma wątpliwości, że nowo opanowane przez Samsunga opanowanie szumu okaże się nieocenione w trwających wojnach ze smartfonami.